Mówi: | Jakub Boratyński |
Funkcja: | szef wydziału ds. polityki cyberbezpieczeństwa |
Firma: | DG Connect, Komisja Europejska |
W Unii Europejskiej trwają prace nad certyfikacją w zakresie cyberbezpieczeństwa. Nowy system ma być bronią w walce z hakerami
Cyberataki powodują poważne zakłócenia w funkcjonowaniu infrastruktury państwowej i generują duże koszty dla firm, które padają ich ofiarą. W związku z tym UE chce zagwarantować, że wszystkie procesy, usługi i urządzenia podłączone do sieci będą spełniać najwyższe kryteria cyberbezpieczeństwa. Temu ma służyć unijny system certyfikacji, nad którym pracuje ENISA. Europejski certyfikat ma gwarantować, że urządzenia smart home, inteligentne samochody czy wyroby medyczne zostały zaprojektowane z dbałością o cyberbezpieczeństwo. UE jest w ostatnich latach bardzo aktywna w tym obszarze – na 2021 rok planuje też przegląd wdrożenia dyrektywy NIS w poszczególnych krajach członkowskich.
– W świecie cyfrowym doganiamy powoli mechanizmy, które dotąd funkcjonowały w tradycyjnej gospodarce. Jest powszechnie akceptowalne, że certyfikuje się różne produkty z punktu widzenia określonych parametrów, np. bezpieczną żywność. W tej chwili w UE tworzymy zręby systemu certyfikacji w zakresie cyberbezpieczeństwa. W przyszłości będzie można certyfikować także np. oprogramowanie – mówi agencji Newseria Biznes Jakub Boratyński, szef wydziału ds. polityki cyberbezpieczeństwa DG Connect w Komisji Europejskiej.
Na forum UE ostatnie lata były bardzo aktywne pod względem tworzenia nowych regulacji w zakresie cyberbezpieczeństwa. W ubiegłym roku weszła w życie jedna z najważniejszych – Cybersecurity Act. Z jednej strony wzmacnia ona rolę Europejskiej Agencji ds. Bezpieczeństwa Sieci i Informacji (ENISA), z drugiej – tworzy ramy wspólnego europejskiego systemu certyfikacji cyberbezpieczeństwa dla produktów i usług ICT.
Certyfikacja jest konieczna, gdyż liczba ataków hakerskich stale rośnie. Jak podaje Związek Cyfrowa Polska („Cyberbezpieczeństwo w Polsce: ochrona urządzeń końcowych przed cyberatakami 2019”), w ciągu ostatnich sześciu lat liczba ataków tylko na netbooki i komputery stacjonarne wzrosła na świecie o 232 proc. Ich celem padają też komórki, drukarki czy inne urządzenia podłączone do sieci, tym bardziej że jest ich coraz więcej. Średnio co 4,2 sekundy pojawia się na świecie nowe złośliwe oprogramowanie.
– W tej chwili bardzo poważnym zagrożeniem, również dla firm, jest ransomware, czyli złośliwe oprogramowanie, które blokuje dostęp do danych i szyfruje dyski twarde. To już w pewnym sensie plaga. Są podejmowane środki zapobiegawcze, ale oprócz regulacji i wydatków firm na cyberbezpieczeństwo ważna jest też świadomość użytkowników dotycząca np. tego, żeby nie klikać linków z podejrzanego źródła – podkreśla Jakub Boratyński.
Certyfikacja usług, oprogramowania i urządzeń podłączonych do sieci ma zagwarantować, że spełniają one najwyższe kryteria cyberbezpieczeństwa i gwarantują poufność przetwarzanych danych w całym cyklu działania. To oznacza, że już na etapie projektowania muszą minimalizować ryzyko wystąpienia luk w bezpieczeństwie.
– W tej chwili mamy dostępne w sprzedaży kompletnie niezabezpieczone produkty, np. podłączone do sieci kamery, gdzie nie ma nawet wymogu wprowadzenia hasła. Jest tylko najprostsze, fabrycznie ustawione hasło. Przy obecnym stopniu zaawansowania technologii i przy naszym uzależnieniu od nich takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Zwłaszcza jeśli poważnie myślimy o takich dziedzinach jak smart home – mówi Jakub Boratyński.
Wspólny europejski certyfikat będzie gwarantować, że urządzenia smart home, inteligentne samochody, wyroby medyczne czy sprzęty IoT zostały zaprojektowane z dbałością o cyberbezpieczeństwo. To z jednej strony zwiększy zaufanie konsumentów, a z drugiej – pomoże ograniczyć straty dla gospodarki i biznesu generowane przez ataki hakerskie.
Za przygotowywanie poszczególnych programów certyfikacji będzie odpowiadać ENISA, która we współpracy z nowym organem, Europejską Grupą ds. Certyfikacji Cyberbezpieczeństwa (ECCG), przygotuje kompleksowy zbiór wymogów technicznych, norm i procedur w celu oceny produktów i usług pod kątem odpowiednich zabezpieczeń.
Certyfikaty (przewiduje się wprowadzenie trzech poziomów certyfikacji: podstawowy, istotny i wysoki) będą przyznawane przez odpowiednie krajowe organy, wyznaczone w poszczególnych państwach członkowskich UE. Będą obowiązywać na terenie całej Unii. To ułatwi konsumentom zapoznanie się z charakterystyką zabezpieczeń konkretnych produktów i usług, a firmom – ich sprzedawanie za granicą. Co do zasady, certyfikacja w zakresie cyberbezpieczeństwa ma być dobrowolna, ale poszczególne kraje UE mogą same wprowadzić taki obowiązek np. w przetargach publicznych.
– Trzeba jednak podkreślić, że nigdy nie możemy być pewni, że jesteśmy w 100 proc. bezpieczni, że nic się nie wydarzy. Dlatego też cyberbezpieczeństwo polega na zarządzaniu ryzykiem – mówi Jakub Boratyński.
W poszczególnych krajach UE wciąż trwają także prace związane z wdrażaniem drugiej, kluczowej regulacji w zakresie cyberbezpieczeństwa – dyrektywy NIS.
– Polska stworzyła na jej podstawie ustawę o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa. W tej chwili ten system dojrzewa i się rozwija. Jesteśmy na etapie, w którym będziemy sprawdzali, jak wygląda to w poszczególnych państwach członkowskich. Najpóźniej w maju 2021 roku dokonamy oceny funkcjonowania tej dyrektywy i być może – jak to ma zawsze miejsce w przypadku przeglądu dyrektywy – wystąpimy z nowym instrumentem. Jednak w tej chwili jest za wcześnie, żeby o tym mówić – mówi ekspert DG Connect.
Ustawa o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa, która weszła w życie w 2018 roku, to pierwszy w Polsce akt prawny dotyczący tego obszaru. Stworzyła ona ramy dla całego krajowego ekosystemu cyberbezpieczeństwa i objęła m.in. sektor telekomunikacyjny, finansowy i administrację publiczną, na które zostały nałożone nowe obowiązki raportowania do CSIRT-ów incydentów naruszenia bezpieczeństwa w ciągu 24 godzin.
– Są w UE kraje, które są światowymi liderami w zakresie cyberbezpieczeństwa, ale i takie, które mocno odstają. Zróżnicowanie jest ogromne, co zasadniczo jest powodem, dla którego podejmujemy działania na poziomie ogólnoeuropejskim – mówi Jakub Boratyński.
Jak ocenia, wzorcem dla UE we wdrażaniu nowych regulacji w obszarze cyberpolicy mogą być Stany Zjednoczone.
– W Europie także są wysokiej klasy specjaliści w dziedzinie cyberbezpieczeństwa, również w Polsce. Przykładowo, polski CERT, który od wielu lat funkcjonuje przy NASK, jest jednym z najlepszych w Europie i jest bardzo aktywny w ramach międzynarodowej współpracy – mówi szef wydziału ds. polityki cyberbezpieczeństwa DG Connect w Komisji Europejskiej.
Z ostatniego raportu CERT Polska „Krajobraz bezpieczeństwa polskiego internetu” wynika, że w 2018 roku liczba zarejestrowanych w Polsce incydentów naruszenia bezpieczeństwa wzrosła o 17,5 proc. w stosunku do poprzedniego. Najczęstsze przypadki (44 proc.) dotyczyły phishingu.
Czytaj także
- 2025-05-09: PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
- 2025-05-06: Przed Europą wiele lat zwiększonych wydatków na zbrojenia. To obciąży krajowe budżety
- 2025-04-23: Eksperci apelują do Ministerstwa Zdrowia o zmianę w polityce nikotynowej. Powinna lepiej chronić dzieci i młodzież
- 2025-04-17: Phishing największym cyberzagrożeniem. Przestępcy będą coraz częściej sięgać po AI, by skutecznie docierać do potencjalnych ofiar
- 2025-04-25: Trwają prace nad nową ustawą o Rzeczniku MŚP. Urząd zyska nowe kompetencje
- 2025-04-18: Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
- 2025-04-16: Komisja Europejska pracuje nad nową dyrektywą tytoniową. Papierosy w Polsce mogą znacznie podrożeć
- 2025-05-06: Duże projekty fotowoltaiczne w Polsce mocno spowolnione. Największymi problemami nadmierna biurokracja i chaos interpretacyjny
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.