Mówi: | prof. dr hab. Józef Orczyk |
Funkcja: | ekonomista, rektor |
Firma: | Wyższa Szkoła Bankowa w Poznaniu |
W Wielkopolsce brakuje co najmniej 180 tys. rąk do pracy. Tę lukę tylko częściowo wypełniają cudzoziemcy
Województwo wielkopolskie potrzebuje co najmniej 180 tys. pracowników z zewnątrz. Do niedawna region z najniższą stopą bezrobocia nie musiał korzystać z pracy obcokrajowców, przyciągał bowiem mieszkańców innych rejonów Polski. Bezrobocie spadło już jednak tak mocno, że zasoby pracowników się wyczerpały. Zdaniem rektora Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu poza zatrudnianiem cudzoziemców powinno się aktywizować zawodowo kobiety oraz osoby starsze.
– Przez długi czas nie korzystaliśmy z pracowników ze Wschodu, dlatego że mieliśmy zasoby pracowników z innych regionów. Wielkopolanie emigrowali na Zachód, natomiast my przyciągaliśmy sporo pracowników z innych województw Polski. Niskie bezrobocie powodowało, że ludziom opłacało się przenosić czy dojeżdżać do Wielkopolski, która miała dodatnie saldo migracyjne ze wszystkimi województwami, poza trzema – mazowieckim, dolnośląskim i pomorskim – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prof. dr hab. Józef Orczyk, ekonomista i rektor Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu. – To się teraz skończyło, więc powstaje problem, jak zapełnić tę lukę, jak zapewnić pracodawcom pracowników.
Wielkopolska to od lat region z najniższą stopą bezrobocia, a Poznań jest pod tym względem prymusem wśród stolic województw. We wrześniu 2018 roku, gdy średnio w Polsce bez pracy pozostawało 5,7 proc. uczestników rynku pracy, w Wielkopolsce było to jedynie 3,2 proc. Szybciej niż w innych regionach rósł też wskaźnik zatrudnienia – we wrześniu zwiększył się o 5,4 proc., podczas gdy średnia krajowa wyniosła 3,2 proc. w ujęciu rocznym. Jednak bez rąk do pracy tego tempa nie da się utrzymać – wynika z badania „Cudzoziemcy na wielkopolskim rynku pracy”, opracowanego przez WSB we współpracy z Urzędem Statystycznym w Poznaniu.
– W ciągu 4 lat zapotrzebowanie na Ukraińców i innych pracowników zagranicznych w Wielkopolsce wzrosło do 182 tys. ludzi. Zrobiliśmy obliczenia, które wyraźnie wskazują, że gdybyśmy nie mieli tych cudzoziemców, to nie byłoby mowy o tym, żeby utrzymać tempo wzrostu zatrudnienia – informuje rektor poznańskiej WSB.
Jak podkreśla ekspert, na deficyt kandydatów do pracy składa się kilka czynników. Z jednej strony to efekt zmian demograficznych w społeczeństwie – na rynek pracy wchodzi mniej osób, niż go opuszcza, a obniżenie wieku emerytalnego jeszcze ten proces spotęgowało. Ponadto wielu młodych Polaków wyjechało pracować na Zachodzie. Z drugiej strony wzrost zatrudnienia, który nastąpił w ostatnich kilku latach – a bezrobocie stale topnieje od początku 2014 roku, czyli od niemal pięciu lat – powoduje, że osoby, które mają odpowiednie kwalifikacje i chcą pracować, są już zatrudnione.
– Pracodawcy czekają na pracowników z innych krajów, natomiast polscy pracownicy trochę się tego boją. Obawiają się tego przede wszystkim osoby niżej wykształcone, mniej zarabiające, które liczyły na to, że w warunkach braku pracowników ich pensje pójdą wyraźnie w górę. W tej chwili przyjazd cudzoziemców powoduje, że podwyżki są odkładane. Co ciekawe, dosyć krytycznie do przyjazdu cudzoziemców odnosi się młode pokolenie – mówi prof. Józef Orczyk.
W Polsce wciąż na bardzo niskim poziomie utrzymuje się wskaźnik aktywności zawodowej.
– Niska jest aktywizacja zawodowa ludzi starszych, którzy przechodzą na emeryturę. Jest bardzo wysoki odsetek ludzi starszych, którzy może pracują nieoficjalnie, ale oficjalnie ich w statystykach nie ma. Wciąż niski pozostaje, a nawet trochę się zmniejszył, odsetek zatrudnienia kobiet – wylicza prof. Józef Orczyk. – Do tego dochodzi bardzo duża fluktuacja zatrudnienia ludzi młodych. To są czynniki, które w tej chwili potęgują tę naturalną demograficzną sytuację, która wynika z tego, że 2,5 mln ludzi wyjechało z Polski.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podaje, że w I półroczu 2018 roku przybysze z zagranicy uzyskali w Polsce niemal 148 tys. zezwoleń na pracę, z tego w Wielkopolsce 16,75 tys., czyli 11,3 proc. W tej grupie zdecydowaną większość, bo 13,6 tys., stanowili Ukraińcy.
– Szacujemy, że obecnie potrzebujemy w Wielkopolsce – według deklaracji pracodawców – 182 tys. ludzi z zewnątrz. Wiadomo, że nie możemy liczyć na tak duży napływ Ukraińców jak do tej pory. Jakkolwiek 62 proc. badanych studentów i pracowników ukraińskich pobyt w Polsce się podobał – zapewnia rektor WSB w Poznaniu. – Polscy pracodawcy nie zawsze wywiązują się z przyjętych zobowiązań płacowych, ale jeśli już cudzoziemcy zwiążą się z pracodawcą, to wracają.
Największa grupa zarówno cudzoziemców ogółem, jak i obywateli Ukrainy zatrudniona była w przetwórstwie przemysłowym. Na drugim miejscu znalazła się działalność w zakresie usług administrowania i działalność wspierająca, potem transport i gospodarka magazynowa, a na czwartym miejscu budownictwo.
– Niewątpliwie jest konkurencyjność w pewnych grupach zawodowych. Imigranci wykonują głównie prace proste, techniczne – ponad 70 proc. Ukraińców wykonuje prace fizyczne, które Polacy z pewnych względów już nie bardzo chcą wykonywać – mówi prof. Józef Orczyk. – Pracodawcy są w sumie bardzo zadowoleni z pracowników zagranicznych, dlatego że są, po pierwsze, nisko płatnymi pracownikami, po drugie, są bardzo dyspozycyjni, po trzecie, szybko się uczą. To są często ludzie z wyższym wykształceniem czy średnim, którzy szybko wdrażają się w wykonywane zadania.
Czytaj także
- 2025-06-30: Do 2029 roku rynek pracy skurczy się o milion pracowników. Przedsiębiorcy wskazują, jak zaktywizować cztery wykluczone dotąd zawodowo grupy [DEPESZA]
- 2025-06-12: Uchodźcy z Ukrainy pomogli wygenerować 2,7 proc. PKB Polski w 2024 roku. Napływ nowych pracowników znacznie zmienił polski rynek pracy
- 2025-06-17: Zdaniem 80 proc. Polaków ceny nieruchomości są wysokie lub bardzo wysokie. Mimo to i tak wolimy posiadać na własność, niż wynajmować
- 2025-06-25: Polskie uczelnie nie są wolne od mobbingu. Środowisko akademickie pracuje nad dobrymi praktykami w polityce antymobbingowej
- 2025-05-19: 60 proc. młodych ludzi chce posiadać mieszkanie na własność. Główna bariera to brak wkładu własnego
- 2025-05-28: Więcej mieszkań może powstawać na gruntach Skarbu Państwa. Trwa zagospodarowywanie 800 ha
- 2025-04-28: Migranci mogą być ratunkiem dla polskiego rynku pracy. Pracodawcy chcą uwzględnienia ich potrzeb w strategii migracyjnej
- 2025-05-29: Stabilność zatrudnienia jedną z najważniejszych kwestii dla pokolenia Z. Nie chodzi jednak o wieloletnią pracę na etacie
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Rozszerzenie UE wśród priorytetów duńskiej prezydencji. Akcesja nowych państw może mieć znaczenie dla bezpieczeństwa i gospodarki
Z badania Eurobarometru wynika, że nieco ponad połowa Europejczyków (53 proc.) popiera dalsze rozszerzenie UE o nowe kraje. Dania, która 1 lipca obejmuje po Polsce przewodnictwo w Radzie UE, zapowiada, że będzie to jeden z jej priorytetów na najbliższe półrocze, nazywając rozszerzenie „geopolityczną koniecznością” kluczową dla stabilizacji Europy.
Transport
Kończą się konsultacje Planu Społeczno-Klimatycznego. 2,4 mld euro trafi na sektor transportu po 2026 roku

Dobiegają końca konsultacje społeczne Planu Społeczno-Klimatycznego, tzw. KPO2, który ma być podstawą do wypłaty środków z nowego instrumentu finansowego Unii Europejskiej – Społecznego Funduszu Klimatycznego. Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej zapowiada, że mają one trafić m.in. na walkę z tzw. ubóstwem transportowym, łagodzenie skutków wprowadzenia ETS2 i unowocześnienie kolei, które stanowi ogromne wyzwanie.
Handel
Polski e-commerce rośnie w siłę. Konsumentów przyciągają przede wszystkim promocje

Rynek e-commerce w Polsce jest już wart ok. 152 mld zł. Rośnie zarówno częstotliwość zakupów, jak i średnia wartość koszyka – wynika z raportu Strategy&. Polacy doceniają wygodę zakupów przez internet, szybką dostawę i łatwy zwrot. Coraz częściej zwracają też uwagę na cenę i chętnie korzystają z promocji. To właśnie ten trend wykorzystuje Amazon.pl, organizując co roku festiwal z okazji Prime Day. W tym roku zaplanowano go po raz pierwszy aż na cztery dni: 8–11 lipca, a nie dwa jak w poprzednich latach.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.