Mówi: | Bohdan Wyżnikiewicz |
Funkcja: | wiceprezes |
Firma: | Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową |
Ważą się losy specjalnych stref ekonomicznych. Ministerstwo Gospodarki chce wydłużenia czasu ich działania
Specjalne strefy ekonomiczne mają działać do 2026 roku – tak chce Janusz Piechociński, szef resortu gospodarki. O rozporządzeniu w tej sprawie Rada Ministrów ma dyskutować 22 stycznia. Jednak zdaniem Bohdana Wyżnikiewicza z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, SSE zakłócają zasady wolnego rynku i osłabiają konkurencyjność całego kraju. Powinny więc jego zdaniem przestać funkcjonować na preferencyjnych zasadach już za 7 lat.
– Robienie ze stref ekonomicznych instrumentu polityki gospodarczej nie jest dobrym rozwiązaniem i temu Komisja Europejska się sprzeciwia. Decyduje ona o pomocy publicznej, a jej elementem są właśnie strefy ekonomiczne – mówi Agencji Informacyjnej Newseria dr Bohdan Wyżnikiewicz.
Do 2020 roku powinny, zgodnie z prawem, przestać funkcjonować wszystkie 14 specjalne strefy ekonomiczne. Sprzeciwiają się temu inwestorzy korzystający z preferencyjnych warunków prowadzenia działalności gospodarczej, jakie dają im SSE. To przede wszystkim dobra infrastruktura, uzbrojenie i wyposażenie terenów inwestycyjnych oraz ulgi podatkowe.
W Ministerstwie Gospodarki od kilku miesięcy trwają prace nad odpowiednimi zmianami przepisów, tak by strefy mogły dłużej funkcjonować. Były szef resortu Waldemar Pawlak chciał bezterminowego wydłużenia działalności SSE. W pierwszej kolejności przygotowano jednak rozporządzenia, które dają SSE kolejne sześć lat (propozycja zakłada, że termin zostanie wydłużony do 2026 roku).
Przyjęcie rozporządzeń blokował do tej pory Jacek Rostowski. Według ministra finansów brakowało wystarczających danych, które wyraźnie by potwierdzały, że specjalne strefy ekonomiczne są rzeczywiście opłacalne.
– To kontrowersyjny pomysł. Z jednej strony SSE są korzystne dla przedsiębiorstw, które tam działają. W ten sposób można przyciągać inwestorów zagranicznych. Ale z drugiej strony jest to wyraźne zaburzenie konkurencji i szans na rynku, dlatego że przedsiębiorstwa ze stref ekonomicznych mają lepsze warunki gospodarowania – płacą niższe podatki, objęte są pomocą publiczną – tłumaczy dr Bohdan Wyżnikiewicz.
Zdaniem eksperta SSE powinny funkcjonować wyłącznie w tych regionach, gdzie jest wysoki poziom bezrobocia i pod warunkiem, że tego typu inwestycje przyniosą miejsca pracy.
– Nadmierne dawanie przywilejów w strefach ekonomicznych nie jest wskazane w dłuższej perspektywie czasowej. To zakłóca konkurencję i w rezultacie osłabia konkurencyjność całego kraju. Nowe miejsca pracy są argumentem tylko w regionach objętych wysokim bezrobociem. Takim regionem nie jest województwo śląskie czy też kilka województw, gdzie te strefy zostały zlokalizowane – uważa dr Bohdan Wyżnikiewicz.
Emilia Chmiel z resoru gospodarki informuje, że Janusz Piechociński podpisał pismo kierujące rozporządzenie o przedłużeniu działalności SSE do 2026 roku na posiedzenie rządu. Odbędzie się ono 22 stycznia.
KPMG szacuje, że wydłużenie okresu działalności SSE do 2026 roku mogłoby zwiększyć o 16 proc. odsetek inwestorów, którzy byliby zainteresowani działalnością w strefach. Na nowe inwestycje zdecydowałyby się najpewniej firmy z długoterminowym planem rozwoju.
Czytaj także
- 2025-03-13: Ekonomiczna dostępność alkoholu rośnie. To zwiększa jego konsumpcję i prowadzi do uzależnień
- 2024-10-10: Decyzja Niemiec o wprowadzeniu kontroli granicznej w ogniu krytyki. Polscy europosłowie mówią o kryzysie strefy Schengen
- 2025-03-17: Naukowcy opracowali czynniki wpływające na długowieczność. Decyduje o niej nie tylko dieta i tryb życia, ale też relacje z rodziną
- 2024-09-05: W. Kosiniak-Kamysz: COVID-19 i wojna pokazały nam zagrożenia dla łańcuchów dostaw. Musimy być niezależni w produkcji sprzętu wojskowego
- 2024-09-05: Firmy cierpią z powodu braku przewidywalnej polityki podatkowej. Częste zmiany podważają zaufanie do państwa i zniechęcają inwestorów [DEPESZA]
- 2024-02-15: Warszawa przygotowuje się do wdrożenia strefy czystego transportu. Mieszkańcy stolicy na starcie będą zwolnieni z jej ograniczeń
- 2024-01-23: Kraków musi poprawić swoje przepisy dotyczące strefy czystego transportu. Będą gotowe pewnie najwcześniej jesienią
- 2024-01-19: Rosnące koszty życia powodują coraz większą presję na wzrost wynagrodzeń. Inflacja i spowolnienie gospodarcze wśród największych globalnych wyzwań na najbliższe dwa lata
- 2024-01-17: Global Risks Report: Dezinformacja największym zagrożeniem w 2024 roku. Długoterminowym wyzwaniem wciąż pozostają zmiany klimatu
- 2023-10-25: Ulgi inwestycyjne w ramach Polskiej Strefy Inwestycji popularne w Małopolsce. Przyniosły w regionie 15 mld zł inwestycji w ciągu pięciu lat
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

A. Bryłka (Konfederacja): Ograniczenie emisyjności nie musi się odbywać za pomocą celów klimatycznych. Są absurdalne, nierealne i niszczące europejską gospodarkę
W lipcu br. Komisja Europejska ogłosiła propozycję nowego celu klimatycznego, który zakłada ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. do 2040 roku w porównaniu do stanu z 1990 roku. Został on zaproponowany bez zgody państw członkowskich, w przeciwieństwie do poprzednich celów na 2030 i 2050 rok. Polscy europarlamentarzyści uważają ochronę środowiska i zmiany w jej zakresie za potrzebne, jednak nie powinny się odbywać za pomocą nieosiągalnych celów klimatycznych.
Polityka
Dramatyczna sytuacja ludności w Strefie Gazy. Pilnie potrzebna dobrze zorganizowana pomoc humanitarna

Według danych organizacji Nutrition Cluster w Strefie Gazy w lipcu br. u prawie 12 tys. dzieci poniżej piątego roku życia stwierdzono ostre niedożywienie. To najwyższa miesięczna liczba odnotowana do tej pory. Mimo zniesienia całkowitej blokady Strefy Gazy sytuacja w dalszym ciągu jest dramatyczna, a z każdym dniem się pogarsza. Przedstawiciele Polskiej Akcji Humanitarnej uważają, że potrzebna jest natychmiastowa pomoc, która musi być dostosowana do aktualnych potrzeb poszkodowanych i wsparta przez stronę izraelską.
Polityka
Wśród Polaków rośnie zainteresowanie produktami emerytalnymi. Coraz chętniej wpłacają oszczędności na konta IKE i IKZE

Wzrosła liczba osób, które oszczędzają na cele emerytalne, jak również wartość zgromadzonych środków. Liczba uczestników systemu emerytalnego wyniosła w 2024 roku ponad 20,8 mln osób, a wartość aktywów – 307,5 mld zł – wynika z najnowszych danych Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF). Wyraźny wzrost odnotowano w przypadku rachunków IKE i IKZE, na których korzyść działają m.in. zachęty podatkowe. Wpłacane na nie oszczędności są inwestowane, a tym samym wspierają gospodarkę i mogą przynosić atrakcyjną stopę zwrotu.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.