Newsy

Chiny w ogniu krytyki. Powstanie raport oceniający globalną reakcję na wybuch pandemii

2020-05-19  |  06:30
Mówi:Radosław Pyffel
Funkcja:kierownik studiów biznes chiński
Firma:Akademia Leona Koźmińskiego w Warszawie
  • MP4
  • Podczas Światowego Zgromadzenia Zdrowia szef WHO zapowiedział przygotowanie raportu z oceną globalnej reakcji na wybuch pandemii SARS-CoV-2. W ostatnich tygodniach coraz częściej słychać głosy krytyki wobec działań samej organizacji w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa, ale także reakcji Chin na początku epidemii w Wuhanie. Chińczycy są szczególnie ostro krytykowani przez Amerykanów, o czym mogą świadczyć choćby pozwy o wielomiliardowe odszkodowania pod adresem ich państwa. – Chiny praktycznie uporały się z koronawirusem, co budzi złość w innych krajach – mówi Radosław Pyffel, ekspert Akademii Leona Koźmińskiego. Prezydent Państwa Środka zapowiedział, że popiera przygotowanie takiego raportu, ale dopiero po opanowaniu pandemii.

    – W kwestii pozwów, które są kierowane ze Stanów Zjednoczonych pod adresem Chin, to mamy tutaj dwie kwestie. Jedna to próba ustalenia winnego, a druga – kwestia wyegzekwowania ewentualnych odszkodowań, jeżeli uda się przedstawić jakieś niezbite dowody w tej sprawie. Nawet jeśli się tego nie uda i nie będzie próby bezpośredniego wyegzekwowania roszczeń z tych pozwów, to przygotowują one grunt pod pewne działania dyplomatyczne, ekonomiczne, być może nawet militarne ze strony Amerykanów. Przekonamy się o tym w najbliższych tygodniach czy miesiącach – mówi agencji Newseria Biznes Radosław Pyffel, socjolog i kierownik studiów podyplomowych biznes chiński w Akademii Leona Koźmińskiego.

    W pozwach, które od końca kwietnia są składane przez Amerykanów, Chiny oskarżane są m.in. o ukrywanie wybuchu epidemii i nieinformowanie innych krajów o niebezpieczeństwie oraz są wzywane do wypłaty wysokich reparacji. Krytyka płynie również ze szczytów władzy. Prezydent USA Donald Trump podkreśla, że wirus powstał w chińskim laboratorium, oskarża też Państwo Środka o cyberataki i wykradanie danych z badań nad koronawirusem.

    Chiny są obarczane winą przez Stany Zjednoczone, które wyjątkowo słabo sobie radzą z pandemią. Jednak bardzo istotne jest to, jak zachowa się społeczność międzynarodowa, WHO czy inne organizacje międzynarodowe, kraje Europy Zachodniej. Część państw wyraźnie się deklaruje po stronie Stanów Zjednoczonych, ale bardzo dużo krajów, zwłaszcza zachodnioeuropejskich, nie dokonuje takiego wyboru – mówi Radosław Pyffel.

    Część państw opowiada się za zbadaniem roli Chin w rozprzestrzenianiu się koronawirusa, wiele mówi ogólnie o przeanalizowaniu działań WHO i poszczególnych krajów w reakcji na wybuch pandemii. Podczas trwającego w dniach 18–19 maja Światowego Zgromadzenia Zdrowia, czyli corocznego spotkania przedstawicieli członków WHO, szef organizacji zapowiedział przygotowanie raportu na ten temat. Prezydent Chin Xi Jinping poparł taki pomysł, jednak podkreślił, że powinno się to wydarzyć po opanowaniu pandemii. W wojnie informacyjnej z USA Państwo Środka stanowczo odpiera zarzuty Amerykanów. Podczas przemówienia na Światowym Zgromadzeniu Zdrowia Jinping podkreślił, że Chiny od początku działały odpowiedzialnie i transparentnie, informując o wszystkim resztę świata.

    Chiny nie będą proponowały reparacji, ponieważ w ostatnich miesiącach nie wzmacniały tezy, jakoby wirus był wynikiem działania człowieka oraz że to one mogą być winne światowej pandemii. Podpierały się ekspertyzami Światowej Organizacji Zdrowia, która ostrzegała przed pandemią już w styczniu. Władze Chin nie będą skłonne płacić miliardowych czy bilionowych reparacji  przynajmniej jeśli przeanalizujemy sytuację w ostatnich tygodniach i miesiącach, nic na to nie wskazuje – mówi socjolog z Akademii Leona Koźmińskiego.

    Jak podkreśla, nie są znane szczegóły związane z początkiem epidemii w Chinach, a jedynie spekulacje i teorie, które trudno zweryfikować.

    Chiny jako kraj przesadnie dbają o reputację. Przynajmniej tak twierdzą Amerykanie czy Europejczycy, bo w cywilizacji Zachodu nie jest to tak istotne. W Państwie Środka zawsze problemem jest przyznanie się do winy. Pamiętajmy jednak, że Chiny praktycznie uporały się z epidemią koronawirusa. Dzisiaj mają sytuację pod kontrolą, czego nie można powiedzieć o innych krajach. To budzi wściekłość i emocje, które obserwujemy w globalnej polityce – zaznacza Radosław Pyffel. 

    Jego zdaniem, jeśli ktokolwiek mógłby wyjaśnić kwestie związane z pojawieniem się i rozprzestrzenianiem koronawirusa, to jedynie Światowa Organizacja Zdrowia. Jednak Stany Zjednoczone krytykują tę organizację, a Donald Trump chce nawet wycofać jej finansowanie, bo Amerykanie nie są zadowoleni z jej werdyktów.

    Światowa Organizacja Zdrowia była i jest wstrzemięźliwa z wyrażaniem krytyki pod adresem Chin. Na tym opiera się linia obrony chińskich władz. Ponadto Chiny poradziły sobie z koronawirusem, pomagają innym krajom, sprzedają im sprzęt medyczny. Chińska agencja celna ujawniła, że eksport wzrósł i wyniósł w ostatnich dwóch miesiącach ponad 12 mld dol. To pozwoliło osłabić szok spowodowany globalną pandemią – tłumaczy socjolog z Akademii Leona Koźmińskiego.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Europejscy rolnicy przeciw umowie UE i Mercosur. Obawiają się zalewu taniej żywności z Ameryki Południowej

    Europejscy rolnicy sprzeciwiają się umowie między UE a krajami Mercosur w obecnie wynegocjowanym kształcie. Obawiają się, że unijny rynek zostanie zalany przez tanią żywność z Ameryki Południowej, ponieważ tamtejsi rolnicy w przypadku większości produktów nie muszą przestrzegać zasad zrównoważonego rozwoju, które z kolei podnoszą koszty produkcji we wspólnocie. Zdaniem prof. Łukasza Ambroziaka z IERiGŻ – PIB, choć umowa handlowa jako całość w wielu aspektach jest korzystna dla UE, to akurat produkcja rolno-spożywcza może na niej ucierpieć.

    Infrastruktura

    Zadyszka na rynku ładowania samochodów elektrycznych. Rozwój infrastruktury przyhamował

    Bardzo powolny, ale stabilny wzrost na rynku samochodów elektrycznych – tak sytuację swojej branży oceniają firmy, które w niej działają. Zauważają także delikatną zadyszkę spowodowaną dość niską dynamiką rozwoju infrastruktury ładowania względem oczekiwań, co przekłada się na popyt aut. Elektromobilny biznes liczy na działania, które mogłyby pobudzić rynek.

    Transport

    Dekarbonizacja jest wyzwaniem dla firm przemysłowych. Wymaga zmian w całym łańcuchu dostaw

    Sektor przemysłowy jest jednym z głównych emitentów CO2, a jego dekarbonizacja ma kluczowe znaczenie dla osiągnięcia unijnych celów neutralności klimatycznej. Dla przedsiębiorstw, zwłaszcza z branż energochłonnych, oznacza to jednak konieczność modernizacji zakładów i przeprojektowania procesów produkcyjnych. Kluczowe są m.in. ich automatyzacja, cyfryzacja i maksymalne skracanie łańcuchów dostaw, również wewnątrzzakładowych.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.