Newsy

Kuczyński (Xelion): ze szczytu G20 niewiele wyniknie, bo nie ma ostrej fazy kryzysu

2013-07-19  |  06:35

W Moskwie odbywa się szczyt G20, czyli spotkanie przywódcy największych gospodarek świata, podczas którego rozmawiają oni o największych problemach społecznych i gospodarczych, które ich dotyczą. Tym razem będą to rozmowy w poszerzonym składzie. – Na szczycie G20 nie zostaną podjęte żadne konkretne postanowienia i szybko pójdzie on w zapomnienie – uważa Piotr Kuczyński, główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion. Zdaniem eksperta, doświadczenia pokazują, że przywódcy największych gospodarek świata mają większą motywację do współpracy, kiedy światowa gospodarka ma poważne problemy.


 – To dobrze, że na G20 spotykają się ministrowie pracy – sytuacja na rynku pracy to w tej chwili jeden z większych problemów dla świata. Widać, że wszędzie bezrobocie jest bardzo duże, w niektórych krajach w Europie wręcz lekko przerażające. Wśród młodych Hiszpanów sięga ponad 50 proc., w Grecji to samo – mówi Piotr Kuczyński, główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion. 

Przedstawiciele OECD oraz Międzynarodowej Organizacji Pracy (MOP) zaapelowali do przedstawicieli państw G20, by podjęli wspólne wysiłki na rzecz zwalczenia wciąż rosnącego bezrobocia. Podkreślili, że  kraje G20 nie skupiały się jak dotąd na problemie bezrobocia, bo były zajęte głównie walką z kryzysem finansowym. Jak podkreślają przedstawiciele MOP, w państwach G20 na początku tego roku było 93 mln bezrobotnych, z czego 30 proc. przez ponad rok.

Aby przywrócić odsetek bezrobocia do poziomu sprzed kryzysu, największe gospodarki świata musiałyby stworzyć 67 mln miejsc pracy. Według przewodniczących OECD i MOP powinny w tym celu m.in. zwiększyć inwestycje w infrastrukturę, poprawić system zabezpieczeń społecznych i podnieść płacę minimalną. 

 – Dobrze, że spotykają się ministrowie finansów, bo jest o czym rozmawiać, choćby o wojnach walutowych. Japonia naprawdę osłabia swojego jena po to, żeby wejść na rynki, ale nie przypuszczam, żeby G20 potępiło Japonię – ocenia Kuczyński.

Jego zdaniem w ogóle nie ma co liczyć na konkretne sygnały płynące od przywódców największych gospodarek świata.

 – Nie wierzę w żadne sensowne postanowienia, które będą miały w najbliższej przyszłości jakikolwiek wpływ na losy ludzi – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Piotr Kuczyński. – Być może w rozmowach między poszczególnymi państwami zostaną jakieś ustalenia podjęte, ale według mnie cały szczyt bardzo szybko pójdzie w zapomnienie – podkreśla.

Zdaniem analityka skład uczestników szczytu jest zbyt zróżnicowany, czyli jest zbyt dużo interesów, aby można było wypracować wspólne stanowisko.

 – Zazwyczaj te komunikaty G20 są bardzo ugładzone, bo trudno w tak rozszerzonym gronie stworzyć coś bardzo jednoznacznego. Różne są interesy Brazylii i Rosji czy Stanów Zjednoczonych. Więc nie spodziewam się, żeby efekt tego szczytu był znaczący – tłumaczy. – Takie szczyty G20 mogłyby rodzić coś poważnego, gdyby była ostra faza kryzysu. Wtedy bardziej się konsoliduje towarzystwo i wtedy jest zdolne do podjęcia decyzji – podkreśla.

Analityk ocenia jednak, że problemy na rynkach finansowych,  w tym również m.in. ucieczka kapitału z rynku obligacji w krajach rozwijających się, nie będzie wystarczającym bodźcem do konkretnych działań. Nie ma jeszcze tak poważnej sytuacji, która zwiększyłaby presję na podejmowanie decyzji. 

Nie wierzę w to, żeby G20 chciało interweniować słownie na rynkach finansowych. To nie jest ten etap, nie ma jeszcze takiego problemu. Ucieczka kapitału z rynku obligacji jest właściwie na wszystkich rynkach, nawet w USA rentowności obligacji mocno rosną, czyli kapitał ucieka – tłumaczy.

Jednocześnie podkreśla, że nie oznacza to wcale, że szczyt nie przyniesie skutków w dalszej przyszłości.

G20 jest grupą największych gospodarek świata, w skład której wchodzą: Arabia Saudyjska, Australia, Argentyna, Brazylia, Chiny, Francja, Włochy, Indie, Indonezja, Japonia, Kanada, Korea Płd., Niemcy, Meksyk, RPA, Rosja, USA, Turcja, Wielka Brytania oraz pozostałe kraje UE liczone jako jeden członek.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

ePłatności z wykorzystaniem portfeli cyfrowych będą już wkrótce dostępne w mObywatelu. Do pilotażu usługi dołączy więcej urzędów

Ponad 50 gmin korzystających z ePłatności w mObywatelu i 82 tys. zrealizowanych transakcji – to dotychczasowy efekt pilotażu tej usługi prowadzonego od ubiegłego roku. Mieszkańcy uczestniczących w nim gmin mogą przez aplikację i portal płacić m.in. podatek od nieruchomości czy podatek rolny albo uiszczać opłaty za śmieci. Do opcji opłacania zobowiązań administracyjnych wkrótce dojdą także płatności z inicjatywy użytkownika, czyli np. opłaty skarbowe ponoszone przy okazji załatwiania różnych spraw urzędowych. Trwają także prace nad wdrożeniem kolejnych metod płatności – do BLIK-a właśnie dołączyły karty płatnicze, a następne będą cyfrowe portfele, czyli Google Pay i Apple Pay.

Ochrona środowiska

Beton z alg czy szkło fotowoltaiczne. Ekologiczne innowacje zmieniają sektor budowlany

Sektor budynków i budownictwa jest największym emitentem gazów cieplarnianych, odpowiadając za 37 proc. globalnych emisji – wynika z danych ONZ. Tradycyjne materiały budowlane, takie jak beton czy cegły, są stopniowo udoskonalane, aby jak najlepiej odpowiadać na wyzwania środowiskowe. – Większość producentów, szczególnie tych dużych, skupia się na tym, aby obniżać koszty ekologiczne produkcji materiałów, tak żeby konsumenci otrzymywali produkt bardziej zrównoważony – ocenia Tomasz Bojęć, partner zarządzający w ThinkCo. Z drugiej strony na rynek wchodzą innowacje, które stosowane w większej skali będą stopniowo zazieleniać budownictwo.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.