Mówi: | Konrad Zasztowt |
Funkcja: | ekspert |
Firma: | Polski Instytut Spraw Międzynarodowych |
PISM: Krym straciłby na odłączeniu się od Ukrainy
Na oderwaniu Krymu od Ukrainy i możliwym przyłączeniu do Rosji najbardziej straciliby mieszkańcy półwyspu – uważa ekspert PISM. Region jest obecnie uzależniony od Ukrainy i przemysłu turystycznego, a konflikt po niedzielnym referendum może ciągnąć się przez wiele lat, co spowoduje odpływ turystów. Region dla Ukrainy nie ma znaczenia gospodarczego, ale bardzo duże polityczne i militarne.
– Obawiam się, że Krym po tym referendum i po najbardziej prawdopodobnym scenariuszu, czyli przyłączeniu półwyspu do Rosji, stanie się strefą kolejnego zamrożonego konfliktu na obszarze poradzieckim. Będzie czymś podobnym do Naddnieprza, Abchazji czy Osetii Południowej – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Konrad Zasztowt, ekspert Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. – To oczywiście będzie miało najgorsze skutki dla mieszkańców tego regionu, którzy żyją z turystyki, i w tym momencie oczywiście turyści już przestaną przyjeżdżać na Krym.
Zasztowt podkreśla, że Krym ma wyjątkowy status w obrębie Ukrainy. Jest regionem autonomicznym z własnym parlamentem i rządem, ma także możliwość stanowienia własnego prawa, które nie może być jednak sprzeczne z ukraińskim. Mimo to półwysep jest gospodarczo niemal całkowicie uzależniony od Kijowa – przez wąski Przesmyk Perekopski na Krym dostarczane są gaz oraz woda pitna, biegną tamtędy również wszystkie drogi łączące półwysep z Ukrainą.
Dlatego jeśli w niedzielnym referendum mieszkańcy Krymu zadecydują o odłączeniu go od Ukrainy, co może doprowadzić do włączenia półwyspu do Rosji, gospodarka Krymu ucierpi znacznie bardziej niż ukraińska.
– Krym jest stosunkowo biednym regionem i raczej dostaje subwencje z rządu centralnego w Kijowie, nie jest rejonem dochodowym z punktu widzenia ukraińskiego budżetu. Natomiast już w czasach radzieckich i wcześniejszych region słynął jako niezwykle atrakcyjny turystycznie, który potencjalnie w przyszłości mógłby się rozwinąć jako region turystyczny, przynoszący duże zyski, również z punktu widzenia ukraińskiego budżetu – mówi Zasztowt.
Podkreśla, że są to jednak spekulacje dotyczące przyszłości, podobnie jak rozważania na temat dostępności gazu i ropy naftowej w szelfie otaczającym Krym. Choć trwają analizy, na razie nie wiadomo, czy wydobycie będzie się opłacało. Zasztowt zauważa jednak, że z punktu widzenia Ukrainy to ważny czynnik, bo kraj mógłby częściowo uniezależnić się od Rosji.
Jednak ważniejsze od czynników gospodarczych i energetycznych w konflikcie na Krymie są te polityczne, militarne i symboliczne. Rosja jest zainteresowana półwyspem nie tylko dlatego, że 60 proc. mieszkańców to etniczni Rosjanie, lecz także z uwagi na bazę Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu.
Możliwe odłączenie Krymu od Ukrainy, którego zapewne nie uznają ani władze w Kijowie, ani w stolicach europejskich, mogłoby na długi czas zaważyć na stosunkach Ukrainy z Rosją.
– Odłączenie regionu krymskiego nie wpłynie na pogorszenie sytuacji gospodarczej na Ukrainie, która jest bardzo zła niezależnie od kryzysu krymskiego. Głównym problemem będą stosunki z Rosją, ponieważ każdy kolejny rząd, niezależnie od tego, czy to będzie rząd bardziej czy mniej proeuropejski, będzie musiał sobie poradzić z problemem, jak ukształtować relacje z sąsiadem, który okupował i przyłączył część terytorium Ukrainy – podkreśla Zasztowt.
Prognozuje, że niezależnie od statusu Krymu, niedzielne referendum oznacza początek napiętej sytuacji między Ukrainą i Rosją, która może potrwać nawet dziesiątki lat. Porównuje sytuację do historii Naddnieprza – terytorium Mołdawii będącego quasi-niepodległym terytorium ściśle związanym z Rosją, oraz Abchazji i Osetii Południowej – dwóch terytoriów uznawanych przez większość państw świata za należące do Gruzji, a kontrolowane przez Rosję od 2008 r.
Czytaj także
- 2025-04-28: Niepewna sytuacja zwracanych do Skarbu Państwa gruntów dzierżawnych. To może się wiązać z likwidacją infrastruktury rolniczej i miejsc pracy
- 2025-04-30: W Centralnym Rejestrze Umów znajdą się wydatki publiczne powyżej 10 tys. zł. Z powodu tak wysokiego progu wiele umów pozostanie niejawnych
- 2025-04-18: Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem
- 2025-04-23: Ogromna baza magazynowa zbóż w Wielkopolsce do likwidacji. Pracę może stracić kilkaset osób
- 2025-04-07: Księża zgłaszają duże poczucie zagrożenia. Połowa badanych doświadczyła agresji w ostatnim roku
- 2025-04-07: Duże zmiany w globalnym handlu. Polska może stracić nawet 0,43 proc. PKB
- 2025-03-25: Brakuje kompleksowej strategii dotyczącej uzależnień dzieci i młodzieży. Problemem nie tylko alkohol i nikotyna
- 2025-03-14: S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
- 2025-03-24: Odsetki to za mało. Parlament Europejski chce, by zamrożone rosyjskie aktywa stopniowo wspierały Ukrainę
- 2025-03-05: Sztuczna inteligencja usprawni załatwianie spraw urzędowych. Polski model językowy PLLuM zadebiutuje w mObywatelu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Prace nad unijnym budżetem po 2027 roku nabierają tempa. Projekt ma być gotowy w lipcu
W Parlamencie Europejskim głosowanie nad sprawozdaniem dotyczącym wieloletniego budżetu UE na lata 2028–2034. Uwzględnia ono stanowisko PE ws. priorytetów na kolejną perspektywę finansową, ale też struktury i zasobów budżetu. Priorytetem ma być m.in. kwestia obronności ze względu na globalne napięcia geopolityczne i wojnę w Ukrainie. Zdaniem europosła PiS w pracach nad wieloletnimi ramami finansowymi brakuje rzetelnej debaty o źródłach finansowania planowanych wydatków i konieczności szukania oszczędności. Obawia się przy tym niekorzystnych zmian w polityce spójności i polityce rolnej.
Handel
Rynek saszetek nikotynowych w Polsce będzie uregulowany. Osoby nieletnie nie będą mogły ich kupić

Siódmego maja sejmowa Komisja Zdrowia zajmie się nowelizacją ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, która w części reguluje rynek woreczków nikotynowych. Eksperci z Forum Prawo dla Rozwoju podkreślają pilną potrzebę objęcia tego rynku przepisami prawnymi. Podkreślają, że brak odpowiednich regulacji prawnych dotyczących tych produktów, obecnych na polskim rynku od pięciu lat, to realne zagrożenie dla zdrowia publicznego. Niezbędne są kompleksowe przepisy, które uregulują kwestię saszetek i ograniczą do nich dostęp młodzieży.
Prawo
PE pracuje nad zmianą rozliczania redukcji emisji CO2 dla nowych aut. Producenci mogą uniknąć wysokich kar

Na wtorkowym posiedzeniu Parlamentu Europejskiego posłowie zgodzili się w trybie pilnym procedować kwestię zmiany dotyczącej redukcji emisji CO2 dla nowych aut osobowych i dostawczych. Głosowanie w tej sprawie odbędzie się w czwartek 8 maja. Dzięki zmianie podejścia do obowiązku corocznej redukcji dwutlenku węgla producenci samochodów mogą uniknąć grożących im kar, które pewnie przełożyłyby się na wzrost cen dla klienta końcowego oraz na dalsze pogorszenie kondycji branży.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.