Newsy

Słaba sytuacja gospodarcza Chin. Niepokoją ukryte bezrobocie i złe długi

2014-08-19  |  06:30
Mówi:Radosław Domagalski
Funkcja:prezes zarządu Magellan Trading Shanghai
Firma:ekspert ds. Azji
  • MP4
  • Po chwilowym optymizmie ostatnie dane ekonomiczne z Chin znów rozczarowały. Zmalał indeks PMI oraz napływ inwestycji zagranicznych. Kierunek rozwoju gospodarki tego kraju pozostaje trudny do przewidzenia. Dużym zagrożeniem dla Chin może być kondycja sektora bankowego nasyconego złymi długami i z rozwiniętym alternatywnym sektorem finansowym, a także sztucznie obniżane bezrobocie.

    Jestem bardzo ostrożny w kwestii długoterminowych prognoz ekonomicznych dla Chin – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Radosław Domagalski, prezes zarządu Magellan Trading Shanghai, oddziału europejskiej spółki produkcyjno-handlowej i ekspert ds. Azji. ‒ Ważne jest to, że rząd chiński mimo wszystko dosyć pragmatycznie podchodzi do gospodarki. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że musi pewne elementy gospodarki stymulować tak, żeby zapewnić im zrównoważony wzrost, dlatego że w poprzednich latach prawdopodobnie był trochę za szybki.

    Lipcowy odczyt wskaźnika PMI skompilowanego przez HSBC/Markit wyniósł w Chinach 50 punktów. Był to najniższy wynik od wprowadzenia tego wskaźnika w 2005 r. Czerwcowy odczyt, wynoszący 53,1 pkt, był na najwyższym poziomie od 15 miesięcy, pozytywny trend jednak się nie utrzymał. W okresie od stycznia do lipca po raz pierwszy od 17 miesięcy zmalała wartość (rok do roku) bezpośrednich inwestycji zagranicznych.

    Domagalski ocenia jednak, że wskaźniki makroekonomiczne nie zawsze dobrze oddają faktyczny stan gospodarki tego kraju. Dodaje, że dla niego wiarygodniejszym miernikiem zawsze była samodzielna ocena stanów magazynowych dostawców.

    Do tego prognozy ekonomistów często nie są trafne – Domagalski przypomina, że od wielu lat oczekuje się kryzysu w nieruchomościach, który wciąż nie nastąpił, choć nie można już mówić o boomie na tym rynku.

    Dalszy rozwój sytuacji w znacznej mierze zależy jednak od decyzji rządu. Niewykluczone, że w celu stymulacji władze zdecydują się obniżyć stopy procentowe, które od dwóch lat utrzymywane są na niezmiennym i stosunkowo wysokim poziomie 6 proc. Pekin zapowiedział już, że wesprze kredyty dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz dla sektora rolniczego.

    Pamiętajmy przede wszystkim, że Chiny mają istotny problem ze swoim sektorem bankowym. Bardzo wysoki jest poziom złych długów, dlatego musi nastąpić restrukturyzacja całego sektora. Bardzo duży jest udział tzw. shadow banking, czyli alternatywnego rynku kredytowego, z którego korzystają zwłaszcza prywatne firmy średniej wielkości. To realne zagrożenie dla całej gospodarki. Bardzo często firmy prywatne funkcjonują w łańcuszku zależności pomiędzy swoimi dostawcami i odbiorcami. Upadek jednego z nich powoduje reakcję łańcuchową – tłumaczy Domagalski.

    Na koniec ubiegłego roku 10 największych chińskich banków raportowało, że wartość przeterminowanych zaległości sięgnęła 588 mld juanów (ok. 300 mld zł). Było to o 21 proc. więcej niż rok wcześniej.

    Chiny zmagają się też z ukrytym i sztucznie zaniżanym bezrobociem. Choć oficjalnie stopa bezrobocia wynosi jedynie 4,1 proc., brakuje dokładnych danych na temat tego, ilu Chińczyków faktycznie pozostaje bez pracy. Statystyka uwzględnia bowiem jedynie miasta, a dane podawane przez Ministerstwo Zasobów Ludzkich i Kapitału Społecznego są o 1 pkt proc. niższe niż wartości cytowane przez (również rządową) Komisję Rozwoju i Reformy Narodowej.

    Po pierwsze, sektor państwowy jest wciąż bardzo istotny w gospodarce chińskiej. Po drugie, powstaje dużo miejsc pracy, które są nieefektywne i zwiększają koszt funkcjonowania przedsiębiorstw w oczywisty sposób, a rząd jest skazany na rozładowywanie napięć społecznych poprzez tworzenie i promowanie takich miejsc pracy. To również dzieje się w obszarze sektora prywatnego, gdzie rząd zaostrza bardzo mocno przepisy prawa pracy – tłumaczy ekspert.

    Jak ocenia Domagalski, obecnie w Chinach zwolnić pracownika jest znacznie trudniej niż w Polsce. Równocześnie Chiny nie są już tak atrakcyjne dla światowych koncernów jako miejsce lokowania zakładów produkcyjnych. Dlatego Pekin musi szukać nowych obszarów rozwoju. Domagalski ocenia, że są to przede wszystkich nowoczesne technologie.

    Upraszczając, możemy powiedzieć, że Chiny idą drogą Japonii. Z pozycji państwa opartego na taniej produkcji inwestują bardzo dużo środków w produkcję innowacyjnych towarów, tworzą wręcz całe bardzo innowacyjne sektory, jak przemysł kosmiczny czy przemysł zbrojeniowy oparty na wysokich technologiach – mówi Domagalski.

    Dodaje, że rozwój gospodarczy napędza też coraz większa konsumpcja. To z kolei także szansa dla europejskich i polskich eksporterów.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

    Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

    Przemysł

    Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

    Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

    Prawo

    Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów

    Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.