Newsy

Ukraińskie muzea ratują zabytki i dzieła sztuki przed zniszczeniem. Pomagają w tym polskie placówki

2022-03-23  |  06:10

Podczas rosyjskich bombardowań w Ukrainie niszczone są nie tylko domy mieszkalne, ale również katedry, muzea i pomniki. Jak podkreślił ukraiński minister kultury Ołeksandr Tkaczenko, rosyjscy żołnierze dostali przyzwolenie na niszczenie ukraińskiego dziedzictwa kulturowego. Dlatego miasta takie jak Lwów, Odessa czy Kijów już w pierwszych dniach walk rozpoczęły prace zabezpieczające tamtejsze zabytki, a muzea podjęły cały szereg działań w celu ochrony i ratowania swoich zbiorów. Pomaga im w tym Komitet Pomocy Muzeom Ukrainy, do którego należy kilkadziesiąt placówek z Polski. Gromadzą materiały do pakowania i konserwacji zbiorów oraz sprzęt cyfrowy, żeby móc je zdigitalizować na wypadek zniszczenia lub splądrowania. Pierwszy taki transport został już wysłany do Lwowa, w przygotowaniu są kolejne.

Ofiarami rosyjskich bombardowań i zbrodni wojennych jest przede wszystkim ludność cywilna i żołnierze walczący z agresorem, ale wojna przynosi też niepowetowane straty w kulturze i dziedzictwie narodowym Ukrainy. Już w pierwszych dniach walk rosyjskie wojska spaliły muzeum z obrazami Marii Prymaczenko – malarki ludowej – znajdujące się w Iwanikach, w obwodzie kijowskim. Dzięki pomocy mieszkańców część prac podziwianej przez Picassa, jednej z najbardziej znanych ukraińskich artystek udało się uratować, a 16 marca stanęły one na plenerowej wystawie Narodowego Centrum Kultury niedaleko Pałacu Prezydenckiego w Warszawie. Z kolei w Charkowie w wyniku ostrzału rosyjskiego uszkodzony został zabytkowy, XVIII-wieczny Sobór Zaśnięcia Matki Bożej, który wcześniej niemal nietknięty przetrwał II wojnę światową.

Komitet Pomocy Muzeom Ukrainy powstał, kiedy tylko pomyśleliśmy o tym, że Ukraińcom może grozić to samo, co spotkało nas, Polaków, w czasie II wojny światowej, czyli masowe zniszczenia dóbr kultury, które wynikają nie tylko z walk, ale są też zniszczeniami intencjonalnymi. Putin powiedział przecież, że nie istnieje coś takiego jak odrębny naród ukraiński, więc może chcieć zniszczyć dziedzictwo kulturowe Ukrainy. Polacy chyba jako pierwsi na świecie – dzięki swojemu doświadczeniu – od razu zrozumieli, czym to może grozić – mówi agencji Newseria Biznes dr Paweł Ukielski, zastępca dyrektora Muzeum Powstania Warszawskiego.

Jak podkreśla, w czasie II wojny światowej grabieże i zniszczenia dóbr kultury w Polsce przybrały wyjątkowe rozmiary, a ich kulminacją było całkowite obrabowanie i unicestwienie Warszawy w trakcie powstania warszawskiego. Dziś podobny scenariusz grozi Ukrainie. Dlatego tamtejsze miasta – wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO Lwów, Odessa, Kijów i wiele innych – już w pierwszych dniach walk rozpoczęły prace zabezpieczające tamtejsze zabytki. Najcenniejsze – jak np. rzeźba Chrystusa z XIV-wiecznej Katedry Ormiańskiej we Lwowie – zostały przeniesione do schronów albo ukryte w podziemiach. Teraz najbardziej zagrożony jest Kijów, gdzie znajduje się m.in. słynny Sobór Mądrości Bożej z XI wieku z bizantyjskimi mozaikami, figurujący na liście UNESCO.

Zagrożone bombardowaniami, ostrzałem i podpaleniem – przypadkowym bądź celowym – są nie tylko architektura i zabytki, ale i dzieła sztuki. Dlatego ukraińskie muzea podjęły szereg działań w celu ochrony i ratowania swoich zbiorów, aby zachować spuściznę wielu pokoleń, nad którą sprawują opiekę.

Kiedy zwróciliśmy się do przedstawicieli ukraińskich muzeów z pytaniem, czego im potrzeba, najpierw usłyszeliśmy, że muszą się zastanowić, bo oni sami byli w szoku, że wybuchła wojna i ich dziedzictwo kulturowe jest zagrożone. Pierwsze sygnały dotyczyły najprostszych materiałów do pakowania: kartonów, folii bąbelkowej, taśm – wszystkiego, co pomaga fizycznie zabezpieczać dobra kultury. Później te prośby zaczęły dotyczyć już bardziej specjalistycznych opakowań, pudeł metalowych czy drewnianych – takich na wymiar, dla najcenniejszych zbiorów – a także sprzętu cyfrowego – wymienia dr Paweł Ukielski.

Do Komitetu Pomocy Muzeom Ukrainy należy już kilkadziesiąt polskich muzeów. Na razie gromadzą głównie materiały do pakowania, konserwacji i zabezpieczenia zbiorów. Pierwsza partia została wysłana już do Lwowa, skąd będzie dalej dystrybuowana w głąb kraju.

To jest jeden wagon, 17 palet rozmaitego sprzętu. Zbieramy już kolejne, szykujemy również sprzęt cyfrowy – mówi zastępca dyrektora Muzeum Powstania Warszawskiego. – Ten pierwszy transport zostanie rozdystrybuowany pomiędzy ok. 20 muzeów, ale na naszej liście, która ciągle się wydłuża, jest już ponad 70 placówek. Nie ze wszystkimi mamy bieżący kontakt, do niektórych wysłaliśmy informację poprzez różne media, ale na razie się nie odezwały.

Jak informuje, komitet zbiera również laptopy i dyski przenośne, które trafią do ukraińskich muzeów, ponieważ tamtejsze zbiory trzeba jak najszybciej zdigitalizować na wypadek, gdyby zostały zniszczone albo ukradzione. Na razie w planach nie ma jednak transportowania zagrożonych dzieł do Polski.

– Ewentualny transport dzieł sztuki poza terytorium Ukrainy jest wyłączną kompetencją tamtejszego ministerstwa kultury. Wedle naszej wiedzy dotychczas nie zgłaszano takich potrzeb – mówi dr Paweł Ukielski. – Na szczęście rosyjska ofensywa posuwa się powoli, zachodnia Ukraina nie jest jeszcze zagrożona działaniami wojennymi, więc – nawet jeżeli jakiekolwiek ruchy muzealiów by następowały – to na razie w obrębie jej terytorium. Jednak oczywiście, gdyby tylko władze Ukrainy poprosiły o taką pomoc ,jestem przekonany, że Polska i nasz komitet takiej pomocy byliby w stanie udzielić.

Muzea i instytucje ukraińskie, które potrzebują pomocy, jak i polskie placówki, które chcą jej udzielić, mogą zgłaszać się do Komitetu Pomocy Muzeum Ukrainy poprzez media społecznościowe. Trwa również poszukiwanie partnerów logistycznych i sponsorów przedsięwzięcia oraz zbiórka finansowa.

Komitet Pomocy Muzeom Ukrainy to nie tylko zbiórka rzeczowa, ale i zbiórka pieniężna, żeby można było zakupić sprzęt i bardziej specjalistyczne elementy. Wszystkie dane i informacje o tym, w jaki sposób można wspomóc nasz komitet, znajdują się na stronie internetowej Muzeum Powstania Warszawskiego. W mediach społecznościowych komitetu jest podany również numer konta bankowego – zarówno w polskich złotych, jak i dolarach, bo zgłaszają się do nas również instytucje i podmioty zagraniczne – mówi zastępca dyrektora Muzeum Powstania Warszawskiego.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Postępowania sądowe w Polsce trwają coraz dłużej. Wydłuża się zwłaszcza czas w sprawach gospodarczych

Czas trwania postępowań sądowych, zamiast maleć, w ostatnich latach wzrósł. W przypadku spraw gospodarczych przewlekłość procesów może oznaczać paraliż działalności firmy, a w konsekwencji nawet jej upadłość. Zdaniem prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej receptą na ten stan rzeczy powinna być informatyzacja systemu sądowego, zwiększenie jego finansowania oraz ograniczenia zakresu przypadających do rozstrzygnięcia spraw, w których orzeczenia nie wymagają kompetencji sądów. Niepotrzebna jest też procedura gospodarcza.

Transport

Mazowieckie lotniska będą mogły wkrótce obsłużyć 40 mln pasażerów rocznie. Trwają przygotowania do modernizacji na Okęciu i w Modlinie

Lotnisko Chopina, które właśnie obchodziło 90. urodziny, może w tym roku obsłużyć nawet 20 mln pasażerów. To o 10 proc. więcej niż rok  temu. Aby sprostać rosnącemu ruchowi turystycznemu w kolejnych latach, potrzebne jest jednak zwiększenie przepustowości. Planowana rozbudowa do 2028 roku pozwoli obsługiwać rocznie nawet 30 mln pasażerów. Łącznie z możliwościami lotnisk w Modlinie i Radomiu ma to być ok. 10 mln pasażerów więcej.

Ochrona środowiska

Stworzenie cyfrowego bliźniaka Ziemi coraz bliżej. Pomoże precyzyjniej przewidywać klęski żywiołowe

Na początku czerwca mają zostać uruchomione dwa pierwsze komponenty cyfrowej repliki Ziemi. To inicjatywa Komisji Europejskiej, w ramach której powstaje superzaawansowana symulacja zjawisk, m.in. atmosferycznych i klimatycznych, do jakich dochodzi na Ziemi. Oparte na bogatych zbiorach danych, m.in. ze zdjęć satelitarnych, i ich zaawansowanej analizie narzędzia pozwolą z dwutygodniowym wyprzedzeniem przewidywać zdarzenia pogodowe, precyzując prognozę do obszarów podzielonych na kwadraty o boku zaledwie kilku kilometrów. Będą mogły być wykorzystywane także w planowaniu miast, farm wiatrowych czy w rolnictwie. W tworzeniu rozwiązania bierze udział polski dostawca rozwiązań chmurowych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.