Mówi: | dr Katarzyna Jodkowska |
Funkcja: | stomatolog weterynaryjna |
Co czwarty pies ma ukruszone lub złamane zęby. Głównym powodem są zbyt twarde zabawki i gryzaki
Ponad 80 proc. psów cierpi na choroby przyzębia. Co czwarty ma ukruszone lub złamane zęby, przede wszystkim z powodu gryzienia zbyt twardych zabawek czy kości. Eksperci przypominają, że choroby zębów i dziąseł wpływają na cały organizm czworonogów i mogą powodować poważne problemy m.in. z nerkami czy płucami. Dlatego istotna jest codzienna profilaktyka i higiena jamy ustnej psów. Jednak niewielu opiekunów regularnie o to dba.
– Psy najczęściej chorują na choroby przyzębia. Według ostatnich danych dotyczy to ponad 80 proc. psów w Polsce. Drugim problemem pod względem częstości występowania są złamania zębów – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes dr Katarzyna Jodkowska, stomatolog weterynaryjna.
Choć zdecydowana większość psów cierpi na choroby zębów i przyzębia, problem zauważa zaledwie kilka procent opiekunów. Najczęstszym problemem są choroby dziąseł spowodowane brakiem higieny jamy ustnej i nadmierną ilością płytki bakteryjnej gromadzącej się na zębach. Przy braku reakcji właściciela może to doprowadzić do utraty zębów, a bakterie, które przedostaną się do krwiobiegu, mogą powodować groźne choroby i uszkodzenia ważnych narządów, w tym serca, wątroby czy nerek. Odpowiadają też za infekcje narządów wzroku i słuchu.
– W przypadku złamań zębów głównym problemem jest gryzienie nieprawidłowych rzeczy, takich jak kości, butelki plastikowe, zbyt twarde zabawki i piłki. Może wówczas dochodzić do starcia lub złamania zębów – wskazuje Katarzyna Jodkowska.
Badania wskazują, że złamania zębów u czworonogów najczęściej dotyczą ważnych pod względem funkcji zębów, które służą do chwytania i rozdrabniania. Właściciele przeważnie bagatelizują problem. Z badania Oral Health Study wynika, że ponad 60 proc. z nich nie postrzega chorób jamy ustnej u psów jako problemu zdrowotnego. Blisko 40 proc., choć przyznaje, że zwierzak ma chorą jamę ustną, to jego ogólny stan zdrowia ocenia jako dobry.
– W przypadku złamań zębów, kiedy dochodzi do obnażenia miazgi, może w konsekwencji powstać zgorzel, ropień okołowierzchołkowy, co w skrajnych przypadkach może wręcz doprowadzić do sepsy, czyli do zakażenia krwi. Dlatego tak ważne jest też, by natychmiast interweniować, kiedy zauważymy u czworonoga złamany ząb i albo go wyleczyć, albo usunąć – radzi ekspertka.
Jak podkreśla, psy odczuwają ból tak samo jak ludzie. Nawet jeśli wydaje się, że czworonogom nic nie dolega, warto zwrócić uwagę na nadmierną senność czy apatię. Aby nie narażać pupili na cierpienie, konieczna jest profilaktyka, przede wszystkim regularna kontrola zdrowia – obejrzenie skóry, sierści czy jamy ustnej. W przypadku higieny zębów nie ma skuteczniejszej metody niż codzienne mycie zębów.
– Są zwierzęta, które nie pozwolą sobie myć zębów. Można wówczas zastosować różnego rodzaju gryzaki czy dodatki żywieniowe, które pomogą nam utrzymać higienę jamy ustnej. Natomiast psom, które przyzwyczaimy do mycia zębów, regularnie, o stałej porze powinniśmy myć zęby specjalnymi pastami do zębów – mówi stomatolog weterynaryjna.
Warto też zadbać o odpowiednie zabawki dla pupila. Te zbyt twarde, jak np. preparowane i plastikowe kości, mogą prowadzić do złamań zębów.
– Nie jestem także zwolenniczką naturalnych, suszonych części ciała innych zwierząt, bo mogą stanowić zagrożenie mikrobiologiczne dla ludzi. Natomiast wszystkie zabawki, które mają atest, produkowane przez znane firmy i te, które pomagają utrzymać higienę jamy ustnej, jak najbardziej są przez nas, lekarzy weterynarii, polecane – radzi Katarzyna Jodkowska.
Badania przeprowadzone przez Uniwersytet w Pensylwanii dzięki wsparciu firmy Mars wskazują, że wiele dostępnych na rynku zabawek i przekąsek dla psów jest zbyt twardych dla czworonogów. Problem w tym, że do tej pory brakowało standardów, według których można by je było oceniać pod kątem bezpieczeństwa. Amerykańskie badania mogą teraz posłużyć producentom, lekarzom weterynarii i opiekunom zwierząt jako wskazówki do takiej oceny.
Czytaj także
- 2025-06-11: ZUS zatwierdził standardy dofinansowania posiłków dla pracowników. To nowy rozdział w firmowych benefitach
- 2025-05-27: Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi. Niesłusznie mylone są z nielegalnymi w Polsce snusami
- 2025-05-29: Lekarz: Karol Nawrocki zapewne sporo papierosów w swoim życiu wypalił. Stwierdził, że w kampanii lepiej będzie je zastąpić woreczkami nikotynowymi
- 2025-05-23: Gminne komisje szacują już straty w uprawach spowodowane przez majowe przymrozki. Najbardziej poszkodowani są sadownicy
- 2025-05-28: UE przywraca ograniczenia handlowe z Ukrainą. Trwają negocjacje ws. długoterminowych ram
- 2025-06-06: Rośnie presja konkurencyjna na unijne rolnictwo. Bez rekompensat sytuacja rolników może się pogarszać
- 2025-06-06: Otyłość i niedożywienie u seniorów często idą w parze. Źródłem problemu często tańsza, wysokoprzetworzona żywność
- 2025-05-28: Więcej mieszkań może powstawać na gruntach Skarbu Państwa. Trwa zagospodarowywanie 800 ha
- 2025-05-15: Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju
- 2025-05-07: Rynek saszetek nikotynowych w Polsce będzie uregulowany. Osoby nieletnie nie będą mogły ich kupić
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.