Mówi: | Piotr Ostrowski |
Funkcja: | trener personalny |
Coraz więcej dzieci cierpi na dolegliwości bólowe charakterystyczne dla dorosłych. Pandemia spotęgowała ich problemy z postawą i wagą ciała
Zamknięcie na wiele miesięcy szkół, hal sportowych czy basenów spowodowało znaczący spadek aktywności fizycznej wśród dzieci. Już badanie z września ub.r. wskazało, że zmniejszyła się ona średnio o 33 proc. WHO zaleca, żeby dzieci i młodzież wykonywały codziennie 60 minut aktywności fizycznej o umiarkowanej lub wysokiej intensywności. Brak ruchu zwiększa nie tylko ryzyko otyłości, lecz także wad postawy. – Dużo dzieci zaczyna borykać się z dolegliwościami bólowymi, które najczęściej dotykały osób dorosłych – ocenia Piotr Ostrowski, trener personalny.
– Pandemia spowodowała, że obserwujemy rozwój pokolenia kalek. Przez brak zajęć WF i zamknięcie w domach dzieci stały się mniej aktywne. Ich układ ruchu został zaburzony, ich postawa zaczęła się zmieniać na gorsze. Co za tym idzie, zaczęły dotkliwie odczuwać skutki pandemii w taki sposób, że nie były w stanie prawidłowo utrzymać postawy ciała. Jeżeli dziecko zaczyna spędzać większość czasu przed ekranem monitora, zaczyna odczuwać te same dolegliwości bólowe, które mają jego rodzice – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Piotr Ostrowski.
Raport „Aktywność fizyczna i żywienie dzieci w czasie pandemii”, zrealizowany we wrześniu 2020 roku w ramach programu „Lekkoatletyka dla każdego!” Polskiego Związku Lekkiej Atletyki i Nestlé Polska, wskazuje, że w trakcie pandemii tygodniowa aktywność fizyczna dzieci spadła o 33 proc. W trakcie ograniczeń najmłodsi realizowali wybraną formę aktywności fizycznej (rower, czas na podwórku, sportowe zajęcia zorganizowane, WF) przynajmniej godzinę dziennie średnio pomiędzy trzema a czterema dnami w tygodniu. W okresie przed pandemią było to prawie pięć dni w tygodniu. Wzrosła z kolei liczba dzieci, które są aktywne tylko przez dwa lub mniej dni w tygodniu – z 9 do 37 proc.
– Dzieci, które nie mają aktywności fizycznej, nie rozwijają się w sposób prawidłowy. Zaczynają mieć problemy z postawą i utrzymaniem prawidłowej masy ciała. Z kolei nadwaga i otyłość mogą prowadzić do bardzo dużych problemów układu sercowo-naczyniowego, wielu schorzeń układu ruchu. Jeśli dziecko będzie rozwijać się w sposób nieprawidłowy, w przyszłości więcej czasu będzie spędzać w klinikach rehabilitacyjnych niż na spotkaniach ze znajomymi – wskazuje trener personalny.
Jak wynika z danych Światowej Organizacji Zdrowia, na całym świecie ok. 39 mln dzieci poniżej piątego roku życia cierpi na nadwagę lub otyłość. Wśród starszych dzieci i młodzieży (w wieku 5–19 lat) liczebność ta wynosi ponad 340 mln (w tym 124 mln cierpi na otyłość). W tej grupie odsetek osób zmagających się z nadmierną wagą ciała wzrósł z 4 proc. w 1975 roku do 18 proc. w 2016 roku.
– Każda aktywność fizyczna wśród dzieci jest dobra. Ważne jest to, żeby była ona chętnie wykonywana przez dziecko. Czy to będzie jazda na rowerze, czy to będą zajęcia pozalekcyjne, czy zwykłe spotkania ze znajomymi na boisku, będzie to na pewno bardziej efektywne i skuteczne niż brak ruchu – mówi Piotr Ostrowski.
Jak wynika z raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny, jeszcze przed pandemią postępował silny spadek aktywności fizycznej uczniów. Zaledwie 20 proc. chłopców i 15 proc. dziewcząt w wieku 11–16 lat utrzymuje poziom aktywności zalecany przez WHO dla prawidłowego rozwoju i zachowania zdrowia. Organizacja rekomenduje, by dzieci i młodzież wykonywali ćwiczenia o umiarkowanej lub dużej intensywności aerobowej przez minimum 60 min dziennie.
Niedawno eksperci Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie wspólnie z resortem edukacji uruchomili program „WF z AWF – Aktywny powrót uczniów do szkoły”, który ma pomóc uczniom w powrocie do pełnej sprawności fizycznej po długotrwałym okresie nauki zdalnej. W lipcu ruszyły zapisy do Sport Klubów, czyli II etapu programu. To dodatkowe zajęcia pozaszkolne, z konkretnymi aktywnościami fizycznymi ukierunkowanymi na zdrowie. Jak jednak przekonuje Piotr Ostrowski, żaden program nie zastąpi inicjatywy rodziców.
– Rolą rodziców powinno być zachęcanie dzieci do aktywności fizycznej poza lekcjami WF-u, czy to będzie aktywność polegająca na wspinaniu się na drzewo, czy ćwiczenia karate, czy jakiekolwiek inne sporty. Ważny jest też przykład z góry – jeśli dzieci nie będą widziały, że ich rodzice mają odpowiednie nawyki, nie możemy oczekiwać, że same będą to robić – podkreśla trener personalny. – Ważne, żeby dziecko rozwijało się w sposób prawidłowy, a może to osiągnąć tylko poprzez aktywność fizyczną. Jeśli rodzice zaobserwują pogorszenie postawy, powinien być to sygnał ostrzegawczy i znak, że dziecku należy pomóc.
Czytaj także
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-14: Odwożenie dzieci do szkoły samochodem nie bez wpływu na jakość powietrza. Wielu rodziców tylko po to uruchamia auto
- 2024-11-20: Katarzyna Ankudowicz: Jestem z przemocowego domu. Dużo kosztowało mnie, żeby wyjść z tego i zacząć funkcjonować bez piętna bycia totalnie gorszą
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-11-19: Rozwój rolnictwa kluczowy dla przetrwania Ukrainy. Odpowiada ono za ponad 60 proc. dochodów z eksportu
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
- 2024-11-08: Firmy czują rosnącą presję na inwestycje w dekarbonizację. Do zmian muszą się dostosować także małe przedsiębiorstwa
- 2024-10-24: Polacy świadomi wpływu ćwiczeń fizycznych na zdrowie. Branża fitness notuje zwiększony ruch
- 2024-11-07: Ekstremalne zjawiska pogodowe w Polsce to kilka miliardów strat rocznie. To duże wyzwanie dla branży ubezpieczeniowej
- 2024-10-16: UE walczy z kryzysem mieszkaniowym. Problemem jest brak dostępnych mieszkań i wysokie czynsze
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
– Trwają rozmowy nad wypracowaniem konsensusu, który pozwoli na poparcie ustawy o związkach partnerskich przez większość sejmową – mówi ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Jak podkreśla, rządowy projekt jest minimum, ale dlatego trzeba go wykorzystać do maksimum, by zabezpieczyć partnerów i dzieci wychowujące się w takich rodzinach. Szczególnie ważna jest kwestia tzw. małej pieczy. W toku konsultacji publicznych i międzyresortowych wpłynęło kilkaset stron uwag i kilka tysięcy maili.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.
Problemy społeczne
Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.