Mówi: | Stanisław Franczak |
Funkcja: | dyrektor ds. komercyjnych |
Firma: | Proteon Pharmaceuticals |
Salmonella coraz większym zagrożeniem dla ludzi. Hodowcy drobiu i jaj walczą z tą bakterią za pomocą specjalnych wirusów
Rośnie liczba zachorowań na salmonellozę, wywołaną przez bakterie salmonella. W ciągu ostatnich dwóch lat przekraczała 10 tys. przypadków rocznie. Jednym ze źródeł zakażenia są jaja i drób, jeden z hitów polskiego eksportu. W 2017 roku w europejskim systemie blisko połowa ostrzeżeń o salmonellozach wykrytych w jajach konsumpcyjnych i mięsie drobiowym dotyczyła właśnie produktów z Polski. Bakterii salmonella nie da się wyeliminować, ale samej salmonellozie hodowcy mogą przeciwdziałać, m.in. dzięki zdobyczom nauki. Przykładem są bakteriofagi, czyli wirusy atakujące tylko określone bakterie, a przy tym całkowicie bezpieczne dla zwierząt i człowieka.
Salmonella jest w UE jednym z najczęściej występujących patogenów bakteryjnych odpowiedzialnych za zakażenia przewodu pokarmowego u ludzi – wynika z danych przywoływanych przez Proteon Pharmaceuticals w Białej Księdze na temat wyzwań dla branży drobiarskiej. Od dwóch lat skala zachorowań na salmonellozę rośnie. Wprowadzone na początku roku przepisy mają to zmienić.
– Władze publiczne w odpowiedzi na bezskuteczność dotychczasowych działań od stycznia 2018 roku zmieniły program zwalczania salmonelli. Przerzuciły odpowiedzialność za bezpieczeństwo łańcucha na producentów, głównie na rolników, którzy hodują zwierzęta gospodarskie i dostarczają te produkty do sieci żywnościowych. Podjęto decyzję, że zostaną wstrzymane rekompensaty dla farmerów za straty spowodowane salmonellą i w tej sytuacji będą musieli radzić sobie sami – przypomina w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Stanisław Franczak, dyrektor ds. komercyjnych w Proteon Pharmaceuticals.
Nowe zasady krajowego programu zwalczania salmonelloz, których celem jest dostosowanie polskiego prawa do unijnego, ale też poprawa standardów sanitarnych produkowanej żywności, obowiązują od początku 2018 roku. Zakładają one m.in. brak odszkodowań dla producentów skażonych jaj, co ma ich motywować do większego zaangażowania w walkę z zakażeniami bakteriami salmonella. Jak wynika z danych Głównego Inspektoratu Weterynarii, w 2016 roku wydatki na odszkodowania w związku z wykrytymi w hodowlach bakteriami salmonella wyniosły 33 mln zł, przy 19 mln zł w 2015 roku.
Obowiązujące od stycznia przepisy większy nacisk kładą na bioasekurację i skuteczną eliminację bakterii u źródła. Oznaczają również, że główna odpowiedzialność spoczywa na hodowcy.
– Producenci żywności mogą zachować się biernie i próbować ograniczać straty spowodowane salmonellą, szukając form ubezpieczenia. Mają też możliwość aktywnego podejścia do problemu i szukania nowych metod bioasekuracji, ograniczania lub wyeliminowania salmonelli z łańcucha produkcyjnego. Jest bardzo wiele możliwości, które w tej chwili nauka daje rolnikom – zaznacza Stanisław Franczak.
Całkowite wyeliminowanie salmonelloz nie jest możliwe. Wywołujące je bakterie salmonella są bowiem naturalną częścią mikrobiomu jelitowego kur. Można jednak minimalizować zagrożenie, stosując metody ograniczania infekcji. W Polsce obowiązuje zakaz leczenia salmonelloz przy użyciu antybiotyków. Hodowcy mogą za to stosować szczepienia profilaktyczne (nie eliminują one jednak zjawiska „nosicielstwa” bakterii), kwasy organiczne (mają silne działania antybakteryjne, ale negatywnie wpływają na spożycie paszy) oraz probiotyki, prebiotyki i fitobiotyki. Innowacyjnym rozwiązaniem są bakteriofagi. To grupa wirusów, dla których komórkami docelowymi są bakterie.
– Bakteriofagi są naturalnym rozwiązaniem, które natura podsuwa nam do wykorzystania. Odkryte na początku XX wieku były przez wiele lat zapomniane. Są bardzo naturalne i precyzyjne metody pozyskiwania ich z natury i dostarczania do gospodarstw w celu eliminacji bakterii. To jest bardzo nowoczesne rozwiązanie w antybakteryjnej profilaktyce salmonelloz. Podkreśliła to Europejska Agencja ds. Bezpieczeństwa Żywności, wymieniając je w katalogu dostępnych rozwiązań antybakteryjnych – wyjaśnia dyrektor ds. komercyjnych w Proteon Pharmaceuticals.
Potencjał bakteriofagów był przez długi czas niewykorzystywany. Okazuje się jednak, że w przeciwieństwie do antybiotyków nie wymagają okresu karencji, nie niszczą też – jak kwasy organiczne – naturalnej mikroflory bakteryjnej układu pokarmowego.
– Bakteriofagi są skutecznym rozwiązaniem, ponieważ są naturalnym wrogiem bakterii żyjącym w środowisku. Z jednej strony potrafią się dostosować do zmieniającej się biologii bakterii, a z drugiej strony ich skuteczność jest praktycznie stuprocentowa. Jeżeli bakteriofagi udaje się dostarczyć w taki sposób, że są aktywne do określonego szczepu bakterii, to je eliminują – podkreśla Stanisław Franczak.
Polska jest największym producentem i jednym z większych eksporterów mięsa drobiowego i jaj. Blisko połowa produktów (48 proc,), co do których w 2017 roku pojawiły się ostrzeżenia o salmonellozach w europejskim systemie RASFF, dotyczyło właśnie jaj konsumpcyjnych i mięsa drobiowego z naszego kraju.
Czytaj także
- 2025-06-04: Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy
- 2025-05-30: Doda: Realizacja filmu o moim życiu obudziła wielu ludzi, którzy mi bardzo źle życzą. Wśród moich byłych też są jakieś nerwowe ruchy
- 2025-06-03: Maciej Pertkiewicz: Kasia Dowbor na planie programu interesowała się remontami i była dociekliwa. Niczego nie udawała tylko na potrzeby zdjęć
- 2025-05-28: Innowacyjne leki zmieniają oblicze rzadkich chorób neurologicznych uznawanych dotychczas za nieuleczalne. Tak jest w przypadku rdzeniowego zaniku mięśni
- 2025-05-21: Finansowanie Europejskiego Banku Inwestycyjnego wspiera rozwój OZE czy infrastruktury drogowej. Wśród nowych priorytetów bezpieczeństwo i obronność
- 2025-05-05: Konkurs NCBR i Orlenu ma wesprzeć najciekawsze rozwiązania dla przemysłu rafineryjno-petrochemicznego. Na ich rozwój trafi blisko 200 mln zł
- 2025-05-02: Zmiany w globalnej gospodarce będą wspierać reindustrializację. To szansa dla Śląska
- 2025-05-22: Unijne programy szansą dla polskiego przemysłu zbrojeniowego. Wkrótce uruchomione będzie 150 mld euro na niskooprocentowane pożyczki
- 2025-05-08: Budownictwo modułowe coraz popularniejsze w samorządach. Teraz rozwój sektora jest napędzany przez KPO
- 2025-04-25: Piwo bezalkoholowe stanowi już 6,5 proc. sprzedaży browarów. Konsumenci świadomie ograniczają spożycie alkoholu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.