Mówi: | Theresa Brancaccio |
Firma: | Bienen School of Music, Northwestern University |
Urządzenie wielkości znaczka pocztowego pomoże uchronić przed chorobami strun głosowych. Rozpozna objawy zmęczenia głosu i wyśle użytkownikowi alert
Przewlekłe choroby narządu głosu są trzecim najczęściej występującym w Polsce rodzajem chorób zawodowych. W większości problem ten dotyczy nauczycieli, ale z nadmiernym obciążeniem głosu zmagają się także artyści, prezenterzy radiowi czy prawnicy. Naukowcy z Northwestern University w USA opracowali pierwsze inteligentne urządzenie do noszenia, które stale śledzi sposób, w jaki ludzie używają swojego głosu, i ostrzega ich przed nadmiernym zmęczeniem aparatu mowy.
– Dzięki naszej aplikacji i układowi czujników można zobaczyć, jaki rodzaj obciążenia strun głosowych występuje w danym momencie i w dłuższym okresie – na przestrzeni dni i tygodni. Pozwoli to zapobiegać nadmiernemu obciążeniu i wynikającym z tego chorobom – wyjaśnia w wywiadzie dla agencji Newseria Innowacje Theresa Brancaccio, wykładowczyni w dziedzinie wokalistyki i opery oraz pedagogiki wokalnej, Bienen School of Music, Northwestern University. – Po przyklejeniu urządzenia użytkownik może w czasie rzeczywistym, patrząc na telefon, weryfikować poziom obciążenia głosowego. Widzi tam śpiew i mowę jako oddzielne zadania, więc zawodowi wokaliści mogą sprawdzić, kiedy wkładają w swój głos największy wysiłek – czy śpiewając, czy mówiąc – co jest dla nich bardzo ważne. Mogą w tym celu przejrzeć wykres, na którym widać, w której kategorii wykorzystanie głosu było intensywniejsze.
Urządzenie opracowane przez amerykańskich naukowców jest pierwszym z kategorii wearables, które wykrywa zmęczenie głosu i wskazuje, kiedy osobie mówiącej lub śpiewającej potrzebna jest przerwa. To bezprzewodowy, zasilany bateryjnie sprzęt, którego działanie jest oparte na algorytmach analizujących głos.
– To niewielki system, mniej więcej wielkości znaczka pocztowego ustawionego w pionie. Przykleja się go plastrem na samej górze mostka. Do tego mamy aplikację, którą możemy otworzyć na smartfonie. Po włączeniu aplikacja zaczyna rejestrować wibracje przechodzące przez kość i, co niezwykłe, urządzenie odczytuje nie tylko wysiłek głosowy i energię głosu, ale także jego charakter, czyli sposób, w jaki struny głosowe się zamykają, a nawet aspekty, które wskazują na chropawość albo obniżoną jakość głosu. Odczyty zawierają także dźwięki serca i oddychania. Skupiamy się wprawdzie na drganiach głosowych, ale możemy mierzyć też inne aspekty – podkreśla Theresa Brancaccio.
W aplikacji mobilnej użytkownicy mogą ustawić swoje spersonalizowane progi wokalne. Kiedy zbliżają się do tego progu, ich smartfon, smartwatch lub towarzyszące im urządzenie umieszczone na nadgarstku wysyła informację zwrotną w czasie rzeczywistym jako ostrzeżenie. Chroni to przed skrajnym przeciążeniem głosu.
– Przykładowo, kiedy jesteśmy na przyjęciu i coś żywo opowiadamy, gdy wokół rozbrzmiewa głośna muzyka, zapominamy się, bo wciągnęliśmy się w rozmowę. W takiej sytuacji urządzenie może nas ostrzec, że zanadto obciążamy swój głos. Jeśli więc następnego ranka mamy ważny występ wokalny albo przemówienie i zależy nam na dobrym głosie, to takie powiadomienie może nas uratować – mówi badaczka z Northwestern University.
O tym, jakie mogą być skutki przeciążenia aparatu mowy, często przekonują się na przykład wokaliści. Wielu artystów jest zmuszonych zrobić przerwę w karierze i przejść mikrooperację strun głosowych.
– Takie osoby narażają swój głos na ogromne obciążenia, na przykład podczas tras koncertowych. Artyści sceniczni i śpiewacy operowi zawsze dbają o jakość głosu, szczególnie gdy ważna jest klarowność i perfekcja wokalizacji, której oczekuje się podczas występów w operze czy na koncertach – mówi Theresa Brancaccio.
Przewlekłe choroby narządu głosu są, według danych opracowanych przez Ministerstwo Zdrowia, na trzecim miejscu pod względem częstości występowania w Polsce. To 13 proc. wszystkich chorób zawodowych. W większości przypadków stwierdzane były one u nauczycieli.
– Podobne problemy dotyczą także prawników. Jeśli adwokat mówi słabym głosem, to jego argumenty mogą być mniej przekonujące. Można wspomnieć także o pracownikach call center i każdym, kto polega na swoim głosie. Kiedy mamy problemy z naszymi strunami głosowymi i borykamy się na przykład z guzkami lub polipami, mówienie jest dla nas wyczerpujące i nieefektywne. W takiej sytuacji komunikowanie się stanowi ogromny wysiłek. Badania pokazują, że w sytuacjach społecznych osoby mające problem z głosem bywają sfrustrowane i czują się odizolowane od swojej rodziny i przyjaciół, bo nie mogą wypowiadać się wyraźnie i dosłownie nie są słyszani w grupie osób – zauważa ekspertka.
Naukowcy z Northwestern University opracowali już działający prototyp generujący bardzo precyzyjne odczyty w zakresie podziału na mowę i śpiew oraz rejestrowania obciążenia. Co istotne, głos nie jest rejestrowany typowym mikrofonem, więc korzystanie z urządzenia nie narusza zasad prywatności. Zespół pracuje nad dokładaniem do rozwiązania kolejnych funkcji.
Czytaj także
- 2025-01-08: Podwyżki wynagrodzeń nie rozwiążą problemu niedoboru nauczycieli. Ważny jest też prestiż zawodu i obciążenie obowiązkami
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2025-01-28: Joanna Kurowska: Aktorstwo to jest niesprawiedliwy zawód. Jesteśmy ciągle oceniani, a nie mamy żadnego wsparcia
- 2025-01-20: Joanna Kurowska: W tym kraju aktorzy są na końcu przewodu pokarmowego. Nikt nas nie broni, nie mamy związków zawodowych jak w USA
- 2025-01-10: Joanna Kurowska: Żaden polski aktor nie dostał miliona dolarów za film. Gramy równie dobrze jak amerykańscy, a jesteśmy niedoceniani i hejtowani
- 2024-12-04: Zmęczenie i spadek motywacji coraz częstszym problem polskich pracowników. Niewielu może liczyć na wsparcie pracodawców
- 2024-10-16: Qczaj: Byłem beznadziejnym uczniem, powtarzałem klasę w szkole średniej. Ale poradziłem sobie w życiu lepiej niż niejedna osoba z czerwonym paskiem
- 2024-08-14: Długie korzystanie ze smoczka jest związane z ograniczonym zasobem słownictwa u dzieci. Logopedzi zwracają też uwagę na inne problemy
- 2024-07-01: Aleksandra Popławska: Tantiemy z internetu to są zarobki za naszą pracę i nam się należą. W Europie wszyscy powinniśmy działać na podobnych prawach
- 2024-06-13: Magdalena Boczarska: Tantiemy z internetu to jest należna nam wypłata za naszą pracę. Te pieniądze pozwoliłyby nam spokojnie przeżyć od pierwszego do pierwszego
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

PGE mocno inwestuje w odnawialne źródła energii. Prowadzi też analizy dotyczące Bełchatowa jako lokalizacji drugiej elektrowni jądrowej
Rekordowe w historii zyski Grupy PGE pozwolą na dalszą transformację energetyczną i kolejne inwestycje. Spółka planuje budowę bateryjnych magazynów energii, będzie też intensywnie rozwijać inwestycje w odnawialne źródła energii, szczególnie offshore, a także sieci dystrybucyjne. Analizuje też możliwość budowy elektrowni jądrowej w Bełchatowie. – Nasze plany to dalsza transformacja grupy zmierzająca w stronę tego, czego oczekuje od nas rynek – zapowiada Dariusz Marzec, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
Handel
Niepewność powodowana amerykańskimi cłami wstrzymuje inwestycje. Firmy skupiają się na gromadzeniu zapasów

Chaotyczna polityka celna administracji Donalda Trumpa, polegająca na zapowiadaniu, wprowadzaniu, a potem zawieszaniu ceł na różne sektory działalności i kraje, utrudnia planowanie działalności gospodarczej i inwestowanie w warunkach rosnącej niepewności. W tej sytuacji wiele firm wstrzymuje się z inwestycjami bądź gromadzi zapasy surowców i półproduktów na kolejne tygodnie działalności. Amerykańskie cła powodują wprowadzenie taryf odwetowych ze strony dotkniętych nowymi przepisami krajów. W efekcie globalny handel wyhamuje, a wraz z nimi spowolni rozwój gospodarczy.
Bankowość
Phishing największym cyberzagrożeniem. Przestępcy będą coraz częściej sięgać po AI, by skutecznie docierać do potencjalnych ofiar

Choć liczba zablokowanych przez CyberTarczę fałszywych stron internetowych wyłudzających dane spadła w ubiegłym roku z 360 tys. do 305 tys., to wciąż najczęstszym typem ataku, po jaki sięgają cyberprzestępcy, jest phishing. Ten trend prawdopodobnie utrzyma się w najbliższych latach, m.in. dlatego że sztuczna inteligencja umożliwia hakerom dużo łatwiejsze podszywanie się pod cudzą tożsamość. Choć CyberTarcza działająca w sieci Orange Polska skutecznie chroni internautów przed atakami, to wciąż jednak to właśnie człowiek jest ich głównym celem.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.