Mówi: | Robert Rostek |
Funkcja: | Ambasador RP w Państwie Zjednoczonych Emiratów Arabskich |
Zjednoczone Emiraty Arabskie perspektywicznym rynkiem dla polskich firm. Na razie nie wykorzystują one w pełni jego potencjału
Zjednoczone Emiraty Arabskie to jeden z rynków znajdujących się w centrum zainteresowania działań polskiego rządu jako odbiorców polskich produktów. Na razie działa na nim około stu firm z Polski. Według ambasadora naszego kraju w Abu Zabi jest tam miejsce na większą liczbę polskich przedsiębiorców i produktów „made in Poland”, szczególnie tych luksusowych.
– Perspektywy [rozwoju współpracy – red.] są bardzo dobre, natomiast diabeł tkwi w szczegółach – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Robert Rostek, ambasador Polski w Państwie Zjednoczonych Emiratów Arabskich. – Polska i PZEA mają nieskrępowany dostęp do szeregu możliwości. Mamy największą Polonię w świecie arabskim, prawie 5 tys. osób. Mamy najlepszą sieć połączeń lotniczych z tym państwem – linie Emirates i Flydubai latają codziennie, Wizz Air lata trzy razy w tygodniu – oraz loty czarterowe, które obsługują Polaków udających się na urlopy czy szukających możliwości biznesowych.
Zjednoczone Emiraty Arabskie to dla Polski od dekady największy partner gospodarczy i handlowy w świecie arabskim. Wzajemne obroty handlowe za 2017 rok wyniosły 670 mln euro, przy czym eksport jest znacznie większy (491,4 mln euro). Tegoroczne wyniki eksportu (za okres styczeń – październik) są nieco słabsze – spadek wynosi 12 proc., za to import rośnie w podobnym tempie. Eksport podatny jest na duże, nawet kilkudziesięcioprocentowe wahania z roku na rok. Ok. 75 proc. importowanych przez PZEA towarów jest dalej reeksportowana do sąsiednich krajów w regionie. Za niemal połowę polskiego eksportu odpowiadały telefony komórkowe, udziały pozostałych produktów nie sięgały 3 proc. Z wyrobów żywnościowych Polska wysyła nad Zatokę Perską głównie wyroby czekoladowe i inne słodycze.
– Mamy bazę, która pozwala zastanowić się nad tym, czy rozwijać te możliwości, w których Polska jest najsilniejsza, bo na rynku PZEA jest olbrzymia konkurencja. To nie jest tak, że polskich produktów nie ma na rynku emirackim, jest ponad sto polskich firm. które działają, ale ten rynek bardzo szybko się rozwija, co daje możliwości, żeby tę bazę poszerzać – mówi Robert Rostek. – To też nie jest tak, że każdy produkt można sprzedać, cena w Emiratach musi uwzględniać koszty transportu, przechowywania itd. Bardzo ważnym czynnikiem jest to, że rodowici mieszkańcy Emiratów dość skrupulatnie podchodzą do kwestii standardów w produkcji i sprzedaży żywności. W przypadku jakichkolwiek zastrzeżeń produkty są od razu odsyłane, więc nie możemy pozwolić sobie na jakiekolwiek błędy.
Gospodarka ZEA nie opiera się wyłącznie na naturalnych surowcach, jak ropa i gaz, ponieważ dzięki sukcesywnej dywersyfikacji w tej chwili stanowią one ok. połowy PKB całego państwa. Przez następne kilka lat prognozowany jest stopniowy wzrost udziału sektora niesurowcowego w gospodarce, głównie w branżach takich jak transport i logistyka, turystyka (biznesowa i wypoczynkowa), nieruchomości, usługi finansowe, a także coraz bardziej doinwestowanym sektorze przemysłowo-produkcyjny.
– Mamy coraz liczniejszą grupę osób, które pracują w liniach lotniczych. Mamy bardzo dużo lekarzy, osób działających na rynku nieruchomości. Bardzo dobrze rozwija się również branża towarów luksusowych, bo Emiraty i region Zatoki przyciągają tego typu zainteresowanie – to są m.in. katamarany, łodzie, gdzie polskie firmy bardzo dobrze sobie radzą od dawien dawna – informuje ambasador Polski w ZEA. – Być może będzie tak, że się jakaś firma zainstaluje na stałe, co będzie początkiem ciekawego nowego projektu, o którym nie chciałbym dzisiaj mówić, ale to są szerokie branże, od bardzo małych firm po firmy większe.
Pod koniec 2014 r. w Zjednoczonych Emiratach Arabskich ogłoszono program pt. „Strategia innowacji narodowej” (National Innovation Strategy), którego celem jest przekształcenie kraju w ciągu siedmiu lat w najbardziej innowacyjne państwo świata. Program obejmuje siedem priorytetowych obszarów innowacji, uznanych za kluczowe obszary – są to energia odnawialna, transport, technologia, edukacja, opieka zdrowotna, gospodarka wodna oraz eksploracja kosmosu.
– W Emiratach można zarejestrować firmę w tzw. strefach wolnocłowych i tutaj Emiratczycy się chwalą, że można to zrobić w ciągu 20 minut. Opłacając wszystkie niezbędne składki, otrzymuje się numer rejestracji plus adres, który powoduje, że można funkcjonować w poszczególnych emiratach i to sprzyja biznesowi – ocenia Robert Rostek. – To jest formuła wprowadzona przez Emiratczyków parę lat temu i jak pokazuje rozwój tego kraju, doskonale się sprawdza na tym rynku, więc coraz częściej polski kapitał się pojawia.
W przypadku zakładania miejscowego przedstawicielstwa podstawową decyzją, która definiuje dozwolony zakres działalności biznesowej w ZEA, jest wybór formy i lokalizacji. Wybór ten dokonuje się głównie pomiędzy odpowiednią specjalną strefą ekonomiczną a pełnoprawną lokalizacją na bazie lokalnego prawa ZEA. Ta druga wymaga zawarcia umowy partnerskiej z obywatelem ZEA (tzw. sponsorem) mającym oficjalnie minimum 51 proc. udziałów w kapitale spółki. Ponieważ kontakty personalne są w tym regionie bardzo ważne, obecność na miejscu lub współpraca z przedstawicielem działającym w Emiratach są warunkiem sukcesu.
Szansą do wykorzystania przez polski biznes może być Expo 2020, które odbędzie się w Dubaju. Ale warto korzystać również z możliwości, jakie dają targi w mniejszej skali, które regularnie odbywają się w PZEA.
– Warto też powiedzieć o największych targach w regionie, to jest tzw. Gulfood. W tym roku Polska miała jeden z największych pawilonów spośród krajów Europy Wschodniej – mówi ambasador Polski w ZEA. – Na przyszłych targach w lutym 2019 roku Polska będzie miała po raz pierwszy w historii tych targów pawilon w głównej hali. To będzie największa liczba wystawców, jeśli chodzi o polskie firmy, szeroko rozumianych artykułów spożywczych.
Czytaj także
- 2024-04-10: Miliardowe wydatki operatorów na infrastrukturę telekomunikacyjną. Barierą inwestycyjną wciąż pozostają formalności
- 2024-03-07: Polski Czerwony Krzyż: Ponad 8 tys. zgłoszeń zaginionych osób w związku z wojną w Ukrainie. W toku jest ok. 300 postępowań
- 2024-02-16: Produkcja cukru pod dużą presją kosztową. Dobre zbiory buraka nie przełożą się na spadek cen
- 2024-02-06: Ukraińscy medycy wojskowi na pierwszej linii frontu są narażeni na stres i wypalenie. Projekt Repower pomógł w regeneracji już ponad 300 takich osób
- 2024-02-01: Europejska Prokurator Generalna: Nie jesteśmy obcą instytucją. Po przystąpieniu Polski do EPPO dochodzenia będą prowadzone w oparciu o prawo krajowe i przed miejscowymi sądami
- 2024-02-02: Mark Brzezinski: To jest dobry czas dla polsko-amerykańskiej współpracy. Jest duże zainteresowanie inwestycjami po obu stronach
- 2024-02-07: Ruszają prace nad poprawą programu Czyste Powietrze. Ministerstwo Klimatu szuka stabilnych źródeł finansowania i większej efektywności
- 2024-01-24: Przedsiębiorcy patrzą w przyszłość z większym optymizmem. W mniejszym stopniu przeszkadza im niepewność gospodarcza
- 2024-01-29: Dobre prognozy dla polskiej branży turystycznej na 2024 rok. Dużym problemem jest jednak brak pracowników
- 2024-02-06: Joanna Krupa: Dla mnie bardzo ważne jest, żeby moja córka znała język polski. Rodzice nieuczący dzieci swojego języka ojczystego popełniają duży błąd
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem
Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.
Ochrona środowiska
Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat
Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.
Finanse
72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn
W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.