Newsy

Złej jakości energia może uszkodzić sprzęt i zwiększyć rachunki za prąd. W UE straty z tego tytułu sięgają 150 mld euro rocznie

2016-04-19  |  06:45

150 mld euro rocznie wynoszą straty w Unii Europejskiej z powodu tzw. złej jakości energii elektrycznej. Powoduje ona szybsze zużywanie się urządzeń, zwiększa ryzyko utraty danych, podnosi rachunki za prąd oraz prowadzi do awarii. Dotyka to zarówno konsumentów, jak i przedsiębiorców. Sama zmiana wartości napięcia trwająca od 0,005 s. do 0,1 s. może oznaczać koszt nawet do 200 tys. dol. Pomocne w rozwiązaniu tego problemu okazuje się być monitorowanie jakości energii elektrycznej i na jego podstawie podejmowanie działań zaradczych.

Zła energia to przede wszystkim straty finansowe – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Piotr Naszkowski, dyrektor pionu systemów teleinformatycznych w Grupie T4B. – Według badań Europejskiego Instytutu Miedzi w Unii Europejskiej straty z tego tytułu sięgają 150 mld euro rocznie.

Jak podkreśla, jedną z głównych przyczyn pogarszającej się jakości energii elektrycznej są urządzenia, których na co dzień używamy, czyli np. zasilacze, komputery czy oświetlenie energooszczędne. Są to tzw. odbiorniki nieliniowe, emitujące zakłócenia do sieci energetycznej. Wpływ mają także takie czynniki, jak wyładowania atmosferyczne, zwarcia i przełączenia w sieci, włączanie i wyłączanie dużych odbiorników.

Najlepiej porównać to do śmieciowego jedzenia, które pozornie jest smaczne i ładnie wygląda, ale spożywanie go przez długi czas może się skończyć poważnymi problemami zdrowotnymi. Podobna sytuacja ma miejsce, jeżeli chodzi o jakość energii, tylko dotyczy ona urządzeń – mówi Naszkowski.

Konsekwencjami zakłóceń mogą być m.in. zaburzenia pracy sprzętu elektronicznego, utrata danych, szybsze zużywanie się urządzeń oraz wyższe rachunki za prąd. Nieprawidłowości mogą również prowadzić do bardziej złożonych awarii. To zaś może mieć poważne skutki dla działania firm i prowadzić do przestojów w ich funkcjonowaniu.

Idealna dostarczana energia powinna być sinusoidą. Zakłócenia, które występują w sieci elektroenergetycznej, powodują, że ten prąd nie jest idealny, urządzenia nie są zasilane napięciem takim, do jakiego były projektowane, w związku z tym ich żywotność się znacząco skraca – mówi Piotr Naszkowski. – Jakość energii w dużej mierze zaburzają sami użytkownicy urządzeniami, które nie trzymają odpowiednich norm i wprowadzają zakłócenia do sieci. Drugą kwestią jest dystrybucja. Na swojej drodze energia jest wiele razy przetwarzana, przez co również dochodzi do pewnych pewnych zakłóceń i problemów. Po trzecie, nawet jeśli wytwarzana energia jest teoretycznie idealna, to w samej elektrowni jest tyle urządzeń, które korzystając z niej, wprowadzają zakłócenia do sieci.

Zakłócenia najłatwiej zaobserwować np. gdy w telewizji transmitowane jest ważne wydarzenie, które gromadzi przed odbiornikami dużą rzeszę widzów. Wtedy zachodzą najbardziej widoczne i istotne zmiany na wszystkich poziomach sieci

To świadczy o tym, że urządzenia elektroniczne nie trzymają norm, ale ponieważ nie ma kar, nikt tego nie kontroluje, a jeżeli są już kontrole, to działamy raczej post factum, a nie prewencyjnie – dodaje Naszkowski.

Według dyrektora T4B celem powinno być przede wszystkim doprowadzenie do tego, aby jakość energii dostarczanej przez producentów i spółki dystrybucyjne była wysoka, a klient, by nie wprowadzał zakłóceń do sieci. Zauważa on również, że poprawa jakości prądu jest jednym z głównych priorytetów Urzędu Regulacji Energetyki.

Uważamy, że należy prowadzić raczej permanentnie pomiary jakości energii. Dobrej klasy urządzenie może stwierdzić, czy zakłócenie pochodziło od odbiorcy, czy od spółki dystrybucyjnej – mówi Naszkowski.

Jak dodaje ekspert, w rozwiązaniu problemu złej jakości energii elektrycznej pomocne będą zmiany regulacji prawnych, które wymuszą inwestycje w modernizację sieci energetycznej oraz kontrolę jakości energii. Taki monitoring coraz częściej prowadzą duże zakłady produkcyjne, które chcą uniknąć awarii i ewentualnych przestojów.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności

Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.

Infrastruktura

Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.

Polityka

Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.