Newsy

Krajowy rynek samochodów używanych rośnie w siłę. W 2015 r. ofert było więcej niż łącznie w Czechach, na Słowacji i Węgrzech

2016-03-30  |  06:30

Konsumenci w Polsce najchętniej kupują samochody używane. Tego typu ofert sprzedaży w ubiegłym roku było o ok. 500 tys. więcej niż w Czechach, na Słowacji i Węgrzech łącznie. Co więcej, zanosi się na to, że trend ten będzie się nasilać. Choć w samym ożywieniu na rynku aut używanych nie ma nic złego, to problemem jest obrót pojazdami kilkunastoletnimi, o dużych pojemnościach silnika i mało ekologicznych.

W tym roku zobaczymy bardzo duży wzrost rynku chociażby ze względu na zniesienie 500 zł opłaty, która kiedyś obejmowała wszystkie samochody importowane. Jest to czynnik, który bardzo zwiększy napływ bardzo tanich samochodów z importu. Ten rynek z naszego punktu widzenia również będzie szedł w kierunku jeszcze większego dopływu samochodów starszych, co nie jest specjalnie w interesie naszej gospodarki i całego rynku – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Przemysław Vonau, dyrektor generalny AAA Auto w Polsce oraz członek zarządu Grupy AAA Auto.

Według danych AAA Auto w 2015 roku rynek samochodów używanych obejmował niemal 2,5 mln ofert sprzedaży. To więcej niż na Słowacji, Węgrzech i w Czechach łącznie (2 mln). Statystycznie nabywany używany samochód miał 12 lat i niemal 170 tys. km przebiegu. Problemem jest wiek sprowadzanych do Polski aut, wiążący się z ich przestarzałą technologią, mało przyjazną dla środowiska.

Chcielibyśmy, żeby w Polsce wzrastała sprzedaż nowych samochodów w taki sposób, żeby trzy lata później były one odsprzedawane. Mielibyśmy do czynienia z wysokiej jakości, dobrym zasobem aut w obrocie używanym, podczas gdy na tle innych krajów dzisiaj mamy znacząco gorszą jakość tych samochodów – mówi Vonau. – Ponieważ to jest towar, który my sprzedajemy, to też wiąże się to z konsekwencjami. Musimy więcej wysiłku włożyć w przygotowywanie tych samochodów, częściej te samochody odrzucamy jako w ogóle nieatrakcyjne do skupu, ale to też jest dla nas kosztotwórcze.

Zjawiska nie da się wytłumaczyć demografią – według Stowarzyszenia Europejskich Producentów Samochodów (ACEA) w zeszłym roku w Czechach, na Słowacji i Węgrzech zarejestrowano łącznie 386 tys. nowych aut, więcej niż w Polsce (355 tys. nowych rejestracji). Jak mówi szef AAA Auto, firmom zajmującym się skupem, renowacją i sprzedażą aut używanych zależy na cywilizowaniu i profesjonalizowaniu się tego rynku, podobnie jak importerom nowych samochodów.

– Polski rynek przede wszystkim tym różni się od rynków pozostałych krajów, że ma tak duży udział samochodów używanych w porównaniu do sprzedaży samochodów nowych. Jest to sytuacja, która właściwie trwa nieprzerwanie od 2004 roku, kiedy import samochodów z UE skoczył bardzo wysoko. Składa się na to wiele czynników, od socjologicznych związanych z chęcią pokazania się sąsiadowi, że jeździ się lepszym samochodem, większym niż byłoby nas stać, gdybyśmy kupili nowe auto – tłumaczy genezę zjawiska Vonau.

Spośród najchętniej wystawianych na sprzedaż i kupowanych marek używanych samochodów przeważają brandy niemieckie. Na szczycie stawki jest Opel Astra, a za nim dwa modele Volkswagena: Passat i Golf. Następny w kolejności jest model Audi A4, potem BMW3, Ford Focus i kolejne dwa ople: Vectra i Corsa. Pierwszą dziesiątkę uzupełniają Ford Mondeo i Renault Megane.

Pozytywnym zjawiskiem jest rosnąca cena, jaką Polacy są skłonni zapłacić za samochód używany. Oznacza to bowiem, że częściej wybiorą nowszy model. W styczniu i lutym 2016 roku kwota, którą średnio nabywca był w stanie zaakceptować, wyniosła ponad 24 tys. zł. Rok wcześniej było to niespełna 20 tys. zł, a w całym 2015 roku – nieco powyżej 21 tys. zł. Sprzedaż pojazdów używanych wspierają niewygórowane stawki ubezpieczeniowe w porównaniu zarówno z innymi krajami, jak i samochodami nowymi.

– Do tej pory stawki ubezpieczeniowe w Polsce nie były znacząco wyższe dla samochodów starszych, o wyższej pojemności tak jak to jest w innych krajach. W Wielkiej Brytanii nie do pomyślenia jest, żeby 19-latek był w stanie ubezpieczyć 10-letni, 3-litrowy samochód. Natomiast w Polsce ubezpieczenia są jeszcze bardzo niezróżnicowane – podkreśla Vonau. – Ten rynek to dzisiaj odzwierciedla. Mamy rocznie około 300 tys. transakcji sprzedaży nowych samochodów, prawie 800 tys. importu indywidualnego i mniej więcej 1,7 mln transakcji wewnętrznych między konsumentami.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Kongres MOVE

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia

Sektor ochrony zdrowia ponosi znaczące konsekwencje wynikające z rosnącej liczby ekstremalnych zjawisk klimatycznych, ale też poważnego zanieczyszczenia powietrza, a koszty z tym związane będą rosły. Z drugiej strony sam sektor też się przyczynia do zmian klimatycznych – odpowiada za 4 proc. emisji CO2, czym wyprzedza takie branże jak żegluga czy lotnictwo. O potrzebie przyspieszenia zielonych zmian w ochronie zdrowia coraz więcej się mówi, ale to wymaga konkretnych działań. Temu ma służyć powołana właśnie do życia Zielona Koalicja dla Zdrowia, w której uczestniczy prawie 30 podmiotów i której patronuje m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia.

Ochrona środowiska

Nowa kadencja samorządów pod znakiem działań energetycznych i klimatycznych. 15 mld euro z UE może przyspieszyć zmiany w tym zakresie

Do wyborów samorządowych pozostał nieco ponad tydzień. Jak pokazuje nowy raport Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju, na samorządowców nadchodzącej kadencji będzie czekać wiele wyzwań związanych z energetyką i polityką klimatyczną, które wynikają zarówno z regulacji UE, jak i oczekiwań społecznych. Jednak w praktyce możliwości aktywnego działania samorządów w tym obszarze są tak szerokie, jak umożliwiają im to regulacje prawne. – Tutaj pewnych rozwiązań po prostu nie ma albo są w dość dokuczliwy sposób szczegółowe i stwarzają samorządom duże trudności. Dlatego potrzebna jest interwencja rządu, żeby umożliwić samorządom aktywne działania – ocenia dr Wojciech Szymalski, prezes Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju.

Prawo

Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu

Częste zmiany regulacyjne i postęp technologiczny wymuszają na specjalistach ds. finansów ciągłe nabywanie nowych kompetencji, doszkalanie i uaktualnianie swojej wiedzy. Ci, którzy potrafią się dostosować do szybkich zmian i wesprzeć swoimi umiejętnościami rozwój biznesu, mogą jednak liczyć na większe możliwości rozwoju kariery. – Finanse operują w świecie, który coraz szybciej się zmienia. To powoduje, że w przyszłości ludzie z obszaru finansów będą musieli poświęcać dużo więcej energii na to, żeby dotrzymać tempa – mówi Kuba Neneman, head of finance.ai, commercial data science manager w Shellu.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.