Covid-19 ZNOSZENIE OGRANICZEŃ CZTERY HISTORIE
AKM multiAN PR
Godebskiego 20
05-820 Piastów
artur.niewrzedowski|multian.pl| |artur.niewrzedowski|multian.pl
509433874
www.multian.pl
Autorzy analizy:
GEORGES DIB
Ekonomista
LUDOVIC SUBRAN
Główny Ekonomista
Przy udziale
Ana Boata, Szef Badań Makroekonomicznych
Alexis Garatti, Szef Badań Ekonomicznych
Françoise Huang, Starszy Ekonomista
Patrick Krizan, Starszy Ekonomista
Selin Ozyürt, Starszy Ekonomista
Manfred Stamer, Starszy Ekonomista
Katharina Utermöhl, Starszy Ekonomista
Ella Carmi i Bastien Patras, Asystenci Badań Ekonomicznych
Euler Hermes, Allianz Research
W miarę jak coraz więcej krajów ogłasza przyszłe daty zakończenia blokad (Francja, Zjednoczone Królestwo, Niemcy), już rozpoczyna je łagodzić (Chiny, Austria i teraz Włochy i Hiszpania), wszystkie z nich prezentują swoje plany stopniowego wznowienia działalności. Należy jednak mieć na uwadze, że nie wszystkie kraje znajdują się w takiej samej sytuacji; każdy narażony jest na inne ryzyka w przededniu znoszenia ograniczeń. Zaczynając od warunków początkowych, z danych epidemiologicznych w sposób oczywisty wynika, że niewiele krajów jest już w momencie, aby rozpocząć znoszenie ograniczeń, tj. szczyci się szacowaną podstawową liczbą replikowania R0<1. Niemniej wiele z nich chciałoby rozpocząć łagodzenie restrykcji jak najwcześniej w celu wsparcia swoich gospodarek. Aby zrozumieć potencjalne strategie wyjścia i powiązane z nimi ryzyka, grupujemy kraje w oparciu o dwa wymiary, które analizują ich warunki początkowe, przed zniesieniem blokad: (1) gotowość zdrowotna do znoszenia ograniczeń i (2) podatność gospodarcza na ograniczenia.
Analiza Euler Hermes pokazuje cztery grupy krajów. Struktura jest dynamiczna, dlatego grupy mogą ewoluować z czasem wraz z postępami walki z wirusem oraz wraz ze zwiększaniem przez kraje swojego potencjału medycznego lub potencjału w zakresie wykonywania testów. Pierwsza grupa, głównie złożona z tzw. rynków wschodzących, jest wciąż nieprzygotowana na znoszenie ograniczeń, ponieważ rozprzestrzenianie wirusa przyspiesza, a opieka zdrowotna zmaga się z utrzymaniem swojej wydolności. Co więcej, kraje te są wysoce narażone, ponieważ „zamknięcie” jest trudniejsze do wdrożenia w wysoce zaludnionych obszarach (Brazylia, Indie…). Niedoinformowanie społeczeństw, braki w skutecznym dotarciu z informacją utrudniają stworzenie realnej sieci bezpieczeństwa społecznego, mimo że działalność stanęła (Meksyk), a co więcej –rośnie już polityczna presja ponownego uruchomienia gospodarki. Wpływ ograniczeń będzie nie tylko ogólnie niszczący, ale ich skutki mogą nawet hamować gospodarkę w perspektywie średnioterminowej. A ryzyko błędów polityki – zbyt szybkie uruchomienie gospodarki i zagrożenie wtórnego wybuchu epidemii – majaczy na horyzoncie. Stopniowe znoszenie ograniczeń wydaje się rozwiązaniem optymalnym, nawet jeżeli oznacza to niemrawe ożywienie w kształcie litery U.
Druga grupa, „ranne ptaszki”, jest blisko pokonania wirusa, zwiększając swój potencjał w zakresie wykonywania testów i potencjał medyczny. Wykazują również mniejszą wrażliwość (na epidemię jak i jej skutki) niż inne grupy ze względu na centralny odgórny proces decyzyjny (Chiny), skuteczne stabilizowanie aktywności gospodarczej i stworzoną sieć bezpieczeństwa społecznego (Dania) lub ograniczone kontrolowane zamknięcie (Korea Południowa). Ich strategie dotyczące znoszenia ograniczeń są ostrożne i stopniowe, jak widać po niedawnych zapowiedziach, wg. których niektóre podsektory usług pozostaną zamknięte do czerwca. Doświadczenie Chin pokazuje, że środki ograniczające rozprzestrzenianie się choroby są rozluźniane w sposób ostrożny lub niekiedy nawet ponownie zaostrzane w miastach, w których występuje ryzyko drugiej fali zakażeń ze względu na przypadki „importowane” lub asymptomatyczne.
Trzecia grupa obejmuje kraje z pogranicza, w których poczyniono postępy w zatrzymaniu rozprzestrzeniania wirusa (Włochy) lub w których potencjał medyczny i potencjał w zakresie wykonywania testów przewyższa potencjał krajów o porównywalnej gospodarce (Niemcy, Singapur). Jednak wiele z tych krajów jest względnie bardziej ekonomicznie podatne na ekonomiczne efekty ograniczeń w porównaniu do poprzedniej grupy „rannych ptaszków”. W tym przypadku prawdopodbne jest, że dążąc do zmniejszenia negatywnego wpływu gospodarczego ograniczeń (zwłaszcza na handel, turystykę i łańcuchy dostaw przemysłu), ich zniesienie nastąpiłoby wcześniej lub byłoby mniej stopniowe niż w poprzedniej grupie. W efekcie mielibyśmy do czynienia z wyższym ryzykiem wystąpienia nowej fali zakażeń (Singapur); mogłoby to zostać skompensowane jedynie dzięki wyższemu potencjałowi w zakresie wykonywania testów i śledzenia dróg rozprzestrzeniania się zakażenia.
Ostatnia grupa obejmuje kraje wciąż walczące z epidemią i w których poziom wykonywania testów nie osiągnął jeszcze standardu krajów mających nalepsze wyniki w tym względzie (w tej grupie jest Polska). W tej grupie odnajdziemy także kraje o gęsto zaludnionych obszarach miejskich (USA, Japonia, Zjednoczone Królestwo, Francja), w których z powodów logistycznych trudno egzekwować ograniczenia. Ponadto, niektóre kraje są wysoce podatne w ekonomicznym aspekcie na efekty pandemii m.in. ze względu na elastyczny rynek pracy (USA) i już wcześnie osłabioną gospodarkę (Japonia) lub ograniczoną swobodę w prowadzeniu polityki fiskalnej (Hiszpania). Wreszcie, wiele krajów jest podatnych na efekty blokady, ponieważ w krajach tych jest wysoka koncentracja działalności w sektorach najmocniej dotkniętych ograniczeniami. Optymalnym rozwiązaniem byłoby jeszcze bardziej stopniowe i powolne odblokowywanie działalności, aby uniknąć wtórnych wybuchów epidemii, a także dlatego, że niektóre z tych krajów (głównie w UE) muszą zmienić regulacje, aby móc wprowadzić aplikacje śledzące kontakty dla skutecznego śledzenia i zapobiegania zakażeniom. Kraje te mogłyby zdecydować się na pewien określony (większy) odstęp pomiędzy nakładaniem i znoszeniem ograniczeń, aby mieć pewność, że posiadają wystarczający potencjał zapobiegania chorobie w postaci zachowanych miejsc OIOM, rosnącej liczby wykonywanych testów i rygorystycznwego przestrzegania samoizolacji. Ryzyko zbyt wczesnego zniesienia ograniczeń z powodu nacisków gospodarczych (przypadek np. Hiszpanii, która zaczęła luzować ograniczenia w sektorze budowlanym i przemysłowym) jest realne.
Rok 2024 jest rekordowym pod względem niewypłacalności na świecie
SHEIN wygenerował w 2023 roku 119 mln euro do polskiego PKB
Pierwszy Kreuzberg Kraft Kebap poza stolicą – Chajzer postawił na Manufakturę
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.