Czym "Pierwsze Mieszkanie" różni się od "Rodziny na Swoim" i "Mieszkania dla Mło
Wstępne założenia „Pierwszego Mieszkania”, nowego rządowego programu pomocy dla kredytobiorców hipotecznych, odbiły się szerokim echem na rynku mieszkaniowym. Choć plan ma wejść w życie dopiero 1 lipca br., już dziś cieszy się dużym zainteresowaniem kupujących. Analitycy przewidują, że „Pierwsze Mieszkanie” może być bardziej popularne niż poprzednie formy wsparcia - „Rodzina na Swoim” i „Mieszkanie dla Młodych”. Czym różnią się te rozwiązania?
Program „Rodzina na Swoim” ułatwił wielu Polakom otrzymanie kredytu hipotecznego oraz pomógł w jego spłacaniu – według szacunków w latach 2007-2013 skorzystało z niego nawet 200 tys. osób. W ramach tego projektu kredytobiorcami mogły być młode małżeństwa do 35. roku życia oraz samotni rodzice - otrzymywali bezzwrotne dopłaty o równowartości 50% odsetek przez pierwsze 8 lat spłaty zobowiązania. Finansowanie takie można było uzyskać wyłącznie na kupno mieszkania o powierzchni maksymalnie 75 metrów kwadratowych lub domu, którego metraż nie przekraczał 140 m kw. Liczyła się również cena nieruchomości. Jej maksymalny próg wyznaczał iloczyn powierzchni nieruchomości i średniego wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia jednego m kw. ustalanego przez wojewodów. Ten mało przejrzysty mechanizm nierzadko powodował, że za kredyt tego typu można było kupić tylko mieszkania najtańsze, w najmniej atrakcyjnych lokalizacjach.
Następcą „RnS” był program „Mieszkanie dla Młodych”, który funkcjonował w latach 2014-2018. Beneficjenci - osoby do 35. roku życia, zarówno single, jak i małżeństwa - otrzymywali jednorazową dopłatę w wysokości od 10 do 30 proc. wkładu własnego (na większe finansowanie mogli liczyć rodzice, wysokość była zależna od liczby wychowywanych dzieci). Warunkiem był brak posiadania innej nieruchomości przez kredytobiorców zarówno w momencie zaciągania kredytu, jak i przeszłości. Wielkość kupowanego mieszkania nie mogła być większa niż 75 m kw. oraz 100 m kw. w przypadku domu. Tutaj także obowiązywał limit cenowy – koszt m kw. nieruchomości nie mógł przekroczyć ustalonej kwoty dla konkretnej lokalizacji. Zmiana sposobu pomocy – z dopłat do odsetek na jednorazową wypłatę środków na wkład własny - spotkała się z nieco mniejszym zainteresowaniem kredytobiorców. W ciągu pięciu lat obowiązywania programu do jego operatora, Banku Gospodarstwa Krajowego, wpłynęło około 110 tys. wniosków.
Po kilku latach, kiedy rządowe wysiłki nastawione były na wspieranie najmu mieszkaniowego, ma zostać wprowadzona nowa forma państwowej pomocy dla kredytobiorców hipotecznych. Program „Pierwsze Mieszkanie” ma opierać się na dwóch filarach. Pierwszym z nich jest „Konto Mieszkaniowe” – zachęta do regularnego oszczędzania, za które państwo będzie wypłacać tzw. premię mieszkaniową w wysokości zależnej od inflacji i rynkowych zmian cen nieruchomości. Drugim - „Bezpieczny Kredyt 2%”, czyli kredyt hipoteczny na zakup pierwszej nieruchomości ze stałym, niskim oprocentowaniem. Zobowiązanie takie będą mogły zaciągnąć osoby, które nie ukończyły 45. roku życia i nie posiadają (oraz nigdy nie posiadały) własnego mieszkania lub domu. Oprocentowanie będzie obniżone przez pierwsze 10 lat spłaty kredytu dzięki dopłatom państwa do odsetek, które mają pokrywać różnicę między średnim oprocentowaniem kredytów o stałej stopie w bankach kredytujących a poziomem 2 proc. Warto zauważyć, że w przeciwieństwie do poprzednich programów pomocowych nie ma tu limitu ceny za metr kwadratowy. Jedynym ograniczeniem jest maksymalna wysokość zobowiązania wynosząca 500 tys. zł dla singli i 600 tys. dla wieloosobowych gospodarstw domowych. Biorąc pod uwagę, że przy zaciąganiu kredytu można wnieść maksymalnie 200 tys. złotych wkładu własnego, za „Bezpieczny kredyt 2%” będzie można kupić nieruchomość wartą nawet 800 tys. złotych.
– Spodziewamy się, że nowy program będzie cieszył się popularnością. Dzięki gwarantowanemu, obniżonemu oprocentowaniu częściowo rozwiązuje największy obecnie problem kredytobiorców, czyli niską zdolność kredytową. Brak limitu ceny metra kwadratowego sprawia, że łatwiej znajdziemy mieszkanie, które można kupić w programie „Bezpieczny Kredyt 2%” – komentuje Tomasz Kaleta, dyrektor Departamentu Sprzedaży w firmie deweloperskiej Develia S.A. – Według szacunków ustawodawcy do 2027 roku w ramach akcji może zostać udzielonych nawet 155 tys. kredytów na łączną kwotę 52,8 mld zł. Funkcjonowanie programu pomoże ożywić zarówno stronę popytową, jak i podażową. Przy stałym dopływie klientów z finansowaniem bankowym deweloperzy będą mogli odmrozić inwestycje, które w ostatnich kwartałach zostały wstrzymane ze względu na ograniczenia zdolności kredytowej – dodaje Tomasz Kaleta.
Mimo że do wejścia w życie programu zostało jeszcze kilka miesięcy, już dziś klienci pytają o możliwość skorzystania z kredytu z rządowymi dopłatami. – Potwierdzam, że w naszych biurach sprzedaży wielu potencjalnych nabywców deklaruje chęć zakupu nieruchomości przy użyciu „Bezpiecznego Kredytu 2%”. Umożliwiamy im zarezerwowanie wybranego lokalu już dziś – umowę deweloperską będą mogli podpisać we wrześniu, po uzyskaniu pozytywnej decyzji w banku udzielającym kredytu – zapowiada Tomasz Kaleta.
Develia, która w ubiegłym roku obchodziła 15-lecie działalności, to jeden z największych deweloperów w Polsce. Firma zrealizowała 41 osiedli, składających się w sumie ze 119 etapów inwestycyjnych – to ponad 16,5 tys. mieszkań o powierzchni przeszło 860 tys. m kw. Dzięki bogatemu doświadczeniu i kadrze wysokiej klasy specjalistów Develia dostarcza swoim nabywcom nieruchomości mieszkaniowe o niezmiennie najwyższej jakości.

Deweloperzy ukrywają ceny mieszkań. Z troski o klientów czy swoje portfele?

Więcej przestrzeni, mniej hałasu – dlaczego Polacy coraz częściej wybierają przedmieścia?

Jak czytać rzuty mieszkań i uniknąć przykrych niespodzianek? AI ułatwia wybór
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Jednorazowe opakowania z plastiku mają do 2030 roku zniknąć z lokali gastronomicznych. Przekonanie klientów do pojemników wielorazowych może być wyzwaniem
Unijne przepisy zobowiązują firmy z branży HoReCa do ograniczenia w perspektywie 2030 roku jednorazowych opakowań z tworzyw sztucznych i zastąpienia choć części z nich opakowaniami wielorazowymi. Choć wielu Europejczyków pozytywnie odnosi się do oferowania opakowań wielorazowych przez lokale gastronomiczne, zaangażowanie użytkowników w zwrot pojemników może się okazać wyzwaniem.
Handel
Zbliża się szczyt UE–Chiny. Głównym tematem spotkania będzie polityka handlowa, w tym cła

Unia Europejska i Chiny odpowiadają łącznie za niemal 30 proc. światowego handlu, ale Europa wciąż ma ogromny deficyt handlowy w wymianie z Państwem Środka. Ostatnio relacje między Pekinem a Brukselą były pełne napięć, choćby w kwestii europejskich ceł na elektryki, chińskich ograniczeń eksportu metali ziem rzadkich, czy braku równowagi w dostępie do rynków. Szczyt UE–Chiny odbędzie się ponad półtora roku po poprzednim.
Polityka
Dane statystyczne pomogą przyspieszyć rozwój turystyki. Posłużą również do promocji turystycznej Polski

Główny Urząd Statystyczny we współpracy z resortem turystyki buduje nowoczesny portal analityczny Turystyka+. To interaktywne narzędzie, które umożliwia śledzenie zmian i porównywanie danych. Celem projektu jest wsparcie rozwoju turystyki na wielu poziomach – nie tylko krajowym, ale również lokalnym i regionalnym. Ma on być pomocny zarówno w podejmowaniu decyzji politycznych dotyczących infrastruktury turystycznej, jak i dla przedsiębiorców, co ma się przełożyć na rozwój sektora i gospodarki.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.