Back to school – co powinno znaleźć się w wyprawce ucznia w obliczu pandemii?
Początek roku zbliża się nieubłaganie. Kiedyś bardziej zapobiegliwi rodzice już na początku wakacji szukali tornistra, encyklopedii i słowników, zeszytów czy przyborów piśmienniczych – jednak z biegiem czasu zmieniły się zarówno zwyczaje rodziców, którzy coraz częściej myślą o zakupach szkolnych w połowie sierpnia, oraz sama wyprawka ucznia. Z badania Barometr Providenta wynika, że 25 proc. opiekunów podczas kompletowania wyprawki w tym roku najwięcej pieniędzy wyda na sprzęt elektroniczny, który wesprze ich dzieci w nauce. Jednak ten fakt nie powinien dziwić, ponieważ przez panującą nadal pandemię proces nauki może znacznie różnić się od dobrze znanej edukacji stacjonarnej w budynku szkoły. Dlatego warto wyciągnąć wnioski z drugiego semestru ubiegłego roku szkolnego i wziąć pod uwagę możliwość nauki zdalnej już na etapie planowania szkolnej wyprawki.
Nauka zdalna – sprzęt to podstawa
Z badania ankietowego przeprowadzonego w trakcie trwania pandemii przez twórcę dziennika elektronicznego VULCAN wraz z Zakładem Badań nad Procesem Uczenia się (UAM w Poznaniu) wynika, że przed koronawirusem tylko jeden na trzech uczniów codziennie korzystał z komputera lub smartfona w celu pogłębiania wiedzy. Blisko 80 proc. badanych uczyło się wykonując tradycyjne notatki, pisząc długopisem na kartce, a sprzęt elektroniczny był przez nich wykorzystywany przede wszystkim do rozrywki. Jednak realia nauki zdalnej znacznie zmieniły tę tendencję, ponieważ uczniowie spotkali się z obowiązkiem uczestniczenia w e-lekcjach.
Zajęcia prowadzone online wymagają nie tylko obecności, ale również możliwości wzięcia w nich aktywnego udziału. Dlatego też podczas kompletowania wyprawki dziecka w sprzęt elektroniczny, warto zaopatrzyć je w urządzenia, które będą posiadały wbudowaną kamerę i mikrofon lub też dedykowane słuchawki, które podniosą komfort e-zajęć.
Przenieś materiały cyfrowe na papier
Cały dzień przed ekranem komputera może być nie tylko męczący, ale negatywnie wpływać na wzrok dzieci. Na dodatek po zakończeniu zdalnych lekcji wielu uczniów zamienia komputer na konsolę lub smartfon pogarszając kondycję oczu. Dlatego przydatna okaże się kompaktowa i wydajna drukarka, która pozwoli uczniowi przenieść większość materiałów cyfrowych z rzeczywistości wirtualnej do świata materialnego. Ludzki mózg zdecydowanie lepiej przetwarza materiały na papierze, zwłaszcza kiedy uczeń ma możliwość nanoszenia notatek, kreślenia czy podkreślania istotnych fragmentów. Przydatny okaże się także skaner, który pozwoli zdigitalizować odręczne notatki. Dzięki temu nie zaginą one na biurku, a nauczyciel będzie miał możliwość wglądu do nich, jeśli pojawi się konieczność skonsultowania pracy domowej. Funkcja kserokopiarki może z kolei okazać się bardzo przydatna w przyszłości, gdy dziecko będzie często korzystało z książek wypożyczonych z biblioteki lub też notatek rówieśników.
Oznacz przybory ucznia = zadbaj o jego bezpieczeństwo
Myśląc o nadchodzącym roku szkolnym, musimy wziąć również pod uwagę, że dzieci wrócą do znanej wcześniej nauki stacjonarnej w szkole jesienią, gdy rozpocznie się sezon grypowy. Szkoła to miejsce w którym łatwo o zarażenie, zwłaszcza wśród dzieci, które ze swojej natury mogą traktować reguły bezpieczeństwa z niewystarczającą powagą. W tym przypadku warto zadbać o ich bezpieczeństwo przez odpowiednie oznaczenie przyborów szkolnych. Podpisanie akcesoriów, zeszytów, tornistra czy części garderoby zminimalizuje prawdopodobieństwo użycia rzeczy dziecka przez kolegów z klasy, a co za tym idzie, zmniejszy ryzyko przenoszenia wirusów i bakterii. Brother posiada w swoim portfolio drukarki etykiet, które umożliwiają druk oznaczeń na dedykowanych taśmach, które są odporne na ścieranie oraz działanie środków do dezynfekcji, dzięki czemu rodzice będą mogli bez obaw używać środków odkażających przy czyszczeniu przedmiotów ucznia. Za pomocą tego urządzenia możliwe będzie oznaczenie nawet najdrobniejszych elementów szkolnej wyprawki.
Rozpoczynający się niebawem rok szkolny budzi wiele emocji zarówno w rodzicach, stęsknionych za rówieśnikami uczniach, jak i nauczycielach. Dlatego podczas corocznych przygotowań należy skompletować wyprawkę, która umożliwi bezpieczny udział dziecka w lekcjach zarówno tych online, jak i tych w trybie stacjonarnym w szkole.
Katarzyna Idzkiewicz, Senior Marketing Coordinator w firmie Brother Polska

Innowacyjna przestrzeń edukacyjna – STEM Kindloteka – debiutuje w gliwickim Biblioforum

Lekcja: AI. Szkolenia o sztucznej inteligencji dla nauczycieli

Kwalifikacja Profesjonalna CGMA zostaje zaktualizowana w odpowiedzi na rosnące wymagania nowoczesnych finansów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.