Dziewczynki z potencjałem, chłopcy z możliwościami
Wielu z nas wciąż jest przekonanych, że większe predyspozycje do nauki przedmiotów ścisłych mają chłopcy, a humanistycznych dziewczynki. Okazuje się jednak, że to nieprawda.
Wszystkie dzieci mają takie same szanse na efektywną naukę zarówno przedmiotów ścisłych, jak i humanistycznych. Wskazują na to wyniki badania przeprowadzonego w Carnegie Mellon University w Stanach Zjednoczonych pod koniec ubiegłej dekady. Dowodzą one, że mózgi dziewczynek i chłopców rozwijają się w identyczny sposób.
Żadna płeć nie ma „wdrukowanych” preferencji – chłopcy nie rodzą się z ponadprzeciętnymi zdolnościami do matematyki, a dziewczynki nie przychodzą na świat z umiejętnością pisania poprawnych językowo treści. Oznacza to, że przyszłe zainteresowania i umiejętności dzieci zależą głównie od ich wychowania.
W tym kontekście bardzo ważne jest, by rodzice wychowując dzieci już od ich najmłodszych lat wychodzili poza utarte schematy i stereotypy. To na szczęście już się dzieje. Gdy patrzymy na młodych rodziców i to, jakie zabawki kupują swoim dzieciom, zauważyć można, że niewielu z nich kieruje się starą zasadą, że lalki kupuje się jedynie dziewczynkom, a samochodziki chłopcom. To samo tyczy się aktywności jakie organizujemy dzieciom. Takie elementy w znacznym stopniu rzutują na to, czym nasze dzieci będą interesowały się, gdy już podrosną.
Dodatkowo, to czy nasza córka będzie dobra z matematyki a syn pisał szóstkowe wypracowania zależy też w dużej mierze od nauczyciela. Dobrze, jeśli będzie on zaszczepiał w uczniach porównanie, że mózg funkcjonuje, jak mięsień, który staje się silniejszy, jeśli jest „trenowany”. Gdy dziecko uczy się czegoś nowego, za każdym razem tworzą się w mózgu nowe połączenia. Zdolności intelektualne, jak najbardziej można nabywać. Z tego właśnie względu jedną z kluczowych ról w rozwijaniu potencjału dzieci odgrywa nauczyciel. Jego zadaniem jest wspieranie harmonijnego rozwoju dziecka przy uwzględnieniu jego indywidualnych potrzeb.
Podsumowując – zarówno chłopiec może być asem z języka polskiego, jak i dziewczynka może osiągać ponadprzeciętne wyniki z matematyki. Wystarczy rozbudzić zainteresowanie dziecka, a nasza pociecha będzie w stanie funkcjonować w świecie w taki sposób, aby mieć z tego wysoką satysfakcję i samoocenę.

Innowacyjna przestrzeń edukacyjna – STEM Kindloteka – debiutuje w gliwickim Biblioforum

Lekcja: AI. Szkolenia o sztucznej inteligencji dla nauczycieli

Kwalifikacja Profesjonalna CGMA zostaje zaktualizowana w odpowiedzi na rosnące wymagania nowoczesnych finansów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.