Czemu nie zarządzać całą firmą za pomocą smartfona?
Lawinowo rośnie zainteresowanie narzędziami umożliwiającymi zdalne zarządzanie przedsiębiorstwem, w tym prowadzenie całego biznesu za pomocą urządzeń mobilnych. Szlak przetarła bankowość, która odnotowuje obecnie błyskawiczny wzrost liczby transakcji dokonywanych za pośrednictwem smartfonów. Możliwości mobilnego prowadzenia firmy są jednak znacznie większe.
Pandemia COVID-19 zmusiła przedsiębiorców do ograniczenia bezpośrednich kontaktów ze współpracownikami, podwykonawcami i klientami. Gwałtownie wzrosło zainteresowanie wszelkiego rodzaju oprogramowaniem umożliwiającym zdalne zarządzanie firmą (takim jak komunikatory internetowe, narzędzia do przechowywania danych w chmurze czy aplikacje do zdalnego planowania zadań). Jak pokazują najnowsze szacunki, do 2025 r. wielkość globalnego rynku systemów zarządzania pracą będzie rosła w tempie 27,7% rocznie[1]. Z kolei światowy rynek oprogramowania do pracy zespołowej osiągnie do 2027 r. wartość 35,71 mld USD przy rocznej stopie wzrostu 13,2%[2].
Smartfony, czyli otwartość na nowe
Szczególną rolę w tych procesach odgrywają smartfony. Do końca 2020 r. liczba pobrań mobilnych aplikacji biznesowych i zwiększających produktywność wzrosła globalnie do 7,1 biliona (wzrost o 35% w stosunku do 2019 r.)[3]. Przede wszystkim jednak smartfony zdążyły się już doskonale sprawdzić jako narzędzia wykorzystywane w bankowości – zarówno wśród klientów indywidualnych, jak i biznesowych. Wzrost popularności transakcji bankowych dokonywanych za pośrednictwem urządzeń mobilnych jest imponujący: od III do IV kwartału 2020 r. ich liczba w Polsce zwiększyła się o 20%, w sumie przeprowadzono w tym okresie ponad 354 mln mobilnych transakcji.
W III kwartale 2020 roku 13 największych banków na polskim rynku miało blisko 16 mln klientów indywidualnych aktywnie korzystających z bankowości mobilnej[4]. Ten wynik pokazuje dużą otwartość polskiego społeczeństwa na mobilne zarządzanie swoimi finansami. Cechuje ona także MŚP, które – podobnie jak klienci indywidualni – coraz chętniej korzystają z mobilnego zarządzania płatnościami. Potrzebują jedynie narzędzi dostosowanych do swoich potrzeb.
Od przelewów bankowych do zarządzania firmą
Aplikacje i systemy oferowane obecnie na urządzenia mobilne przez przedsiębiorstwa z branży finansowej nie ograniczają się już tylko do możliwości wygodnego wykonywania przelewów czy weryfikacji historii transakcji. Może to być oprogramowanie z dostępem do wszystkich niezbędnych danych, takich jak zintegrowana baza klientów czy dokumenty finansowe. Wreszcie może to być także okazja do zdalnego zarządzania finansami firmy za pomocą nowego narzędzia, z możliwością skorzystania w razie potrzeby z zewnętrznego finansowania.
Przykładem narzędzia dającego takie możliwości jest Lidya, platforma fintech, która oferuje MŚP dostęp do szybkiego i łatwego finansowania. Firma umożliwia przedsiębiorcom zarządzanie finansami z poziomu urządzenia mobilnego w intuicyjny sposób, pozwalając na kontrolę przepływu środków w przedsiębiorstwie. W razie potrzeby, oferowany jest również dostęp do linii kredytowej, z możliwością uzyskania finansowania w ciągu 24 godzin.
Mobilna elastyczność
Prowadzenie firmy w dobie pandemii uświadomiło milionom polskich przedsiębiorców, jak ważna jest elastyczność biznesu. Dzięki niej są w stanie szybko przearanżować łańcuch dostaw, zoptymalizować zapasy czy znaleźć nowe sposoby na utrzymanie klientów w czasach zmniejszonego popytu. Elastyczność tę zapewniają rozwiązania oferowane przez fintechy, takie jak Lidya. Pozwalają one na podejmowanie decyzji tu i teraz, bez konieczności wypełniania długich wniosków i jeszcze dłuższego oczekiwania na wpływ środków.
Analitycy rynku są zgodni, że pandemia COVID-19 zmieniła nawyki konsumenckie, prowadząc do zjawiska hipercyfryzacji społeczeństw. MŚP, chcąc skutecznie odpowiedzieć na popyt płynący z coraz bardziej konkurencyjnych rynków (zwłaszcza e-commerce), nie mogą pozostać w tyle. Warto pamiętać, że krok w kierunku digitalizacji i uelastycznienia biznesu jest jednym z elementów, które mogą stanowić o przewadze nowoczesnej firmy.
[1] https://www.grandviewresearch.com/industry-analysis/workflow-management-systems-market
[2] https://www.fortunebusinessinsights.com/industry-reports/team-collaboration-software-market-101327
[3] https://www.appannie.com/en/insights/market-data/business-productivity-apps-2020/
[4] https://www.cashless.pl/9083-klienci-mobilni-i-mobile-only-3-kw-2020
5 rad dla przedsiębiorców na 2025 r. od lidera finansowania pozabankowego
Ubezpieczenia na życie jako inwestycja w pracowników
Internetowy Fundusz Leasingowy S.A. wyemitował obligacje na kwotę 6 mln złotych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Przemysł spożywczy
Rośnie konkurencja ze strony ukraińskich producentów żywności na unijnym rynku. To wyzwanie dla polskiego rolnictwa
Zawieszenie ceł przez UE na towary z Ukrainy od czerwca 2022 roku oznacza de facto proces integracji tego kraju z jednolitym rynkiem europejskim, z wyjątkami dotyczącymi kilku produktów rolnych. Oznacza to poważne wyzwania dla polskiego rolnictwa, zwłaszcza że 73 proc. eksportu naszej żywności trafia na rynek unijny. Zdaniem ekspertów w odpowiedzi na tę konkurencję polskie rolnictwo musi postawić bardziej na jakość i innowacje, a nie na niską cenę produktów.
Ochrona środowiska
Zdjęcia satelitarne dobrym źródłem wiedzy o zmianach klimatycznych. Ich zaletami są ujęcie dużego obszaru i regularność dokumentowania
Szczegółowe raportowanie zachodzących przez ostatnie pół wieku zmian klimatycznych i przewidywanie tego, jak warunki życia na Ziemi będą się zmieniały w najbliższych dekadach, stało się możliwe dzięki zdjęciom dostarczanym przez satelity. Z punktu obserwacyjnego, jakim jest orbita okołoziemska, od 1972 roku uzyskuje się dane dotyczące dużych powierzchni. Dzięki nim naukowcy wiedzą m.in. to, że za około pięć lat średnia temperatura regularnie zacznie przekraczać punkt ocieplenia 1,5 stopnia i potrafią wywnioskować, jak wpłynie to na poziom wód w morzach.
Regionalne – Mazowieckie
Większe bezpieczeństwo przechowywanych w magazynach dzieł sztuki. Muzeum Narodowe w Warszawie przeniesie je do nowego budynku
Kupiony ze wsparciem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego budynek przy ulicy Puławskiej będzie służył Muzeum Narodowemu w Warszawie jako magazyn wielkogabarytowych dzieł sztuki. To tu jeszcze w tym roku mają trafić zbiory z magazynu w Tarczynie, który według opinii NIK nie spełnia niezbędnych norm technicznych. W ciągu dwóch–trzech lat w nowym budynku powstanie także przestrzeń wystawiennicza dla kolekcji mebli i wzornictwa należących do MNW.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.