Jak uporządkować swoje sprawy spadkowe?
Czy spisanie testamentu i przekazanie w nim majątku wybranej osobie to zawsze najlepsze rozwiązanie? Co z prawem do zachowku dla najbliższej rodziny? Czy nieruchomość można przekazać komuś z rodziny, ale jeszcze za życia? Czy w tym wypadku lepsza będzie umowa darowizny czy umowa o dożywocie? Zaczynamy cykl ekspercki dotyczący spraw spadkowych, przygotowany przez Małgorzatę Rosińską, Kierownika Działu Prawnego Funduszu Hipotecznego DOM.
Odcinek 1
Jakie kroki prawne można podjąć, gdy jedno z dzieci nie opiekuje się rodzicem/rodzicami, a jednak liczy na spadek i – zgodnie z przepisami – ma do niego pełne prawo?
Opis sytuacji:
Małżeństwo seniorów ma dwóch synów. Ich współwłasnością małżeńską jest dom, którego wartość to ok. pół miliona złotych. Jeden z małżonków od kilku lat poważnie choruje, a koszty jego terapii i leków drenują budżet domowy emerytów. Starszy syn pomaga rodzicom, także finansowo. Młodszy syn od wielu lat jest za granicą i nie utrzymuje kontaktu z rodziną. W jaki sposób seniorzy mogą rozwiązać sprawy spadkowe w taki sposób, by ich jedynym spadkobiercą był starszy (opiekujący się nimi) syn?
Odpowiedź Eksperta:
Małgorzata Rosińska, Kierownik Działu Prawnego Funduszu Hipotecznego DOM
Co się wydarzy po śmierci małżeństwa, jeśli wcześniej nie podejmą żadnych działań (dziedziczenie ustawowe)?
Jeżeli małżonkowie nie sporządzą testamentów (warto przypomnieć i podkreślić, że każdy z nich musi sporządzić indywidualnie swój testament), to już po śmierci pierwszego z małżonków nastąpi dziedziczenie ustawowe z połowy domu. Jeśli pierwszy odejdzie mąż (senior), to jego żona odziedziczy 1/3 jego udziału w domu, po 1/3 dostaną również ich synowie. Po śmierci żony (seniorki)jej udział w domu zostanie natomiast podzielony w równych częściach między obu synów, a więc będą mieli wówczas po 50 proc. udziałów w domu po rodzicach.
Co seniorzy mogą zrobić, by połowa ich majątku nie trafiła w ręce syna, który jest za granicą i nie opiekuje się rodzicami?
Zgodnie z art. 991 KC „Zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni - dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś wypadkach - połowa wartości tego udziału (zachowek)”. Oznacza to, że jeśli małżonkowie sporządzą testamenty i każdy z nich swoją część domu zapisze starszemu synowi, to faktycznie on odziedziczy ostatecznie dom rodziców, ale jego młodszy brat (który jest za granicą) wciąż będzie mógł domagać się zachowku po rodzicach (o ile wcześniej nie otrzymał od rodziców darowizny pokrywającej jego zachowek lub przysługujące mu roszczenie nie znalazło pokrycia w poczynionym na jego rzecz zapisie). Kwotę tego zachowku o wartości ¼ spadku po rodzicach starszy brat będzie musiał wypłacić młodszemu. Na dodatek, jeżeli młodszy syn, obecnie przebywający za granicą, będzie trwale niezdolny do pracy, wówczas starszy będzie musiał mu wypłacić kwotę odpowiadającą wartości 2/3 udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym (tj. 1/3 wartości domu).
Aby „pozbawić” młodszego syna prawa do zachowku, małżonkowie muszą go skutecznie wydziedziczyć w treści swoich testamentów. Warto tu jednak pamiętać, że spadkodawca może pozbawić uprawnionego zachowku tylko wtedy, gdy: uprawniony – wbrew woli spadkodawcy – postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego; dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci np. lub uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych (np. wszczyna ciągłe awantury, kieruje pod adresem spadkodawcy nieuzasadnione i krzywdzące zarzuty, wyrzuca go z domu, nie bierze udziału w jego życiu choćby poprzez wizyty w jego miejscu zamieszkania czy okazywanie zainteresowania jego sprawami).
Ważne jest również to, że przyczyna wydziedziczenia musi jasno wynikać z testamentu. W przeciwnym razie wydziedziczenie będzie nieskuteczne, nawet jeżeli w rzeczywistości przyczyna wydziedziczenia zachodziła. W testamencie małżonkowie muszą zatem wskazać konkretne zarzuty pod adresem młodszego syna oraz przykłady jego nagannych zachowań, które legły u podstaw wydziedziczenia np. nadużywanie alkoholu czy pozostawienia rodziców bez opieki niezbędnej ze względu na ich wiek lub zły stan zdrowia.
Co istotne zstępni wydziedziczonego zstępnego są uprawnieni do zachowku, chociażby przeżył on spadkodawcę. W praktyce może to oznaczać, że uprawnionym do zachowku (w przypadku skutecznego wydziedziczenia młodszego syna) będą jego syn lub córka, którym – w przypadku gdy są małoletni – będzie przysługiwać nawet 1/3 wartości domu.
Czy umowa o dożywocie może być alternatywą?
Alternatywną opcją w tym przypadku może być umowa o dożywocie, którą małżeństwo może zawrzeć ze starszym synem. Wówczas stanie się on formalnym właścicielem domu jeszcze za życia rodziców, oni zaś będą mieli zagwarantowane w umowie dożywotnie prawo zamieszkiwania w tej nieruchomości oraz opiekę ze strony syna. Po ich śmierci dom nie wejdzie już do masy spadkowej, a więc młodszy syn nie będzie mógł domagać się zachowku od wartości tej nieruchomości.
Jeżeli rodzice nie chcieliby faworyzować jednego z synów, a jednocześnie uniknąć sporów o podział majątku po ich śmierci, to mogą zawrzeć umowę o dożywocie np. z funduszem hipotecznym. W wyniku takiej umowy ich dom stanie się własnością funduszu i będzie wyłączony z masy spadkowej. Seniorzy zachowają dożywotnie prawo do korzystania z domu i zyskają comiesięczne środki finansowe na codzienne życie czy leczenie. Trzeba jednak podkreślić, że po ich śmierci żaden z synów nie odziedziczy domu, który będzie już własnością funduszu hipotecznego.
Wyzwania dla polskiego biznesu
Ultimo zmienia się w B2 Impact i przedstawia nową strategię rozwoju marki
Play of Battle S.A. pozyskała od inwestorów ponad 3 mln zł
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Ulga na badania i rozwój może być lekiem na rosnące koszty zatrudnienia. Korzysta z niej tylko 1/4 uprawnionych firm
Wysokie koszty zatrudnienia to w tej chwili jedno z poważniejszych wyzwań utrudniających działalność i hamujących rozwój polskich przedsiębiorstw. – Skuteczną odpowiedzią może być ulga badawczo-rozwojowa – wskazuje Piotr Frankowski, dyrektor zarządzający Ayming Polska. Ten instrument umożliwia odliczenie nawet 200 proc. kosztów osobowych, czyli m.in. wynagrodzeń, od podstawy opodatkowania. Ulgę B-+R zna 90 proc. rodzimych przedsiębiorstw, ale korzysta z niej mniej niż 1/4 uprawnionych. Firma, wspólnie z Konfederacją Lewiatan, przedstawiła rządowi szereg rekomendacji działań, które mogłyby te statystyki poprawić.
Farmacja
Diagnostyka obrazowa w Polsce nie odbiega jakością od Europy Zachodniej. Rośnie dostępność badań i świadomość pacjentów
Na podstawie wyników diagnostyki obrazowej, czyli m.in. tomografii komputerowej, USG, RTG czy rezonansu magnetycznego, podejmowanych jest nawet 80 proc. decyzji klinicznych. – Diagnostyka obrazowa będzie miała coraz większe znaczenie w medycynie – mówi prof. nadzw. dr hab. n. med. Jakub Swadźba, założyciel i prezes zarządu Diagnostyka SA. Jak ocenia, ten segment w Polsce jest już na światowym poziomie, a ostatnie lata przyniosły znaczący postęp związany z upowszechnieniem nowych technologii i nowoczesnych rozwiązań.
Ochrona środowiska
Europa przegrywa globalny wyścig gospodarczy. Nowa KE będzie musiała podjąć szybkie i zdecydowane działania
Udział Europy w światowej gospodarce się kurczy. Podczas gdy jeszcze w 2010 roku gospodarki UE i USA były mniej więcej tej samej wielkości, tak dekadę później, w 2020 roku Wspólnota znalazła się już znacznie poniżej poziomu amerykańskiego. – Niedługo jedynym, co Europa będzie mogła zaoferować światu, będą konsumenci – mówi europosłanka Ewa Zajączkowska-Hernik. Jak wskazuje, przywrócenie gospodarczej atrakcyjności UE powinno być priorytetem nowej Komisji Europejskiej, ale nie da się tego pogodzić z zaostrzeniem polityki klimatycznej.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.