Rynek e-commerce rośnie. Pojawiają się nowe formy płatności

Pandemia spowodowała, że transformacja cyfrowa objęła nawet te branże, które wcześniej były odporne na digitalizację. W Stanach Zjednoczonych klienci wydają w sieci 1 mln dolarów w ciągu 60 sekund. W Chinach, które są gigantem sprzedaży online wartość rynku e-commerce przekracza 2 biliony dolarów, co stanowi ponad połowę światowych obrotów online. Przyszłość e-commerce zależy nie tylko od szybkiego przetwarzania i analizowania danych, ale również od stosowania sztucznej inteligencji. Celem będzie jak najlepsza personalizacja oferty. Mowa tu nie tylko o personalizacji dotyczącej produktów i usług ale też również form płatności, które może wybrać klient.

Już 2/3 Europejczyków robi zakupy w sieci częściej niż przed pandemią.[3] Duża część kupujących przyznaje, że nawet po jej ustaniu wciąż będzie zamawiać w sieci. Życie przeniosło się do Internetu, a digitalizacja napędza każdy biznes. 

– Dziś możemy pracować z każdego miejsca na świecie, przechowywać dokumenty w chmurze, zaciągać pożyczki online, błyskawicznie przetwarzać terabajty danych, odbierać paczki jednym kliknięciem w smartfonie. Digitalizacja jest obecna w wielu aspektach naszego życia, a kupowanie online to tylko jeden z obszarów. Każdy z nas chce prostych, szybkich rozwiązań i natychmiastowego kontaktu z obsługą – mówi Katarzyna Jóźwik, Dyrektor Generalna Smartney. Firma, którą zarządza od dwóch lat jest fintechem działającym na trudnym rynku pożyczkowym.

Personalizacja na wagę złota

Eksperci przewidują, że kluczem do sukcesu w świecie e-commerce będzie personalizacja. Już dziś 74 proc. konsumentów, którzy robią zakupy w sieci twierdzi, że irytuje ich niedopasowana oferta i kontent.[4] Dzięki personalizacji rośnie nie tylko liczba wizyt na stronie ale też wartość i liczba transakcji. Personalizacja pomaga też na zdefiniowaniu kluczowych punktów kontaktu z klientem.

- Warto pamiętać, że personalizowanie powinno dotyczyć nie tylko samej oferty czy sposobu komunikacji z klientem, ale również form płatności, które może wybrać konsument. Analizie warto zatem poddać nie tylko historię zachowań konsumenta na stronie, ale też jego poprzednie transakcje i te formy płatności, które wybierał wcześniej – mówi Katarzyna Jóźwik, Dyrektor Generalna Smartney.

Kup teraz, zapłać za jakiś czas

W 2020 roku najbardziej popularnymi formami płatności za zakupy online były na świecie portfele cyfrowe, karty kredytowe i szybkie przelewy. Największą dynamikę wzrostu, zwłaszcza w zaawansowanych technologicznie Chinach, notowały portfele cyfrowe stanowiąc 54 proc. wszystkich płatności. Transakcje kartą kredytową stanowiły 21 proc. Reszta zamówień opłacana była gotówką lub przelewami bankowymi.[5]

– W Polsce trendy dotyczące sposobów płatności są podobne, choć zaczynają pojawiać się nowe formy będące odpowiedzią na potrzeby klientów. Przykładem może być Pay Smartney. Konsument, który robi zakupy przez Internet może zapłacić za nie później. Jeśli dokona spłaty zobowiązania w ciągu 30 dni, to nie poniesie żadnych kosztów. Jeśli nie uda mu się spłacić w tym terminie będzie mógł tego dokonać w ratach. Oczywiście czas trwania takiej pożyczki i jej koszty będą mu znane już w momencie finalizowania zakupów – mówi Katarzyna Jóźwik ze Smartney.

Możliwość przesunięcia płatności w czasie jest dobrym rozwiązaniem zwłaszcza w przypadku większych zakupów online. – Jest to też przykład udanego partnerstwa biznesowego. My, jako firma pożyczkowa, realizujemy ten projekt we współpracy z Blue Media, czyli jednym z największych operatorów płatności w Polsce. Takich partnerstw i nowych rozwiązań będzie znacznie więcej. Duża część z nich będzie dotyczyła oczywiście branży e-commerce oraz takich sposobów płatności, które będą dogodne dla klientów – podsumowuje Katarzyna Jóźwik.   

[1] Raport „E-commerce i fintechy. System naczyń połączonych”, listopad 2020, wyd. 300Gospodarka, str. 6 (za www.visualcapitalist.com)

[2] Tamże, str. 5

[3] Tamże, str. 4

[4] Tamże, str. 10

[5] Tamże, str. 15