Co czwarty Polak czuje się kontrolowany przez swojego pracodawcę
Powszechne wdrożenie pracy zdalnej, wynikające z wybuchu pandemii COVID-19, diametralnie zmieniło dotychczasowe relacje pomiędzy pracownikiem i pracodawcą. Jak wynika z danych raportu ADP „People at Work 2022: A Global Workforce View”, aż co czwarty polski pracownik przyznaje, że czuje się sprawdzany przez swojego szefa (41,94 proc.). Co ciekawe, kontrola dotyka w większym stopniu pracowników kontraktowych (46,92 proc.) niż tych na etacie (42,37 proc.).
Okres pandemii zmienił rynek pracy w wielu aspektach. Jednym z nich było rozpowszechnienie pracy zdalnej, w wyniku czego pracodawcy coraz uważniej zaczęli monitorować postępy pracy oraz frekwencję swoich pracowników. Jednak jak wynika z cyklicznego raportu przygotowanego przez ADP „People at Work 2022: A Global Workforce View”, polscy pracownicy czują się mniej kontrolowani (41,94 proc.) niż jeszcze rok temu (43,96 proc.).
– Wprowadzenie pracy zdalnej jako stałego elementu życia zawodowego było dużym wyzwaniem i nowością zarówno dla pracowników, jak i pracodawców. Wiele firm zaczęło jednak równocześnie intensywnie szukać nowych narzędzi monitoringu postępów pracy poza biurem. W rezultacie, przez 2 lata pracodawcy nie tylko wypracowali nowe metody kontaktu z pracownikami, ale również zwiększyło się ich zaufanie do zespołu i wiara, że tworząc zgrany zespół, znający swoje priorytety i czujący odpowiedzialność za powierzone zadania, można osiągnąć więcej. Obecnie wyróżniamy dwa rodzaje firm – te, które w pandemii wykorzystały potencjał kadry i podstawiły na elastyczność i zaufanie oraz te, mierzące się obecnie z brakami pracowniczymi bądź gorszymi wynikami finansowymi – twierdzi Anna Barbachowska, Dyrektor HR w ADP Polska. – Jak wskazują również wyniki raportu ADP, sposób wykonywania pracy wciąż ewoluuje. Na bazie dotychczasowych doświadczeń i zbudowanych relacji pracodawcy coraz częściej zgadzają się także na elastyczny tryb pracy. Dzięki temu pracownicy mogą nie tylko pracować z domu i zaoszczędzić czas na dojazdy, ale także realizują zadania w dogodnym dla siebie czasie. W najbliższej przyszłości to właśnie elastyczne godziny pracy będą stanowiły o przewadze w procesie pozyskiwania nowych talentów – dodaje Barbachowska.
– Pandemiczna rzeczywistość wystawiła pracowników na dużą próbę. Swoje obowiazki zawodowe wykonywali w domach próbując udowodnić szefom, że pracują efektywnie nie tylko w biurze. Pracownicy znaleźli się pod dużą presją, a ze strony pracodawców dało się odczuć pewną dozę niepokoju i niepewności. Pracodawcy musieli wykazać się umiejętnością zarządzania zdalnego, nauczć się kontrolować sytucję bez codziennego widywania się z zespołem w firmie. Niewątpliwie wpłynęło to na zwiększony poziom stresu zarówno po stronie pracowników, jak i pracodawców – mówi Sylwia Rozbicka, psycholog Mind Health Centrum Zdrowia Psychicznego. – Wdrożenie pracy zdalnej czy każda inna zmiana formy pracy to proces, który wymaga czasu. Badania wskazują, że wielu pracowników polubiło home office, a pracodawcy przystosowali się do nowej rzeczywistości i zaczęli ufać swojej kadrze. Co więcej, jeżeli ten czas został dobrze przepracowany, to obecnie relacje między pracownikami a pracodawcami znacznie się polepszyły – dodaje ekspertka.
Kontrakt kontrolowany
O ile przeciętny polski pracownik z roku na rok czuje się coraz mniej kontrolowany przez pracodawcę, o tyle nie bez znaczenia pozostaje forma jego umowy. Zgodnie z raportem „People at Work 2022: A Global Workface View” pracownicy kontraktowi czują się bardziej kontrolowani (46,92 proc.) niż ci na etacie (42,36 proc.). Co ciekawe, aż 43,18 proc. pracowników zatrudnionych w oparciu o umowy kontraktowe przyznaje, że rozmawia ze swoim pracodawcą o postępach i rozwoju kariery. W przypadku pracowników wykonujących swoje obowiązki na umowie o pracę wskaźnik ten wynosi 42,02 proc.
– Pracownik kontraktowy z założenia realizuje swoje obowiązki w innej formie niż na etacie, w wyniku czego ta forma wykonywania pracy wzbudza często u pracodawców nieufność. W ich ocenie pracownik kontraktowy równocześnie realizuje wiele zleceń, przez co nie może wystarczającej uwagi poświęcić na jego projekt. Z tego też względu pracodawcy częściej czują potrzebę monitorowania statusu prac. Nie możemy też zapominać, że w przypadku pracowników kontraktowych, którzy wykonują obowiązki w elastycznym systemie, znacznie trudniej jest zbudować relację, a co za tym idzie również zaufanie – dodaje Anna Barbachowska.

Rada Przedsiębiorców apeluje o podpisanie ustawy o składce zdrowotnej

Wąskie regały metalowe do garażu. Praktyczne rozwiązania

Sanepid a deratyzacja – obowiązkowe akcje eliminacji szkodników
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.