Koku Sushi Point - nowy koncept na rynku delivery
Kwarantanna była dla polskiej gastronomii czasem próby. Bez wielkich strat przeszły ją tylko te firmy, które umiały szybko dostosować się do ekstremalnych warunków. Niektóre, jak Koku Sushi wykazały dużą kreatywność. Jej efektem jest m.in. powstanie nowego formatu franczyzowego – Koku Sushi Point, skrojonego pod rynek, jaki wyłonił się podczas pandemii, którym rządzi delivery.
- Dwumiesięczny przestój wymusił na nas zastosowanie wielu nadzwyczajnych środków – mówi Urszula Olechno, współwłaścicielka Koku Sushi. - Od początku wiedzieliśmy, że uratować nas mogą głównie dowozy. Skupiliśmy całe swoje siły na tym by je rozwinąć. Wynegocjowaliśmy lepsze stawki w firmach kurierskich, zaoferowaliśmy bezpłatne dostawy połączone z rabatami, część pracowników, którzy nagle stracili zajęcie, "przerzuciliśmy" do działu dostaw. Wprowadziliśmy trasy "dalekobieżne". Dzięki temu, żaden z 26 lokali Koku nie został zamknięty, a niektóre podniosły nawet swoje obroty w porównaniu z wcześniejszym okresem. To dało nam do myślenia i jeszcze w takcie kwarantanny wymyśliliśmy nowy koncept - Koku Sushi Point, nastawiony tylko na rynek delivery.
Koku Sushi Point i koszty
Model Point to opcja dostosowana do trudniejszych, kryzysowych warunków gospodarczych. Wymaga mniejszych nakładów finansowych. Według szacunków sieci do jej uruchomienia wystarczy kapitał w 40 tys. zł i pieniądze na remont lokalu. Adaptacja pomieszczeń na działalność gastronomiczną nie powinna bardzo podnieść kosztów inwestycji, ponieważ na Koku Sushi Point wystarczy powierzchnia ok. 40 m.kw. Sieć pobiera opłatę licencyjną w 15 tys. złotych. Miesięczny abonament wynosi 1000 zł. plus opłata procentowa od obrotów, uzależniona od ich wysokości.
- Koszty uruchomienia Koku Sushi Point są niższe niż otwarcie restauracji w wersji podstawowej, ponieważ nie ma tu potrzeby urządzania sali konsumpcyjnej, metraż jest mniejszy, nie zatrudniamy obsługi kelnerskiej, nie kupujemy naczyń. To koncept adresowany między innymi do naszych franczyzobiorców, którzy chcą się rozwijać, a także do przedsiębiorców ze szczuplejszym portfelem - dodaje Mariusz Olechno, współwłaściciel sieci.
Lokal zaprojektowany jest stricte pod dostawy. Zamiast części barowej posiada moduł, w którym posiłki są przygotowywane, pakowane i segregowane. Jest też wygodne miejsce dla kurierów, skąd mogą zabrać przygotowane dania. Pod względem designu nowy koncept jest całkowicie spójny z marką Koku Sushi Sushi.
Rynek delivery rośnie w postępie geometrycznym
W przypadku Koku Sushi Point lokalizacja nie ma tak dużego znaczenia jak przy tradycyjnych restauracjach, co także wpływa na niższy koszt inwestycji. Ważne jest, by punkt posiadał dobry dojazd i łatwo było się do niego dostać autem. Według franczyzodawcy duży ruch zapewni mu usytuowanie w pobliżu biurowców, w biznesowych dzielnicach, na dużych osiedlach i w okolicach miejskiego centrum czy rynku.
- Polecamy model Point między innymi naszym doświadczonym franczyzobiorcom jako uzupełnienie ich usług - wyjaśnia Urszula Olechno z Koku Sushi. - Wielu z nich notuje systematyczny wzrost na rynku delivery i widzi jak znaczącą część sprzedaży stanowią właśnie dowozy. Otwarcie Koku Sushi Point pozwoli zwiększyć obroty i skrócić czas realizacji zamówień. Stanowić też będzie wentyl bezpieczeństwa w przypadku nawracania pandemii.
Wzrost rynku delivery to jeden z trendów, które zdominowały rok 2019. Według danych ekspertów z sondażowni GfK Polonia aż 28 proc. Polaków zamawia jedzenie na wynos. Podczas pandemii krzywa ta poszybowała w górę, choć nie ma jeszcze dokładnych danych. Rynek dostaw w Polsce szacowany jest na około 1,3 mld. złotych. Po kwarantannie liczbę tą na pewno też trzeba zweryfikować, ponieważ zdecydowanie jest większa.
Kodeks Dobrej Komunikacji FORVIA – narzędzie wspierające dialog i współpracę
Maxi Zoo z wyróżnieniem Friendly Workplace 2024
Poszerzenie składu Zarządu FBSerwis S.A.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Ulga na badania i rozwój może być lekiem na rosnące koszty zatrudnienia. Korzysta z niej tylko 1/4 uprawnionych firm
Wysokie koszty zatrudnienia to w tej chwili jedno z poważniejszych wyzwań utrudniających działalność i hamujących rozwój polskich przedsiębiorstw. – Skuteczną odpowiedzią może być ulga badawczo-rozwojowa – wskazuje Piotr Frankowski, dyrektor zarządzający Ayming Polska. Ten instrument umożliwia odliczenie nawet 200 proc. kosztów osobowych, czyli m.in. wynagrodzeń, od podstawy opodatkowania. Ulgę B-+R zna 90 proc. rodzimych przedsiębiorstw, ale korzysta z niej mniej niż 1/4 uprawnionych. Firma, wspólnie z Konfederacją Lewiatan, przedstawiła rządowi szereg rekomendacji działań, które mogłyby te statystyki poprawić.
Farmacja
Diagnostyka obrazowa w Polsce nie odbiega jakością od Europy Zachodniej. Rośnie dostępność badań i świadomość pacjentów
Na podstawie wyników diagnostyki obrazowej, czyli m.in. tomografii komputerowej, USG, RTG czy rezonansu magnetycznego, podejmowanych jest nawet 80 proc. decyzji klinicznych. – Diagnostyka obrazowa będzie miała coraz większe znaczenie w medycynie – mówi prof. nadzw. dr hab. n. med. Jakub Swadźba, założyciel i prezes zarządu Diagnostyka SA. Jak ocenia, ten segment w Polsce jest już na światowym poziomie, a ostatnie lata przyniosły znaczący postęp związany z upowszechnieniem nowych technologii i nowoczesnych rozwiązań.
Ochrona środowiska
Europa przegrywa globalny wyścig gospodarczy. Nowa KE będzie musiała podjąć szybkie i zdecydowane działania
Udział Europy w światowej gospodarce się kurczy. Podczas gdy jeszcze w 2010 roku gospodarki UE i USA były mniej więcej tej samej wielkości, tak dekadę później, w 2020 roku Wspólnota znalazła się już znacznie poniżej poziomu amerykańskiego. – Niedługo jedynym, co Europa będzie mogła zaoferować światu, będą konsumenci – mówi europosłanka Ewa Zajączkowska-Hernik. Jak wskazuje, przywrócenie gospodarczej atrakcyjności UE powinno być priorytetem nowej Komisji Europejskiej, ale nie da się tego pogodzić z zaostrzeniem polityki klimatycznej.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.