Laktopol: Nie zamierzamy zmniejszać zatrudnienia
Jak czytamy w raporcie Polskiego Instytutu Ekonomicznego, w związku ze skutkami pandemii, zaledwie 7% firm planuje w najbliższym czasie zwiększenie zatrudnienia. Wśród nich znajduje się suwalski Laktopol, który właśnie ogłasza nabór na kolejne stanowiska.
– Nasza firma jak dotąd uniknęła negatywnych skutków zastoju gospodarczego, który dotyka obecnie światowe rynki. Od połowy marca priorytetem Laktopolu jest utrzymanie produkcji na założonym poziomie, a co za tym idzie – także wszystkich miejsc pracy. Wdrożenie wysokich standardów bezpieczeństwa pozwoliło nam osiągnąć oba cele – mówi Dyrektor Zakładu w Suwałkach, Lech Antonowicz.
W Zakładzie produkcyjnym w Suwałkach pracuje dzisiaj 215 osób. Tylko w przeciągu ostatnich 5 lat liczba zatrudnionych zwiększyła się o niemal 30%, a spółka informuje, że wskaźnik ten nadal będzie rosnąć.
Obecnie Laktopol prowadzi rekrutację na stanowiska operatorów, mechaników, magazynierów, aparatowych, pracowników laboratorium, a przede wszystkim technologów mleczarstwa. Ci ostatni mają stworzyć zespół, który zajmie się opracowaniem nowych, innowacyjnych produktów, niedostępnych jeszcze na polskim rynku.
– W najbliższym czasie chcemy zwiększyć produkcję, aby odpowiedzieć na potrzeby wszystkich odbiorców zainteresowanych naszym preparatem mleczno-tłuszczowym, a także mlekiem w proszku. Nie poprzestajemy jednak na tym, dlatego mamy w planach zaproponowanie zupełnie nowych rozwiązań w branży mleczarskiej. Oczywiście, będzie się to wiązać ze zwiększeniem liczby etatów. Wiemy, że w obecnej sytuacji to niezwykle istotne, aby nie przekładać tego typu projektów na “lepsze czasy”, a zacząć działać już dziś – przekonuje Dyrektor Lech Antonowicz.
PPHU Laktopol jest częścią Grupy Kapitałowej Polindus-Laktopol, w których w sumie zatrudnionych jest ponad 550 osób. Suwalska spółka istnieje na rynku od ponad 30 lat, a jej produkty eksportowane są do ponad 120 państw świata.
Brambles w pierwszej piątce rankingu TIME Najbardziej Zrównoważonych Firm
Masterlease: rekordowa liczba samochodów we flocie
Przemysł 4.0 to wiele narzędzi usprawniających produkcję. Które i jak wybrać?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Trwają prace nad pierwszym pakietem ułatwień dla biznesu. Założenia drugiego będą znane na przełomie lipca i sierpnia
Pierwszy pakiet deregulacyjny, który ma wprowadzić daleko idące ułatwienia dla polskich przedsiębiorców, ma trafić pod obrady Sejmu na przełomie tego i przyszłego roku i wejść w życie z półrocznym vacatio legis, aby firmy miały czas przygotować się do zmian. – Taka od początku była nasza idea: żeby przedsiębiorcy nie byli zaskakiwani – podkreśla dr Mariusz Filipek, pełnomocnik ministra rozwoju ds. deregulacji i dialogu gospodarczego. Jak wskazuje, procedowane zmiany w prawie gospodarczym to nie koniec – MRiT w planach ma już kolejne pakiety deregulacyjne. – Chcielibyśmy, żeby założenia drugiego wybrzmiały już pod koniec lipca, najpóźniej do połowy sierpnia – zapowiada.
Ochrona środowiska
Duża presja regulacyjna stanowi coraz większe obciążenie dla firm kosmetycznych. Branża obawia się utraty konkurencyjności na globalnym rynku
Europejska branża kosmetyczna mierzy się w ostatnich latach z regulacyjnym tsunami, obejmującym cały łańcuch wartości – od pozyskiwania surowców, przez projektowanie opakowań, składy, procesy produkcyjne i ślad węglowy swoich produktów, aż po etykiety i deklaracje marketingowe. Duża presja regulacyjna stanowi coraz większe obciążenie dla firm kosmetycznych, które muszą ponosić nakłady związane z dostosowywaniem się do nowych aktów prawnych. To zaś odbija się na konkurencyjności całego sektora – wskazuje stowarzyszenie Cosmetics Europe, które apeluje do nowego Parlamentu i Komisji Europejskiej o większe wsparcie dla innowacyjności i konkurencyjności europejskiego przemysłu kosmetycznego.
Handel
Oliwa z oliwek i produkty z grzybami wśród najczęściej kwestionowanych przez IJHARS. Jakość pozostawia wiele do życzenia
Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych co roku przeprowadza kilkadziesiąt tysięcy czynności kontrolnych. W ubiegłym roku 16 proc. skontrolowanych artykułów rolno-spożywczych na etapie detalu miało parametry fizykochemiczne niezgodne z przepisami, a co czwarta partia była nieprawidłowo oznaczona. Do najczęściej kwestionowanych produktów należały oliwa z oliwek i przetwory grzybowe. – Konsument, jako najsłabsze ogniwo w łańcuchu, musi być właściwie poinformowany o składzie danego produktu – podkreśla Dorota Balińska-Hajduk z GIJHARS.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.