MŚP odmraża miejsca pracy
Jest dobrze, a nawet lepiej. Rośnie odsetek firm, które w najbliższych trzech miesiącach będą zatrudniać nowych pracowników. Wskazuje tak prawie 15 proc. podmiotów z sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Maleje też grono tych, które zamierzają zwalniać. Najnowsza, trzecia, fala badania „KoronaBilans MŚP”, przeprowadzonego przez IMAS na zalecenie Krajowego Rejestru Długów hamuje, żywe dotąd, obawy o redukcję zatrudnienia.
Poprawie sytuacji zatrudnienia w segmencie małych i średnich przedsiębiorstw sprzyja odmrożenie gospodarki i związana z tym konsumpcja, powoli wracająca na tory sprzed pandemii. Wprawdzie wielu gałęziom, jak turystyka, gastronomia czy motoryzacja (poddostawcom komponentów) daleko do stanu sprzed koronawirusa, ale pozostałe branże powoli odbudowują swoją pozycję. A to daje miejsca pracy. Niestety, według ostatnich dostępnych danych GUS, produkcja odradza się dużo wolniej niż konsumpcja, co blokuje możliwość zatrudniania. Produkcja przemysłowa w maju spadła o 17 proc. w stosunku do tego samego miesiąca poprzedniego roku. Ale w porównaniu z kwietniem wzrosła o 10,1 proc.
- W utrzymaniu zatrudnienia w sektorze MŚP pomaga między innymi tarcza antykryzysowa. Przedsiębiorcy uczestniczący w naszym badaniu najchętniej korzystają ze zwolnienia ze składek ZUS. Zdecydowało się na to ponad trzy czwarte z nich. Popularnym elementem tarczy jest też dofinansowanie zatrudnienia, które wybrała ponad połowa firm. Widać, że otrząsnęły się już one z szoku, jaki wywołało zamrożenie gospodarki i świadomie odbudowują swoją działalność. Wspierają się programem pomocowym, ale to tylko jeden z elementów w rynkowej układance. Sami dokładają elementy w postaci szukania nowych kanałów zbytu, inwestowania w rozwiązania e-commerce i szeroko rozumianego IT. A także takiego gospodarowania pracownikami, aby uniknąć zwolnień lub zminimalizować skalę redukcji zatrudnienia – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA.
Nie dość, że nie zwolnią, to jeszcze przyjmą
Dlatego nie dziwi, że już 14,8 proc. przedsiębiorców z sektora MŚP deklaruje, że przyjmie nowych pracowników. Trend poprawy sytuacji w zatrudnieniu klarownie widać na przestrzeni trzech fal badania „KoronaBilans MŚP”. W poprzedniej, przeprowadzonej w maju, wskazało tak 12,7 proc. firm, tymczasem w pierwszej (kwietniowej) zaledwie 8,2 proc.
Najwięcej, 84,4 proc., chce zwiększyć zasoby kadrowe najwyżej o 1/4 dotychczasowego stanu. W maju ten przedział również cieszył się największym powodzeniem – wskazało tak wówczas trzy czwarte firm, a w kwietniowym odczycie 65,5 proc. Co 11. przedsiębiorca waha się, co robić – nie wie, czy będzie przyjmować pracowników. Wcześniej takich niezdecydowanych było prawie 8 proc., natomiast w kwietniu szacowała tak co czwarta firma.
Jednocześnie kurczy się grono przedsiębiorstw, które deklarują, że nie będą zatrudniać. W pierwszej fali badania w kwietniu, a więc w okresie blokady gospodarki, takich firm było blisko 88 proc., w majowej 83 proc., a w ostatniej 82 proc.
Zatrudnienie daje wynagrodzenie
- Mamy sygnały od klientów, że pandemia dała im impuls to pilnowania swoich należności. Bo przecież z czegoś muszą zapłacić pensje swoim pracownikom. Bez nich firmy nie są w stanie realizować zamówień i odbudowywać pozycji sprzed pandemii. Dlatego przedsiębiorcy już nie czekają miesiącami na zapłatę od kontrahenta, tylko działają i przekazują zaległe faktury do windykacji. Ale też, co ważne, pandemia podniosła ich świadomość odnośnie narzędzi prewencyjnych, jakie mogą zastosować, aby zapobiegać powstawaniu zaległości. Obserwujemy, że coraz chętniej korzystają na przykład z monitoringu płatności, który polega na informowaniu kontrahenta o zbliżającym się terminie płatności lub jego upływie. W imieniu klienta robi to doradca z firmy windykacyjnej. W dłuższej perspektywie pozytywnie wpływa to na dyscyplinę płatniczą wśród pozostałych klientów. A przedsiębiorca zyskuje systematyczny dopływ pieniędzy i nie musi obawiać się, z czego zapłaci wynagrodzenia pracownikom – wyjaśnia Jakub Kostecki, prezes Zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.
Z punktu widzenia pracownika zatrudnienie to przede wszystkim właśnie pensja. Według ostatnich dostępnych danych GUS przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw (w których liczba pracujących przekracza 9 osób) w maju spadło wobec kwietnia o 3,1 proc. do 5119 zł brutto. Jeszcze w kwietniu średnia płaca wynosiła w przedsiębiorstwach 5280 zł brutto. To oznacza, że majowy odczyt GUS był o 160 zł gorszy niż w poprzednim miesiącu i o 360 zł mniejszy niż w marcu. Z kolei, jak podaje urząd, majowe spadki płac były spowodowane m.in. tym, że jeszcze w kwietniu kontynuowano wypłacanie nagród kwartalnych, rocznych oraz premii uznaniowych, które także są zaliczane do wynagrodzeń, a w maju już ich niemalże nie było. Na to nałożyła się jeszcze wypłata pensji postojowych, co w efekcie spowodowało spadek przeciętnego wynagrodzenia w maju.
Według badania „KoronaBilans MŚP” obecnie maleje skłonność do zwalniania pracowników. Już tylko niecałe 7 proc. firm, wobec blisko 9 proc. wcześniej, planuje redukcję załogi w najbliższych trzech miesiącach. W pierwszej fali badania wskazała tak ¼ małych i średnich przedsiębiorstw. To optymistyczny wniosek, jaki płynie dla pracowników.
Finał III edycji akcji „Dom z Serca”
Dynamiczny rozwój i inwestycja w przyszłość: podsumowanie roku 2024 w sieci fran
DDW podsumowuje rok 2024 branży wodorowej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.
Fundusze unijne
Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.