Obostrzenia ograniczają funkcjonowanie gospodarki
Komentarz przygotowany przez Annę Białek, eksperta Fundacji Centurion, która pomaga przedsiębiorcom w przeprowadzeniu restrukturyzacji oraz rozwiązaniu problemów wywołanych kryzysem gospodarczym.
Zasady ograniczające rozprzestrzenianie się koronawirusa ograniczają również funkcjonowanie gospodarki. Rządzący z jednej strony oferują limitowane wsparcie firmom w kryzysie, z drugiej jednak podnoszą podatki. Większe wpływy do budżetu mają pomóc w walce z kryzysem, przedsiębiorcy nie są jednak przekonani do takiego planu.
Prowadzenie działalności w czasie pandemii jest ryzykowne. Rządzący z jednej strony odmrozili wiele branż, jednak wprowadzili również liczne zakazy i ograniczenia, które z perspektywy przedsiębiorców nie wpływają na spadek liczby zakażań, ale rujnują biznesy.
Jako fundacja, która ma styczność z inwestorami i przedstawicielami różnych branż, słyszymy i widzimy, że w obostrzeniach wprowadzanych przez Polski Rząd brakuje logiki oraz konsekwencji. Z jednej strony widzimy tłumy w galeriach handlowych, gdzie bardzo trudno kontrolować liczbę kupujących, tymczasem restauracje, w których ta kontrola jest bardzo prosta są zamknięte. Obok braku logiki, przedsiębiorcy zarzucają rządzącym brak konsekwencji i działanie na ostatnią chwilę, bez przemyślanego planu. Najlepszym tego przykładem jest decyzja o zamknięciu cmentarzy na klika godzin przed 1 listopada. Wiele osób na ten jeden dzień w roku pracuje pozostałe 364 dni. Wielu przedsiębiorcom trudno będzie nadrobić stracony czas i co ważne, stracone pieniądze, co niestety przełoży się na fale bankructw i upadłości biznesów, które są będące podstawą polskiej ekonomii, ale też częścią lokalnych społeczności. Jednorazowe wsparcie nie zrekompensuje im poniesionych strat.
Są kraje, gdzie do obostrzeń podchodzi się z większym rozmysłem, a co najważniejsze ich wprowadzanie poprzedzane jest konsultacjami z przedstawicielami branż. Profesjonalne opinie reprezentantów danych sektorów gospodarczych są brane pod uwagę. Bardziej skutecznym rozwiązaniem wydaje się, tak jak ma to miejsce w innych krajach, zapytać reprezentantów danych dziedzin o zaproponowanie scenariuszy, które pozwolą im funkcjonować w nadzwyczajnym trybie. Lockdown jest tylko jednym z możliwych rozwiązań problemu rosnącej liczby zakażeń, rządzący powinni traktować je jako ostateczność. Jak widać na przykładzie innych krajów jest wiele dróg ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa, niektóre są mądrzejsze, skuteczniejsze a co najważniejsze nie prowadzą do upadku ekonomicznego.
Rządzący chcąc wesprzeć przedsiębiorców przygotowali liczne tarcze i fundusze wsparcia biznesu. Niestety i w tym przypadku, pierwotne założenie było dobre, jednak surowe graniczenia wiążą się z rygorystycznymi ograniczeniami, a w niektórych przypadkach nawet karami. Jak wynika z tzw. ustawy covidowej, naruszenie przez przedsiębiorcę "ograniczeń, zakazów lub nakazów" epidemicznych stanowi podstawę do odmowy udzielenia pomocy publicznej. Dodatkowo zgodnie z przepisami, każdy przedsiębiorca starający się o pomoc zobowiązany jest złożyć oświadczenie i niełamaniu zakazów pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych oświadczeń.
Karanie właścicieli biznesu za to, iż próbują uratować swoją firmę i zachować miejsca pracy podatników nie jest rozwiązaniem skutecznym ani dla gospodarki, ani dla ograniczania rozprzestrzeniania wirusa. Przedsiębiorcy muszą zmagać się nie tylko z wymienionym wirusem i spowodowanymi przez niego ograniczeniami, ale niestety również z biurokracją, zmieniającymi się dynamicznie przepisami, które nie ułatwiają walki z kryzysem.
Rząd już ogłosił nowe podatki, które mają pomóc w odbudowie gospodarki. Mówiąc wprost, rząd z jednej strony bierze pieniądze od przedsiębiorców tylko po to, aby zwrócić im je w postaci różnego rodzaju dofinansowań. Przedsiębiorcy mają jednak wątpliwości, jaka kwota do nich wróci. Apelują, żeby rząd, wzorem Czech nie podwyższał, a obniżył, przynajmniej czasowo podatki. Podnoszenie danin nigdy nie wpływa na rozwój przedsiębiorczości i nie zachęca do zakładania kolejnych firm. Rządzący powinni zdać sobie sprawę, że tylko sprawnie działające i rozwijające się przedsiębiorstwa pomogą uniknąć głębokiej recesji.

Wąskie regały metalowe do garażu. Praktyczne rozwiązania

Sanepid a deratyzacja – obowiązkowe akcje eliminacji szkodników

Costa Coffee startuje z franczyzą. Pierwszy lokal to współpraca z Klubem Fikołki
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii


Praca

Ogromna baza magazynowa zbóż w Wielkopolsce do likwidacji. Pracę może stracić kilkaset osób
Baza magazynowa zbóż w Witoldowie to obiekt zarządzany od 30 lat przez spółkę Top Farms Wielkopolska, która prowadzi działalność na gruntach dzierżawionych z Zasobów Skarbu Państwa. Teraz baza ma zostać rozebrana, a wydzierżawiona ziemia – trafić do Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa. Spółka Top Farms wnioskowała do KOWR-u o utworzenie ośrodków produkcji rolniczej, które umożliwiłyby dalsze funkcjonowanie wielu takich strategicznych obiektów rolniczych. Brak decyzji KOWR jest zagrożeniem dla stabilności dużych, nowoczesnych gospodarstw towarowych, a tym samym również dla bezpieczeństwa żywnościowego Polski.
Konsument
Eksperci apelują do Ministerstwa Zdrowia o zmianę w polityce nikotynowej. Powinna lepiej chronić dzieci i młodzież

Wprowadzanie kolejnych zakazów w ustawie tytoniowej nie przyniesie spodziewanego rezultatu – oceniają lekarze i terapeuci pracujący z osobami uzależnionymi. Według nich należy osobno rozpisać działania rozwiązujące problem na poziomie osób dorosłych, które już palą, i te, które będą nakierowane na ochronę dzieci i młodzieży przed dostępem do wyrobów nikotynowych. Stowarzyszenie Jump93 wraz z przedstawicielami środowisk psychiatrycznych i zdrowia publicznego zaapelowało o systemowe podejście do polityki nikotynowej, z uwzględnieniem potencjału strategii redukcji szkód.
Bankowość
Rynek oczekuje pierwszego cięcia stóp procentowych w Polsce w maju. Są ku temu przesłanki ekonomiczne

Na podstawie ostatnich wypowiedzi prof. Adama Glapińskiego, przewodniczącego Rady Polityki Pieniężnej, ekonomiści oczekują, że już na posiedzeniu 7 maja może zapaść pierwsza od ponad półtora roku decyzja o zmianie poziomu stóp procentowych w dół. RPP dostosuje się w ten sposób do polityki głównych banków centralnych oraz słabnącej presji inflacyjnej. Zdaniem prezesa Q Value będzie to działanie w dobrym kierunku, choć spóźnione i być może spowodowane czynnikami politycznymi.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.