Studio kulinarne – jak stworzyć je od A do Z?
Instagramowa kuchnia, estetyczna tapeta, oryginalne dodatki. To jednak nie wszystko, by stworzyć profesjonalne studio kulinarne. Jaka przestrzeń jest niezbędna, by powstało studio? Czy coś w jego wnętrzu jest atrapą? Jaki błąd może sprawić, że cała inwestycja będzie do niczego? Poznaj case study warszawskiego Studia Co Nieco i dowiedz się, gdzie najczęściej popełniane są błędy!
Wnętrze
Szukając przestrzeni do zbudowania studia kulinarnego, odwiedzisz pewnie wiele różnych lokalizacji. Każda z nich ma inny układ, wielkość oraz możliwości. Jedno jest pewne – wiele z nich nie będzie odpowiadało oczekiwaniom względem studia kulinarnego. Dlaczego?
Przede wszystkim chodzi o wysokość. Jeśli zakładasz, że w studiu kulinarnym będą odbywać się realizacje foto i produkcje wideo (a nie na przykład tylko warsztaty lub pokazy kulinarne na żywo), to wysokość pomieszczenia powinna mieć minimum 3,5 metra. Dlaczego?
W takim wnętrzu swobodnie zmieszczą się lampy, które z pewnością posłużą ekipom produkcyjnym do oświetlania planu. Muszę przyznać, że znalezienie budynku oferującego tak wysokie pomieszczenia nie jest łatwe, nawet w Warszawie. Szukając lokalu pod nowe studio odwiedziliśmy kilkadziesiąt miejsc, z których niewiele spełniało ten wymóg – komentuje Magda Malutko, twórczyni nowej przestrzeni kulinarnej na warszawskiej Pradze – Studia Co Nieco.
Wracając do wspomnianych ekip, to nie sposób pominąć tematu wielkości pomieszczenia. Jak duże zespoły będą gościły w tym studiu? Pamiętaj, że czasem przy kilkuminutowej reklamie pracuje kilkadziesiąt osób, do których dochodzi mnóstwo sprzętu, kabli, komputerów i wyposażenia. Twoje wnętrze nie powinno być więc mniejsze niż 100-150 metrów kwadratowych.
Duże ekipy, duże sprzęty i duże… moce. Przy dużych realizacjach, gdzie wykorzystuje się nie tylko piekarnik i kuchenkę, lecz bardzo specjalistyczny, duży, pochłaniający sporo energii sprzęt wraz z kamerami i oświetleniem, zdecydowanie nie może zabraknąć prądu. Projektując studio, warto ustalić potrzeby dotyczące sieci, jej fazowość, a także zasięgnąć porady elektryka – dodaje Magda Malutko.
Ostatnim elementem na długiej liście punktów do odhaczenia przy wyborze lokalu jest elastyczność miejsca. Z doświadczenia zespołu Studia Co Nieco wynika, że odpowiednie zamocowanie tapety daje możliwość jej swobodnej wymiany na inny kolor, jeśli dana realizacja tego wymaga. Wyspa na kółkach to także ukłon w stronę tych produkcji, które mają niestandardowe pomysły na swój content. Wymienne fronty w meblach kuchennych, zmienne dekoracje czy lekkie, ustawne kanapy to dodatkowe atuty studia.
Otoczenia studia
Bliska odległość Twojego studia kulinarnego od centrum będzie z pewnością na plus, ale ważna jest także kwestia parkingu. Studia produkcyjne ściągają klientów z dużym wyposażeniem. Rozładowanie sprzętu zawsze chwilę zajmuje, dlatego najlepiej, by studio miało własny parking lub miejsce do rozładowania towaru. Niezwykle ważna jest także kwestia windy. Przy małych realizacjach nie będzie to dużym problem, jednak przy większych okaże się ona wręcz niezbędna. Szukając odpowiedniej lokalizacji, warto zwrócić uwagę na sąsiedztwo lokalu. Klub za ścianą, zza której wieczorami zaczyna wybrzmiewać głośna muzyka, może okazać się zdecydowanie nietrafionym pomysłem. Niekiedy produkcje przedłużają się i trwają do późnych godzin wieczornych, a nagrania przy dużym hałasie będą niemożliwe do dokończenia. W dzień z kolei warto być w „bezpiecznej” odległości od placu zabaw, targowiska czy przedszkola, skąd zawsze dobiegać będą intensywne głosy.
Nie wszystko w studiu jest… prawdziwe!
W Studiu Co Nieco zamontowano atrapę zlewu. Tak naprawdę woda doprowadzona jest do kuchni prepowej, znajdującej się w pomieszczeniu obok. Dlaczego? Zlew i kran na planie mają wyłącznie funkcję estetyczną, nikt nie zmywa tam naczyń. Po pierwsze – woda jest tu w gruncie rzeczy niepotrzebna, a po drugie – unikamy ryzyka zachlapania płytek, blatu, szafek, co czujny obiektyw zawsze uchwyci w kadrze czy na zdjęciu. Dania czy półprodukty przygotowywane są więc w kuchni prepowej, dzięki czemu „oficjalna” kuchnia wygląda czysto i schludnie. To zaś, co dzieje się bezpośrednio na planie, nie wymaga mycia pod bieżącą wodą.
Gdy jedna kuchnia to za mało
I tu kolejna ważna kwestia – w studiu kulinarnym warto mieć dwie kuchnie – roboczą i zdjęciową. W warszawskim Studiu Co Nieco znaleźć można nawet trzy kuchnie, dzięki czemu niewiele zaskoczyć tu może ekipy zdjęciowe czy filmowe.
Projektując nowe studio zależało mi na tym, by kuchnia prepowa znalazła się niedaleko kuchni głównej, ale także by była wystarczająco duża, by kucharze czy food styliści mieli odpowiednią przestrzeń do działania. Znacząco ułatwia to przenoszenie dań czy naczyń i usprawnia pracę zespołu – komentuje Magda Malutko.
Co warto mieć w zapasie?
Praca na planie jest jak praca na żywym organizmie. Zawsze zdarzają się nieprzewidziane sytuacje, którym w kilka chwil należy zaradzić. Pewnym niepożądanym historiom można jednak zapobiec, wyposażając studio w zapas potrzebnych akcesoriów. Przede wszystkim – przedłużacze. Często okazuje się, że ilość potrzebnego sprzętu przekracza możliwości dostępnych gniazdek. Świetnie sprawdzają się w takich sytuacjach zwykłe przedłużacze. Tym, co absolutnie ratuje wiele realizacji, jest także dostępny magazynek z propsami.
Im lepsze wyposażenie w talerze, garnki czy utensylia kuchenne, tym powstaną atrakcyjniejsze zdjęcia i nagrania. Choć ekipy często mają wszystko ze sobą, to niekiedy w ostatniej chwili okazuje się, że złota łyżeczka czy drewniany moździerz totalnie uratowałyby określoną scenkę. Właśnie po to regularnie uzupełniamy nasz magazynek o kolejne kuchenne skarby – wspomina Magda Malutko.
Kolejny must have w studiu kulinarnym to sprawnie działający internet, bez którego ani rusz w pracy na planie. Ostatnim z elementów, który raczej będzie mieścił się w kategorii „nice to have” w studiu kulinarnym, jest głośnik. Muzyka na planie (głównie fotograficznym) to świetny sposób na rozluźnienie napiętej atmosfery lub pobudzenie do działania, gdy panuje zbyt senny klimat.
Choć zbudowanie profesjonalnego studia jest ogromnym wyzwaniem w kontekście projektowania przestrzeni, finansowania czy planowania całej logistyki, to mamy nadzieję, że garść praktycznych porad płynących z doświadczenia ekipy Studia Co Nieco okaże się pomocna tym, którzy myślą nad własnym kulinarnym biznesem

Gospodarka przyszłości zaczyna się dziś. Liderzy odpowiedzialnego biznesu na Sustainable Economy Summit już 27-28 maja

Rada Przedsiębiorców apeluje o podpisanie ustawy o składce zdrowotnej

Wąskie regały metalowe do garażu. Praktyczne rozwiązania
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju
Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił gotowość do podjęcia bezpośrednich rozmów pokojowych z Ukrainą, które mają się rozpocząć 15 maja w Stambule. USA i UE liczą, że Rosja zgodzi się na 30-dniowe zawieszenie broni i wstrzyma ataki na infrastrukturę krytyczną. Unia już zapowiedziała, że w przypadku odmowy zaostrzy sankcje. Europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk apeluje o większą determinację UE w wykorzystaniu zamrożonych rosyjskich aktywów i wsparcie w odbudowie Ukrainy.
Polityka
Prof. L. Balcerowicz: Polska obok Turcji ma największy udział własności państwowej. Potrzebujemy odpolitycznienia gospodarki

Nacjonalizacja i repolonizacja polskiej gospodarki zapowiedziana przez Donalda Tuska wzbudziła mieszane komentarze i reakcje, głównie z powodu niedoprecyzowania, jakie działania miałaby oznaczać. Zdaniem prof. Leszka Balcerowicza to „mętny slogan”, za którym może się kryć wiele znaczeń, takich jak ograniczenie wpływu kapitału zagranicznego albo nacjonalizacja. Tymczasem tym, co naprawdę potrzebne jest gospodarce, jest wycofanie się z niej polityków i prywatyzacja spółek, których wciąż zbyt wiele znajduje się w gestii rządzących – ocenia ekonomista.
Przemysł
Trwa operacja zmiany wyposażenia indywidualnego żołnierzy. Potrzebny modułowy system „od stóp do głów”

Według zapowiedzi MON ten rok ma być przełomowy pod względem zmiany wyposażenia indywidualnego polskich żołnierzy. To efekt trwającej od 1,5 roku operacji Szpej, której celem jest modernizacja umundurowania oraz uzbrojenia i której rząd nadał wysoki priorytet. Podczas ubiegłotygodniowego forum Defence24 Days dwie polskie firmy przedstawiły swoją propozycję systemu wyposażenia „od stóp do głów” dla żołnierzy, którego zaletą ma być nie tylko kompleksowość, ale także modułowość i możliwość dostosowania do konkretnych potrzeb danego operatora.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.