UNIMOT dostarczy 100 000 testów na koronawirusa
UNIMOT S.A., polski największy niezależny importer paliw, który sprzedaje także na rynku chińskim oleje silnikowe pod marką AVIA, wykorzystując swoje dobre relacje biznesowe z chińskim partnerami, sprowadzi do polski 100 000 sztuk testów na koronawirusa, wywołującego chorobę COVID-19. Dostawcą, który zgodził się zrealizować zamówienie, jest firma farmaceutyczna Sinopharm International z siedzibą w Hong Kongu. Sinopharm International jest spółką należącą do chińskiego przedsiębiorstwa państwowego China National Pharmaceutical Group Co., Ltd.
Wszystkie sprowadzone przez UNIMOT testy zostaną przekazane do dyspozycji polskiemu Ministerstwu Zdrowia lub wskazanej przez niego organizacji. Cena jednego testu wynosi 3,5 USD, a całe zamówienie opiewa na kwotę 350 000 USD, czyli prawie 1,5 miliona PLN. Przedstawiciele spółki UNIMOT chcą zwrócić się do Ministerstwa Finansów o zwolnienie tej transakcji z cła oraz podatku VAT, żeby zminimalizować koszty tej społecznej pomocy.
„W Polsce codziennie setki osób walczą z pandemią koronawirusa, narażając własne życie i zdrowie. Wśród nich są lekarze, pielęgniarki, pracownicy pogotowia czy przedstawiciele służb mundurowych. Podziwiamy ich i jesteśmy im wdzięczni, ale sami też chcemy włączyć się do walki” — mówi Adam Sikorski, Prezes Zarządu UNIMOT S.A. „Nasza decyzja dotycząca rodzaju wsparcia wynika z zaleceń publikowanych przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), która nawołuje do wykonywania jak największej liczby testów na obecność wirusa SARS-CoV-2. Jak dotąd, ze wszystkich krajów na świecie, najlepiej z wirusem poradziły sobie Chiny. Postanowiliśmy więc wykorzystać nasze kontakty, które nawiązaliśmy dzięki własnej spółce w Szanghaju, i sprowadzić tak potrzebne nam testy właśnie stamtąd” — dodaje Prezes Sikorski.
Kontrakt na realizację zamówienia został podpisany w piątek 20 marca 2020 r. Produkcja testów już trwa. Producent deklaruje wytworzyć je w ciągu 14 dni i wysłać do Polski przesyłką lotniczą.
Brambles w pierwszej piątce rankingu TIME Najbardziej Zrównoważonych Firm
Masterlease: rekordowa liczba samochodów we flocie
Przemysł 4.0 to wiele narzędzi usprawniających produkcję. Które i jak wybrać?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Trwają prace nad pierwszym pakietem ułatwień dla biznesu. Założenia drugiego będą znane na przełomie lipca i sierpnia
Pierwszy pakiet deregulacyjny, który ma wprowadzić daleko idące ułatwienia dla polskich przedsiębiorców, ma trafić pod obrady Sejmu na przełomie tego i przyszłego roku i wejść w życie z półrocznym vacatio legis, aby firmy miały czas przygotować się do zmian. – Taka od początku była nasza idea: żeby przedsiębiorcy nie byli zaskakiwani – podkreśla dr Mariusz Filipek, pełnomocnik ministra rozwoju ds. deregulacji i dialogu gospodarczego. Jak wskazuje, procedowane zmiany w prawie gospodarczym to nie koniec – MRiT w planach ma już kolejne pakiety deregulacyjne. – Chcielibyśmy, żeby założenia drugiego wybrzmiały już pod koniec lipca, najpóźniej do połowy sierpnia – zapowiada.
Ochrona środowiska
Duża presja regulacyjna stanowi coraz większe obciążenie dla firm kosmetycznych. Branża obawia się utraty konkurencyjności na globalnym rynku
Europejska branża kosmetyczna mierzy się w ostatnich latach z regulacyjnym tsunami, obejmującym cały łańcuch wartości – od pozyskiwania surowców, przez projektowanie opakowań, składy, procesy produkcyjne i ślad węglowy swoich produktów, aż po etykiety i deklaracje marketingowe. Duża presja regulacyjna stanowi coraz większe obciążenie dla firm kosmetycznych, które muszą ponosić nakłady związane z dostosowywaniem się do nowych aktów prawnych. To zaś odbija się na konkurencyjności całego sektora – wskazuje stowarzyszenie Cosmetics Europe, które apeluje do nowego Parlamentu i Komisji Europejskiej o większe wsparcie dla innowacyjności i konkurencyjności europejskiego przemysłu kosmetycznego.
Handel
Oliwa z oliwek i produkty z grzybami wśród najczęściej kwestionowanych przez IJHARS. Jakość pozostawia wiele do życzenia
Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych co roku przeprowadza kilkadziesiąt tysięcy czynności kontrolnych. W ubiegłym roku 16 proc. skontrolowanych artykułów rolno-spożywczych na etapie detalu miało parametry fizykochemiczne niezgodne z przepisami, a co czwarta partia była nieprawidłowo oznaczona. Do najczęściej kwestionowanych produktów należały oliwa z oliwek i przetwory grzybowe. – Konsument, jako najsłabsze ogniwo w łańcuchu, musi być właściwie poinformowany o składzie danego produktu – podkreśla Dorota Balińska-Hajduk z GIJHARS.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.