Szaleństwo Rosjan i szaleństwo na rynkach
Katarzyna Stachowska
Poznan
61-608 Poznan
biuro|solopr.pl| |biuro|solopr.pl
794200744
solopr.pl
Szaleństwo Rosjan i szaleństwo na rynkach
Wbrew oczekiwaniom większości ekspertów Rosja zaatakowała Ukrainę. Rozmach tego ataku powoduje istną panikę na rynkach. Nieważne, czy rozmawiamy o walutach, surowcach czy giełdach, dzieje się dzisiaj dużo. Co ciekawe niepokoje nie omijają nawet kryptowalut.
Słabość złotego?
Polska waluta traci wyjątkowo mocno, ponieważ sąsiaduje ze wszystkimi trzema aktorami tych wydarzeń. W ciągu doby euro podrożało ponad 10 groszy i obecnie kosztuje już 4,64 zł. Więcej w górę szedł frank szwajcarski i dolar amerykański, które zyskiwały po kilkanaście groszy. Frank szwajcarski sięgając, przerażającego dla kredytobiorców frankowych, poziomu 4,53 zł - był najdroższy od pamiętnego 2015 roku. Jeżeli sytuacja na Wschodzie będzie eskalować, jeszcze zatęsknimy za tak mocnym złotym. W przypadku uspokajania polska waluta powinna wracać w stronę “normy”.
Giełdy lecą na głowę
O ile na walutach mamy dużą zmienność, o tyle na giełdach jest jeszcze poważniej. Główny rosyjski indeks giełdowy notowany w dolarach przez chwilę był dzisiaj przeceniany o ponad 50%. Obecnie traci od początku dnia już zaledwie ⅓ wartości. Polskie indeksy idą w dół już niemal 10%. Spokojniej jest na Zachodzie, gdzie główne rynki niemieckie czy francuskie spadają o “zaledwie” 4%.
Co z surowcami?
Ceny surowców rosną z dwóch powodów. Przemysłowe idą w górę przez możliwość odcięcia Rosji i Ukrainy od rynku. Z drugiej strony metale szlachetne zyskują, jak to często ma miejsce w trudnych czasach. W rezultacie złoto jest najdroższe od ponad roku. Ropa naftowa przekroczyła 100 dolarów za baryłkę, uzyskując najwyższy kurs od 2014 roku. W górę idą również metale przemysłowe.
Gdzie jest granica szaleństwa?
Musimy pamiętać, że atak nastąpił w czwartek. Co to oznacza? Jutro jest piątek i zamknięcie rynków. Pytanie, jakie transakcje inwestorzy będą chcieli zawrzeć przed weekendem. Może się zatem okazać, że jutro będziemy świadkami dalszych silnych ruchów.
MACIEJ PRZYGÓRZEWSKI, główny ekspert walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat.
B-Act S.A. wypracował w pierwszym kwartale o 40% wyższą sprzedaż
Grupa Supreme Global rozpoczęła sprzedaż w Niemczech i szykuje się na Czechy
Odkryj siłę innowacji w medycynie – Weź udział w wydarzeniu ‘Kapitał na zdrowie’
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna
Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych polskich firm w 2022 roku wyniosła 28 mld euro, co stanowiło zaledwie 5 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia w krajach UE to aż 88 proc. PKB. To pokazuje, że rodzime przedsiębiorstwa do tej pory stosunkowo niewiele inwestowały za granicą, głównie na rynkach Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych. Barierą wciąż pozostaje dla nich m.in. brak elastycznego finansowania i wiedzy na temat korzyści, jakie może zapewnić firmie ekspansja zagraniczna. Zapał potencjalnych inwestorów osłabia też niepewna sytuacja geopolityczna. W efekcie tylko co czwarte przedsiębiorstwo rozważa obecnie zainwestowanie na międzynarodowym rynku, co jest wynikiem dużo niższym od globalnej średniej – wynika z badania przeprowadzonego przez PFR TFI.
Ochrona środowiska
Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]
„Malowanie trawy na zielono” – to stare określenie dobrze pasuje do zjawiska greenwashingu, czyli takiej komunikacji marketingowej przedsiębiorstwa, która bazuje na nieprawdziwych lub zmanipulowanych deklaracjach związanych ze zgodnością prowadzonej działalności z zasadami ochrony środowiska. To nieuczciwe wobec klientów i partnerów biznesowych, a niedługo także niezgodne z prawem – podkreślili eksperci podczas panelu „Greenwashing”, jaki odbył się podczas 16. Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
IT i technologie
Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce
Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.