Majówka - wymarzony okres dla złodziei. Sklepy, lotniska i podróżni narażeni
Wielkimi krokami zbliża się wyczekiwana przez większość z nas majówka. Planujemy wyjazdy, wypady za miasto, albo zwyczajnie przeznaczymy ten czas na wypoczynek w domowym zaciszu. Majówka oznacza jednak wiele dni bez handlu, co sprawi, że Polacy tłumnie ruszą na zakupy tuż przed nią, a ewentualne braki będą uzupełniać w nielicznych otwartych sklepach. Te będą szczególnie oblężone w turystycznych miejscowościach, zwłaszcza jeśli dopisze pogoda. To oznacza, że musimy być podwójnie czujni – zarówno konsumenci, jak i sprzedawcy. Okresy, w których klienci masowo pojawią się w sklepach, działają niczym magnes na złodziei – znacznie łatwiej ukryć się w dużym tłumie, niezależnie czy celem są kradzieże kieszonkowe, czy towary na sklepowych półkach.
Statystyki są bezlitosne, w 2023 r. poziom kradzieży wzrósł o ponad 22% (wobec roku poprzedniego) i osiągnął 40 tys. zdarzeń[1]. Warto w tym miejscu podkreślić, że według ekspertów to zaledwie 10%[2] tego typu przestępstw – większość pozostaje niezgłoszona lub niezauważona. Z kolei wykroczeń związanych z kradzieżą zanotowano w ubiegłym roku niemal 280 tys. W przypadku kradzieży kieszonkowych notuje się ich oficjalnie w Polsce około 10 tys. rocznie[3]. W związku z tym nasza czujność powinna być stanowczo wyższa, szczególnie jeżeli wybieramy się na majówkę w popularne miejsca – czy to w kraju, czy za granicą.
- Skąd wynikają takie zatrważające statystyki? Problem jest złożony, jednak na czele należy wymienić dwa główne powody. Pierwszy z nich to poczucie bezkarności sprawców. Niedawno podniesiony próg, od którego kradzież staje się przestępstwem to 800 zł. Przestępcy kradną, ponieważ wiedzą, że grozi im za to niewielka sankcja karna np. mandat. Drugi powód to bardzo częsty brak jakichkolwiek zabezpieczeń w sklepach. Złodzieje doskonale wiedzą, które sklepy nie mają elektronicznych zabezpieczeń albo w których zamontowano jedynie atrapy bramek antykradzieżowych. Zawsze wybiorą te punkty handlowe, w których ryzyko przyłapania jest najmniejsze, a tych na mapie polskiego handlu jest całe mnóstwo. W przypadku kradzieży kieszonkowych powodem jest najczęściej nasza nieuwaga i roztargnienie. W tłocznym sklepie i w ferworze zakupów np. przed majówką nie zwracamy uwagi na nasze portfele i torebki. Klasyką u mężczyzn jest portfel noszony w tylnej kieszeni spodni, a u kobiet torebka przewieszona z tyłu ciała, z której łatwo wyciągnąć telefon czy portfel – komentuje Robert Głażewski, Business Unit Director w Checkpoint Systems Polska.
Uwaga na lotniskach…
Majówka to także czas tych nieco dalszych podróży, które rozpoczynają się i kończą na lotniskach. Lotniskowe sklepy, są równie mocno, a może i nawet bardziej narażone na straty z racji kumulacji liczby podróżnych. To generuje spore straty, gdyż z reguły sprzedają one drogi asortyment – markowe alkohole, perfumy czy kosmetyki o wartości nawet kilkuset złotych. Doskonale wiemy, że od lat są złodzieje, którzy podróżując z najtańszym biletem, za cel obierają właśnie słabo zabezpieczone sklepy lotniskowe[4]. Innym ich celem są bagaże podróżnych – albo kradną pozostawione na taśmach bagażowych walizki, albo ustawiają się jako pierwsi przy taśmie i pośpiesznie kradną upatrzony już wcześniej bagaż, natychmiast znikając z nim z pola widzenia.
…i w sklepach nastawionych na turystów
Większość z nas, która miała potrzebę zrobienia zakupów w popularnych miejscowościach turystycznych w dzień wolny od handlu wie, jak oblegane są nieliczne czynne placówki. Nieważne czy to sklep spożywczy, sklep z pamiątkami czy okularami przeciwsłonecznymi – wszędzie tłumy i kolejki. Takie miejsca powinny wyostrzyć naszą czujność i sprawić, że portfel mamy zawsze na widoku, albo po prostu trzymamy na nim rękę w kieszeni. Podobnie powinniśmy dbać o telefony i aparaty fotograficzne. Jeszcze większą czujność powinni zachować sprzedawcy – szczególnie przy tak dużym ruchu. Niestety amatorów cudzej własności przybywa w myśl powiedzenia „okazja czyni złodzieja”.
– Tłoczne miejsca zawsze powinny sprawiać, że nasza czujność wzrasta, nawet kiedy oddajemy się majówkowemu relaksowi. Dla tych bardziej roztargnionych istnieją zabezpieczenia, które uruchomią alarm przy próbie wyjęcia portfela z torebki czy kieszeni. Warto też zawsze rozdzielać gotówkę i karty tak, aby w widocznym dla złodzieja portfelu była, jak najmniejsza kwota oraz maksymalnie jedna karta. Resztę trzymajmy w drugim portfelu np. ukrytym pod dnem plecaka. Na lotnisku natomiast bacznie obserwujmy taśmę bagażową, aby móc w porę zareagować na próbę kradzieży naszego bagażu. W przypadku sklepów nie ma lepszej metody niż elektroniczne systemy antykradzieżowe EAS RF i RFID. Współczesne systemy są tak skonstruowane, że nie zabierają miejsca, a dostępność różnych opcji pozwala zabezpieczyć pełen asortyment tego typu punktów – od okularów przeciwsłonecznych, przez pamiątki, aż po butelki z alkoholem i słomkowe kapelusze. Ważny jest także efekt aureoli – nie musimy zabezpieczać każdego produktu. Widoczne zabezpieczenia na innych towarach skutecznie odstraszają złodziei. Nie ma co się oszukiwać – nawet najlepszy personel, próbujący obsłużyć niekończącą się kolejkę klientów, nie jest w stanie pilnować jednocześnie towarów, dlatego tak ważne jest wykorzystanie do tego rozwiązań technologicznych – dodaje Robert Głażewski.
Majówka to czas odpoczynku i relaksu. Dla sprzedawców w turystycznych miejscowościach to z kolei okres dobrego zarobku i świetnych obrotów. Niech ten czas takim pozostanie, a my z jednej strony bądźmy uważni i czujni, a z drugiej strony zabezpieczajmy się przed stale rosnącym poziomem kradzieży w sklepach. Skorzystają na tym wszyscy – ceny będą niższe, bo sprzedawcy nie będą musieli wliczać potencjalnych strat spowodowanych kradzieżami do cen wszystkich innych produktów.
[1] https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-coraz-wiecej-kradziezy-w-sklepach-kgp-wzrost-o-jedna-czwarta,nId,7298967
[2] https://www.infor.pl/prawo/wykroczenia/odpowiedzialnosc-za-wykroczenia/6457090,w-sklepach-jest-coraz-wiecej-kradziezy-a-tylko-10-z-nich-jest-ujawni.html
[3] https://dziendobry.tvn.pl/styl-zycia/kieszonkowcy-i-ich-przedswiateczne-triki-jak-uchronic-sie-przed-zlodziejami-st7590877
[4] https://www.fly4free.pl/tak-sie-kradnie-na-polskich-lotniskach/

Sukces z przeszkodami: Blisko 1/3 polskich przedsiębiorczyń zmaga się z koniecznością udowadniania swojej wartości w biznesie

Czarna Lista Barier: postulaty deregulacyjne Konfederacji Lewiatan

BCC: budżet, inwestycje, podatki
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.