90 sklepów sezonowych sieci Żabka działa w miejscowościach turystycznych
W czasie tegorocznych wakacji Żabka uruchomiła 90 sklepów sezonowych, z których większość działa w miejscowościach nadmorskich. W tym roku sezonowe Żabki po raz pierwszy powstały w nadbałtyckich wsiach: Trzęsaczu, Bobolinie oraz Dąbkach (wszystkie woj. zachodniopomorskie) oraz nad zalewami: Siemianówka w Nowej Łuce (woj. podlaskie) i Sielpia w Sielpi Wielkiej (woj. świętokrzyskie). Sklepy w tym koncepcie funkcjonują także nad jeziorami, np. Mikołajskim w Mikołajkach (woj. warmińsko-mazurskie) czy Białym w Okunince (woj. lubelskie). Są to zarówno placówki stacjonarne, jak i te zlokalizowane w specjalnie postawionych pawilonach. Stanowią one nie tylko wygodę dla turystów, dając im stały dostęp do oferowanych przez sieć produktów i usług, ale również możliwość dodatkowego rozwoju i przychodu dla franczyzobiorców, którzy na co dzień prowadzą sklep w standardowych lokalizacjach.
Pierwsze modułowe sklepy sezonowe Żabki powstały w 2016 roku nad morzem – w Międzywodziu i Międzyzdrojach. Od początku są one bardzo dobrze postrzegane przez klientów i współpracujących z siecią franczyzobiorców, dlatego co roku Żabka rozwija ten koncept – w tym roku uruchamiając aż 26 modułowych sklepów sezonowych oraz 64 placówki stacjonarne, również działające sezonowo. Większość z nich znaleźć można w miejscowościach letniskowych nad Bałtykiem.
– Modułowe placówki to komfortowe i bezpieczne punkty handlowe, w pełni klimatyzowane, dzięki czemu nasi klienci – w drodze na plażę czy podczas spaceru – mogą zrobić w nich codzienne, szybkie zakupy. W trosce o ich wygodę w sklepach sezonowych zwiększyliśmy także liczbę dostaw – są one realizowane codziennie, 7 dni w tygodniu, a w niektórych lokalizacjach nawet dwa razy dziennie. W części lokalizacji zwiększyliśmy także liczbę kas oraz uruchomiliśmy dodatkowe kasy mobilne – mówi Przemysław Kijewski, dyrektor ds. operacyjnych Żabka Polska.
Coraz więcej sezonowych Żabek nad jeziorami i zalewami
Sieć rozwija koncept, otwierając kolejne placówki sezonowe także nad jeziorami – działają one w miejscowościach Jedwabno, Mikołajki, Ruciane Nida (wszystkie w woj. warmińsko-mazurskim) oraz Okuninka i Zwierzyniec (obie w woj. lubelskim). W tym roku sezonowe Żabki po raz pierwszy zawitały także do miejscowości położonych nad zalewami. Znaleźć je można w Sielpi Wielkiej nad zalewem Sielpia (woj. świętokrzyskie) oraz w Nowej Łuce nad zalewem Siemianówka (woj. podlaskie). Chcąc być jak najbliżej klientów, także podczas wakacji, sieć Żabka nieustannie poszukuje kolejnych, atrakcyjnych lokalizacji.
– Prowadzenie sezonowej Żabki w miejscowości letniskowo-turystycznej to dla mnie zupełnie nowe, ale bardzo ciekawe wyzwanie. Nad zalewem Siemianówka rozkwita ostatnio agroturystyka, więc w sklepie w Nowej Łuce mamy wielu klientów – młodzież, rodziny z dziećmi, osoby starsze. Wszyscy bardzo się cieszą, że dzięki Żabce wreszcie mają na miejscu sklep, w którym mogą znaleźć wszystko, co niezbędne w trakcie wakacyjnego wypoczynku. Lokalizacja przy samej plaży jest atrakcyjna także dla pracowników sklepu, którzy po swojej zmianie mogą skorzystać z odpoczynku nad wodą – mówi Anna Miłek, franczyzobiorczyni prowadząca sklep sezonowy w Nowej Łuce.
Wygoda dla wczasowiczów, dodatkowa szansa dla franczyzobiorców
Sklepy sezonowe to nie tylko wygoda dla turystów w codziennych zakupach spożywczych w czasie urlopu, ale także możliwość dodatkowego rozwoju i przychodu dla współpracujących z siecią franczyzobiorców, którzy na co dzień prowadzą sklep w standardowych lokalizacjach w regionie. Co więcej, łącznie 13 sklepów, które były sklepami sezonowymi, jest obecnie sklepami stałymi. Są wśród nich m.in. placówki w Charzykowach, Dziwnówku, Mielnie, Niechorzu czy Rewalu. Dzięki temu klienci nadal mają dostęp do oferowanych przez Żabkę produktów i usług, a franczyzobiorcy mogą dalej rozwijać swój biznes z Żabką.
Jako sieć, Żabka zapewnia prowadzącym sklepy sezonowe franczyzobiorcom pawilon wraz z całym wyposażeniem i umożliwia prowadzenie takiego punktu zgodnie ze standardami sieci. Franczyzobiorcy, jako niezależni przedsiębiorcy, samodzielnie podejmują decyzje dotyczące zatrudnienia pracowników, w tym rekrutacji oraz ewentualnych benefitów.
Żabka od roku wspólnie z woshwosh przedłuża życie butów klientów
Produkty od ręki i profesjonalny doradca, czyli sklepy offline nadal na topie
Żabka Jush testuje rajdową prędkość dostaw
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Gminy obawiają się wysokich kar za nieosiągnięcie poziomów recyklingu odpadów. Apelują o szybkie wprowadzenie zasady „zanieczyszczający płaci”
Polska jest ostatnim krajem Unii Europejskiej, który nie wdrożył jeszcze systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP). W efekcie koszty zagospodarowania odpadów opakowaniowych obecnie ponoszą głównie mieszkańcy, a odpowiedzialność organizacyjną – gminy. To na nich spoczywa też obowiązek osiągania określonych prawem poziomów odpadów poddanych recyklingowi. W tym roku wiele z gmin może mieć z tym problem, a to oznacza groźbę kar. Wprowadzenie systemu kaucyjnego bez wcześniejszego albo równoległego wprowadzenia ROP może oznaczać dalsze problemy gmin. – Konieczne jest uszczelnienie systemu – podkreśla Olga Goitowska z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Prawo
Cudzoziemcy odgrywają coraz większą rolę na polskim rynku pracy. Firmy wciąż obawiają się skomplikowanych i długotrwałych procedur
Liczba pracowników z zagranicy zarejestrowanych w ZUS-ie w ciągu ostatniej dekady wzrosła kilkukrotnie. Zdecydowanie szybciej przybywa w tej grupie obywateli spoza Unii Europejskiej, nie tylko z Ukrainy, Białorusi i Kaukazu, ale też z Azji Południowo-Wschodniej, Afryki czy Ameryki Południowej. W przyszłości potrzeba zatrudniania obcokrajowców będzie coraz większa ze względu na kurczącą się liczbę osób w wieku produkcyjnym. Dlatego firmy podkreślają potrzebę uproszczenia procedur dopuszczających pracowników z krajów trzecich i skrócenia czasu ich procedowania.
Transport
Warszawa pracuje nad rewolucją biletową. Nowy system pozwoli płacić tylko za faktyczny czas podróży lub przejechane kilometry
W stolicy trwają prace nad nowym systemem biletowym. Zamiast karty miejskiej, na której kodowane są wszystkie dane, powstanie centralne konto pasażera, dostępne z komputera i aplikacji mobilnej. Zniknie konieczność skanowania kodów QR w pojazdach, a wprowadzony ma zostać nowy system naliczania opłat za przejazd, wzorowany na obowiązującym m.in. w Londynie. – Zależy nam, żeby pasażer nie zastanawiał się, jaki bilet kupić, a podróż jego była rozliczana optymalnie, bo o to tu głównie chodzi – przekonuje Agnieszka Siekierska-Otłowska, dyrektorka Pionu Handlowego ZTM w Warszawie.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.