E-commerce staje się powszechny, ale MŚP na tym nie zyskują
Czwarty kwartał to najważniejszy okres dla branży retailowej i e-commerce. Szacuje się, że wszystkie towary sprzedawane od 1 listopada do końca grudnia mogą stanowić nawet 30 proc. całkowitego rocznego obrotu detalistów.[1] Wpływ pandemii koronawirusa znacząco odbił się na tegorocznych wynikach gospodarczych branży. Najnowsze statystyki upadłości firm handlowych wskazują, że do lipca br. co czwarte postępowanie upadłościowe dotyczy firm z sektora retail (25,06 proc.).[2] W tym roku okres przedświąteczny zweryfikuje, kto wykorzystał dobrze okres zamrożenia gospodarki i przyciągnął nowych klientów, a kto nie dogonił konkurencji.
Kanały online coraz popularniejsze
Badania rynku pokazują, że ruch w kanałach internetowej sprzedaży w czasie pandemii odnotował gwałtowny wzrost. Pod koniec 2019 roku sektor e-commerce stanowił zaledwie 5,5 proc. udziału w handlu, podczas gdy w szczycie pandemii sprzedaż online podwoiła się osiągając wynik 12 proc..[3] E-zakupy zyskują coraz więcej zwolenników – obecnie 73 proc. polskich internautów deklaruje, że kupiło towary przez internet. Taką samą deklarację w 2019 r. złożyło 62 proc., a w 2017 —54 proc. badanych.[4]
- Przed handlowcami najważniejszy okres w roku, czyli czwarty kwartał. Obroty w pełnej marży w okresie przedświątecznym są o tyle istotne, że już pierwszego dnia po przerwie świątecznej w sklepach ruszają wyprzedaże. Co za tym idzie, przedsiębiorcy chcąc przeczyścić magazyny na nowy rok zachęcają jak największą liczbę konsumentów atrakcyjnymi zniżkami, które znacząco obniżają marże. – komentuje Jan Enno Einfeld, CEO Finiata Group.
Kultura wyprzedaży zagrożeniem dla MŚP
Korporacje, szczególnie odzieżowe, przyzwyczaiły klientów do swoich kalendarzy wyprzedażowych. W efekcie wielu konsumentów dokonuje zakupów najczęściej w okresach sezonowych promocji. Badania pokazują, że dwie trzecie konsumentów „dokonało zakupu, którego pierwotnie nie planowali wyłącznie na podstawie znalezienia kuponu lub rabatu”. Podobnie 80 proc. badanych stwierdziło, że do kupienia produktów nowej marki po raz pierwszy zachęciła ich oferta specjalna lub zniżka.
Tegoroczne kalendarze sprzedażowe dużych firm uległy zmianie. Letnia wyprzedaż rozpoczęła się wcześniej niż zwykle, a wiele marek jeszcze ją kontynuuje. To nasuwa pytanie: w jaki sposób małe firmy mogą konkurować z gigantami, którzy mają możliwość znacznego obniżenia cen i dotarcia do większej liczby osób poprzez szerokie działania marketingowe?
Mali i średni przedsiębiorcy ubolewają nad oczekiwaniami klientów wykreowanymi przez korporacje, które zmuszają ich do oferowania zniżek. Wszelkie rabaty skutkują z kolei obniżeniem marży sprzedawców. Na kilka tygodni przed początkiem wyprzedaży czy promocjami takimi, jak Black Friday sprzedaż spada do minimum, ponieważ konsumenci czekają na rabaty.
- Na rynku zdominowany przez dużych graczy, którzy mogą oferować wyższe rabaty, przy zastosowaniu wysokich budżetów reklamowych, mniejsi sprzedawcy mogą zdobyć klientów tzw. wartością dodaną. Konsumenci bowiem cenią marki oferujące np. darmową dostawę czy wydłużony czas na zwrot zakupów. – dodaje Jan Enno Einfeld.
Zwroty generują popularność, ale i straty
Możliwość zwrotu zakupionych produktów stała się w ostatnich latach standardem w internetowych kanałach sprzedaży. Wiele firm z powodu zamknięcia sklepów stacjonarnych na czas zamrożenia gospodarki wydłużyło prawnie gwarantowany 14-dniowy czas zwrotu nawet do 100 dni. Działanie to ma zachęcić osoby obawiające się wizyty w salonie do zakupu online – badania pokazują, że 97 proc. internautów kupuje towary z myślą o możliwości ich ewentualnego zwrotu.[5] Niestety dla przedsiębiorców dłuższy okres na odesłanie zakupów generuje dodatkowe koszty oraz zatory finansowe i produktowe. Jak wiele sklepy tracą na zwrotach?
Szacuje się, że zwroty zakupów internetowych w Wielkiej Brytanii kosztują branżę e-commerce 60 mld funtów rocznie. Jest to problem widoczny przez cały rok na całym świecie, szczególnie nasilony w przypadku dużych okresów dyskontowania, takich jak Black Friday lub wyprzedaże. Statystyki operatorów pocztowych pokazują, że liczba przesyłek zwrotnych do sklepów internetowych w 2019 r. wzrosła o 92 proc. r/r.[6] Eksperci przekonują, że nowe zasady zwrotów, a także przejście części klientów tylko do kanałów sprzedaży online mogą jeszcze bardziej zwiększyć te statystyki.
- Duża liczba zwrotów to ogromne koszty administracyjne i sprzedażowe, które potrafią bardzo obciążyć mniejszych przedsiębiorców. W nowym reżimie sanitarnym zwracane towary przechodzą kwarantannę, następnie są dezynfekowane i czyszczone, a czasami również naprawione, zanim trafią do ponownie sprzedaży. Jeśli w ogóle do niej trafią. Amerykański urząd skarbowy obliczył, że średnio 10 proc. zwracanych produktów nie nadaje się do ponownej sprzedaży - są oddawane na darowizny lub utylizowane.[7] - dodaje Jan Enno Einfeld, CEO Finiata Group.
Do obsługi zwrotów dedykowane są specjalne zespoły pracowników, które w okresach wzmożonej sprzedaży wymagają dodatkowego wsparcia. Dużym korporacjom znaczne łatwiej zrekompensować takie koszty, podczas gdy mniejszych sprzedawców takie zachwianie skutkuje pogorszeniem całorocznych wyników. Pierwszy kwartał 2021 roku pokaże komu udało się przetrwać zarówno pandemię, jak i sezon przedświątecznych zakupów.
[1] https://nrf.com/insights/holiday-and-seasonal-trends/winter-holidays/winter-holiday-faqs
[2] Monitor Sądowy i Gospodarczy
[3] Raport Santader Bank Polska
[4] Raport Gemius Polska
[5] PostNord „E-commerce in Europe 2019”
[6] PostNord „E-commerce in Europe 2019”
[7] https://www.voguebusiness.com/consumers/returns-rising-costs-retail-environmental
E-commerce 2025 – Trendy, które zrewolucjonizują handel online
Zaczynają się zimowe wyprzedaże. Polakom towarzyszy na nich ROPO, ale też FOMO
Reduta jedynym centrum w stolicy z dwoma marketami spożywczymi!
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.
Fundusze unijne
Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.