25 lat więzienia za atak ransomware
Australijczycy zamierzają aktualizować przepisy, aby uwzględnić szczególne zagrożenia, takie jak oprogramowanie ransomware. Prawodawcy chcą wydłużyć karę pozbawienia wolności nawet do 25 lat, jeśli atak będzie wymierzony w co najmniej jednego obywatela Australii – nawet poza granicami tego kraju. Ustawodawcy uważają, że wystarczająco mocny wyrok powinien odstraszyć potencjalnych przestępców. Policja będzie mogła przejmować kryptowaluty i inne zasoby cyfrowe związane z cyberprzestępczością. Poprawki dodatkowo rozprawiają się z Ransomware-as-a-Service (RaaS), tworząc nowe przestępstwo dla osób kupujących lub sprzedających narzędzia programowe ułatwiające ataki.
- Pomysł australijskich prawodawców wydaje się być dość interesujący. Członkowie gangów ransomware wyłudzający od ofiar okupy przekraczające czasami milion dolarów, nie mogą pozostawać bezkarni. Kara powinna być uzależniona od skali cyberataku, a także celu. Drakońskie wyroki powinny czekać na przestępców atakujących placówki zdrowia czy też infrastrukturę krytyczną. Jednak, aby ukarać cyberprzestępców, najpierw trzeba ich złapać. Niestety, jak na razie znacznie częściej słyszy się o udanych atakach ransomware aniżeli aresztowaniach hakerów. - mówi Mariusz Politowicz z firmy Marken, dystrybutora rozwiązań Bitdefender w Polsce.
Na całym świecie za cyberprzestępstwa nakładane są różne wyroki, w zależności od rodzaju przestępstwa, jego skutków i lokalnych przepisów. W Polsce za zniszczenia, zmodyfikowania lub zaszyfrowania danych, np. celem uzyskania okupu grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech. Z kolei w Kanadzie głośno było o sprawie Sebastiena Vachona-Desjardinsa, kluczowego członka grupy ransomware NetWalker. Ten cyberprzestępca otrzymał siedmioletni wyrok za prześladowanie 17 kanadyjskich podmiotów poprzez włamanie do ich sieci komputerowych, przejęcie ich danych, przetrzymywanie ich dla okupu i rozpowszechnianie skradzionych informacji, kiedy ofiary odmawiały opłacenia okupu. Dużo łaskawsze były organy sprawiedliwości dla 22-letniego Amerykanina Garretta Endicotta - członka międzynarodowego kręgu hakerskiego „The Community”. Sąd w amerykańskim stanie Missouri skazał go na 10 miesięcy więzienia i wypłacenie odszkodowania w wysokości około 120 000 USD. Haker zarobił miliony dolarów, dzięki „porwaniom kart SIM”.
Źródło: marken.com.pl; bitdefender.pl

Cyberbezpieczeństwo dla firm – skuteczne rozwiązania iIT Distribution Polska

Emitel Partnerem Technologicznym Impact’25

Polki najbardziej przedsiębiorczymi kobietami w Unii Europejskiej. Jak w biznesie może pomóc im AI?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.