Antywirusy: oszczędność nie popłaca
Wielu użytkowników komputerów wychodzi z założenia, że nie warto inwestować w oprogramowanie antywirusowe, skoro na rynku jest dużo darmowych narzędzi. Czy mają rację?
W ciężkich czasach niemal wszyscy poszukują oszczędności. Jednak w niektórych przypadkach nadmierne zaciskanie pasa niesie ze sobą dozę ryzyka. Takim przykładem jest chociażby ochrona komputerów przed złośliwymi aplikacjami. Nie brakuje opinii że zakup oprogramowania antywirusowego jest zbędny, biorąc pod uwagę powszechną dostępność bezpłatnych produktów. Nabywcy komputerów z systemem operacyjnym Windows 10 otrzymują w ramach wyposażenia standardowego aplikację Windows Defender, która chroni przed wszelkimi typami malware’u oraz oprogramowaniem szpiegującym. I trzeba przyznać, że cieszy się ona dużą popularnością wśród gospodarstw domowych. Według danych firmy Bitdefender blisko połowa użytkowników Microsoft Windows 10 Home nie korzysta poza Defenderem z dodatkowych narzędzi ochrony.
Windows Defender dużo zyskał na ostatnich zmianach, aczkolwiek nadal nie dorównuje on pod względem funkcjonalności komercyjnym produktom oferowanym przez firmy z branży bezpieczeństwa. – twierdzi Mariusz Politowicz z firmy Marken dystrybutora rozwiązań Bitdefender w Polsce.
Eksperci zwracają uwagę na fakt, iż antywirus Microsoftu koncentruje się jedynie na zabezpieczeniu własnego ekosystemu. Przykładowo Smart Screen ułatwia identyfikowanie zgłoszonych witryn internetowych wyłudzających informacje i zawierających złośliwe oprogramowanie. Niestety, rozwiązanie to obsługuje jedynie przeglądarkę Microsoft Edge i wiekowego Internet Explorera. Microsoft Defender nie oferuje wielu funkcjonalności dostępnych w płatnych aplikacjach, takich jak ochrona przed kradzieżą tożsamości, skanowanie HTTPS, zabezpieczenie transakcji bankowych czy szyfrowanie dysku. Antywirus Microsoftu miewa też problemy z wychwytywaniem bardziej zaawansowanych ataków, co wynika z nieregularnych aktualizacji bazy danych wirusów. Natomiast komercyjne produkty wykonują tą czynność nawet kilkanaście razy dziennie. W testach aplikacja słabo poradziła sobie z ochroną przed ransomware czy makrowirusami, używanie jej na komputerach, na których pracujemy czy robimy przelewy niesie za sobą podwyższone ryzyko. Warto w tym miejscu przytoczyć wyniki tegorocznych testów przeprowadzonych przez AV-Test na próbkach 0-day. W styczniowym badaniu Windows Defender uzyskał skuteczność na poziomie 99,5 proc, zaś w lutym 96,7 proc. Na pierwszy rzut oka oba rezultaty wydają się być zadowalające, ale w styczniu aplikacja Microsoftu nie zatrzymała dwóch zagrożeń, a w lutym aż trzynastu.
Osobną kwestię stanowi wciąż bardzo popularny w Polsce Windows 7. Od połowy stycznia Microsoft przestał wspierać ten system operacyjny i w związku z tym nie wydaje aktualizacji zabezpieczeń, co dotyczy również bezpłatnego antywirusa Microsoft Security Essentials i Windows Defendera stanowiącego integralną częścią Windows 7.
- Tacy dostawcy jak Bitdefender zajmują się tematyką bezpieczeństwa od lat, dzięki czemu doskonale znają metody działania przestępców. Natomiast Windows Defenderem jest tylko jednym z wielu elementów systemu operacyjnego, powstającym przy okazji – dodaje Mariusz Politowicz.
Okrojone i krzykliwe antywirusy
Świat darmowych antywirusów nie ogranicza się wyłącznie do produktów Microsoftu. Użytkownicy komputerów często używają nieodpłatnych wersji Avasta czy Avira. Darmowe aplikacje posiadają różne funkcjonalności i nie można pomiędzy nimi stawiać znaku równości. Jednak są one pozbawione wielu funkcji, zazwyczaj próżno w nich szukać firewalla, opcji szyfrowania danych, kontroli rodzicielskiej, monitorowania aktywności w sieci czy ochrony przed szkodnikami występującymi w poczcie elektronicznej. Poważnym mankamentem jest też sposób zabezpieczania przeglądarek. Wprawdzie darmowe antywirusy posiadają rozszerzenia dla Firefoxa czy Chrome, ale poza protokołami HTTP i HTTPS nie gwarantują żadnej ochrony. W praktyce oznacza to, że jeśli wirus przedostanie się do komputera, może go powstrzymać jedynie antywirus z wyższej półki. Użytkowników bezpłatnych aplikacji bezpieczeństwa irytują też nachalne reklamy nakłaniające do zakupu wersji płatnej bądź instalacji kompletnie niepotrzebnych dodatków. Niestety, osoby korzystające z darmowych antywirusów nie mogą liczyć na solidne wsparcie techniczne ze strony producenta. W tym przypadku pomoc zazwyczaj ogranicza się do porad zamieszczonych online.
Czasami na zwolenników bezpłatnych antywirusów czekają niemiłe niespodzianki, takie jak chociażby zafundował Avast. Czeski producent sprzedawał dane swoich użytkowników, dotyczące m.in wyszukiwania czy zakupów, takim klientom jak Google, Microsoft czy Pepsi. Wprawdzie Avast oficjalnie poinformował, iż kończy tego typu działalność, to jednak historia pozostawiła głęboką rysę na jego reputacji. Czasami można trafić jeszcze gorzej. Nie jest żadną tajemnicą, iż w sieci roi się od darmowych aplikacji, które podszywają się pod antywirusy, a w rzeczywistości działają jak malware.
- Użytkownicy domowi, a zwłaszcza właściciele mniejszych firm powinni rozważyć zakup oprogramowania antywirusowego, tym bardziej, że hakerzy w ostatnim czasie mocno zwiększyli swoją aktywność. W lutym wykryliśmy 1448 rodzajów złośliwego oprogramowania, zaś w pierwszej połowie marca było ich już 8319. - mówi Mariusz Politowicz.

Polski biznes nie jest przygotowany na cyberzagrożenia

Cyberbezpieczeństwo dla firm – skuteczne rozwiązania iIT Distribution Polska

Emitel Partnerem Technologicznym Impact’25
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dalsze prace nad uproszczeniami we wspólnej polityce rolnej. Celem jest ich wejście w życie w styczniu 2026 roku
Przed przerwą wakacyjną w Parlamencie Europejskim rozpoczęły się prace nad ogłoszonym w maju kolejnym Omnibusem – pakietem uproszczeń istotnym z punktu widzenia rolników. Chodzi m.in. o uproszczenie pewnych obowiązków w sprawozdawczości, ułatwienia dla drobnych rolników czy ograniczenie kontroli. Zdaniem europosłanki PO propozycje KE to przykład wsłuchiwania się w postulaty rolników, co jest potrzebne także przy kształtowaniu wspólnej polityki rolnej.
Finanse
Zdecydowane odbicie w liczbie ofert pracy dla programistów. Wynagrodzenia rosną, ale nie wrócą na dotychczasowe poziomy

Po 2,5 roku perturbacji na rynek pracy w branży IT wracają wzrosty. Jak wynika z danych JustJoin.IT, w I połowie tego roku na tym portalu odnotowano blisko 70-proc. wzrost liczby ofert pracy w porównaniu do sytuacji sprzed roku. W górę idą także płace, chociaż eksperci wskazują, że dynamika nie jest tak wysoka jak kilka lat temu. Wciąż trudności ze znalezieniem pracy mają pracownicy dopiero zaczynający karierę w branży.
Konsument
Dobrobyt Polski uzależniony od wiedzy społeczeństwa o ekonomii i finansach. Takiej edukacji wciąż za mało jest w szkołach

Ostatnie badania wskazują na pewną poprawę w świadomości ekonomicznej Polaków, zwłaszcza na temat konieczności oszczędzania. Jednak w zakresie inwestowania i dostępnych do tego narzędzi oraz systemu podatkowego wciąż są poważne deficyty w wiedzy. Polacy mają świadomość, że podnoszenie swoich kompetencji pozytywnie wpłynie na ich budżety domowe, ale mało się mówi o tym, że od tego zależy też przyszły dobrobyt kraju. Dlatego też edukacja finansowa i ekonomiczna powinna się wkrótce stać elementem nauczania na jak najwcześniejszym etapie.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.