Jak się dziś ma polski pracownik?
Święto Pracy to moment, w którym warto zatrzymać się na chwilę zastanowić nad tym jak dziś ma się polski pracownik. Z raportu Enpulse wynika, że 40 proc. Polaków nie czuje się emocjonalnie związana ze swoim miejscem pracy. Co pracodawcy mogą zrobić by było lepiej? Czasem wystarczy proste „dziękuję", czasem rozmowa oparta na empatii i zrozumieniu. Trzeba pamiętać, że o dobrostanie pracowników nie świadczy wysokość uzyskiwanego przez nich wynagrodzenia, a ich lojalność wobec firmy i motywacja do działania.
Niedoceniony
W raporcie „Zaangażowanie 2023”, przygotowanym przez platformę Enpulse, służącą badaniu zaangażowania pracowników, czytamy, że zaledwie 51 proc. pracujących Polaków uważa, że są odpowiednio nagradzani pozafinansowo za swoje zawodowe osiągnięcia. To niepokojące, ponieważ w tym samym badaniu niemal 75 proc. respondentów przyznało, że wyrażanie uznania przez ich bezpośredniego przełożonego jest dla nich ważne.
– By doceniać pracownika wystarczy dobre słowo, pochwała na forum zespołu czy inspirująca rozmowa. Takie proste i niespodziewane gesty budują w pracownikach poczucie bycia docenianym i stanowią „wisienkę na torcie”, bez której nawet najwyższa pensja i najbardziej atrakcyjny benefit tracą smak – mówi Magda Pietkiewicz, twórczyni platformy Enpulse, która bada zaangażowanie pracowników i pomaga organizacjom tworzyć przyjazne środowisko pracy. – W dzisiejszym świecie, w którym zaangażowanie pracowników ma kluczowe znaczenie dla sukcesu firmy, docenianie powinno być nieodłącznym elementem strategii zarządzania. Wiele międzynarodowych badań potwierdza, że pozafinansowe nagradzanie pracowników przekłada się na korzyści – skutkuje większą motywacją do podejmowania obowiązków służbowych, sprzyja kreatywności i wpływa pozytywnie na lojalność pracowników wobec firmy – dodaje ekspertka.
Przepracowany
Polacy są przepracowani – z danych Eurostatu za 2022 wynika, że pracujemy średnio 40,4 godziny tygodniowo. To mniej niż Grecy (41 godzin tygodniowo), jednak dużo więcej niż Holendrzy (33,4 godzin tygodniowo). Niestety, od przepracowania prosta droga do wypalenia zawodowego. Z badania ADP „People at Work 2022: A Global Workforce View” wynika, że co czwarty Polak (24 proc.) czuje się wypalony zawodowo.
– Nasze badania wykazały, że co trzeci Polak uważa, że jego praca jest źródłem nadmiernego stresu i ma problemy z zachowaniem równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. Dodatkowo 58 proc. polskich pracowników czuje, że jest przeciążona ilością obowiązków służbowych. To niepokojące ponieważ taki przedłużający się stan napięcia i niepokoju może prowadzić do wypalenia zawodowego pracownika – alarmuje Magda Pietkiewicz. -– Działania mające na celu wsparcie pracowników w radzeniu sobie ze stresem i utrzymaniu równowagi między życiem zawodowym a prywatnym są dziś niezbędne. Budowanie zdrowej atmosfery, a także większa uważność na potrzeby pracowników to podstawy dbania o well-being w firmie. Kluczowe staje się w tym kontekście budowanie kultury organizacyjnej opartej na szacunku i empatii – tylko w takim środowisku pracownicy będą czuli się bezpieczni i ma poczucie, że ich praca ma sens – dodaje ekspertka.
Zagubiony
Z badania Enpulse wynika, że Polscy pracownicy czują się często zagubieni w swojej firmie. Niemal połowa (48 proc.) uważa, że została źle wdrożona w swoje obowiązki, a co trzeci (29 proc.) skarży się, że nie do końca rozumie swoją rolę w organizacji. Co więcej, 50 proc. pracujących Polaków jest zdania, że kryteria decydujące o awansie w ich firmie są niejasno określone.
– Jesteśmy ambitni – trzech na czterech polskich pracowników przyznaje, że awans w miejscu pracy jest dla nich ważny. Niestety jak wynika, z naszego badania nie wiemy jak w naszej firmie możemy rozwijać swoją karierę. Może to wynikać, z przeciążenia pracodawców, którzy w pędzie za efektywnością i wynikami firmy zapominają niekiedy o przejrzystym formułowaniu zasad i wypracowywaniu odpowiednich procedur w firmie. Jeśli pracownik nie będzie miał poczucia bezpieczeństwa, które zapewniają jasno określone obowiązki i kryteria awansu, zacznie szukać możliwości rozwoju u innego pracodawcy – ostrzega Magda Pietkiewicz.
Pełną treść raportu można przeczytać na stronie https://www.enpulse.eu/raport-zaangazowanie-2023
Osoby z niepełnosprawnościami na rynku pracy
Polski rynek pracy potrzebuje wielokulturowości
Olivia Quest - znacznie więcej niż gra integrująca społeczność
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Regionalne
Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.
Transport
Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.
Polityka
Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.