Używane samochody wciąż drożeją
- Pierwszy kwartał 2022 r. pokazuje, że samochody używane wciąż drożeją. Auto kupowane na kredyt kosztowało średnio już ponad 53 tys. zł.
- Przed pandemią, czyli w 2019 r. średnia wartość kredytowanego pojazdu wynosiła niecałe 38 tys. zł. Oznacza to, że od tego czasu samochody zdrożały o około 40%.
- Eksperci spodziewają się, że w kolejnych miesiącach ceny używanych samochodów będą nadal rosły.
Obserwowany w 2021 r. trend wzrostowy cen samochodów używanych nie hamuje. Według danych firmy Cofidis, przeciętne auto kupowane na kredyt przez jej klientów w okresie od stycznia do połowy marca 2022 r. kosztowało ponad 53 tys. zł. Tymczasem w całym ubiegłym roku, średnia wartość kredytowanego pojazdu wyniosła niecałe 50,5 tys. zł.
- Widać, że wciąż odczuwamy skutki ograniczonej podaży nowych aut wywołany m.in. przerwaniem łańcuchów dostaw części, w szczególności półprzewodników niezbędnych do produkcji nowoczesnych samochodów. Mniejsza dostępność nowych pojazdów wywindowała ceny tych używanych – mówi Nuno de Oliveira, prezes Cofidis Polska.
Przeciętna wartość samochodu kredytowanego przez Cofidis wzrosła o 19% w okresie od stycznia do grudnia 2021 r. Dla porównania wzrost tego wskaźnika w całym 2020 r., czyli pierwszym roku pandemii, wyniósł 12%. Przeciętne finansowane przez Cofidis auto kosztowało w 2020 r. niecałe 42,5 tys. zł, wobec 38 tys. zł rok wcześniej. Jeśli więc porównać okres sprzed pandemii do obecnej sytuacji widać, że na używany samochód trzeba wydać nawet o 40% więcej.
Używane auta zdrożały….
Eksperci Cofidis przeanalizowali ceny tych samych modeli, w tym samym wieku, które były kupowane przez ich klientów w latach 2019 i 2021. Sprawdzili na przykład ceny sześcioletnich Volkswagenów Golfów. Okazało się, że w 2019 r. takie samochody z rocznika 2013, kosztowały przeciętnie nieco ponad 39 tys. zł. W 2021 r. ten model samochodów wyprodukowany w 2015 r., czyli również sześcioletni, kosztował już przeciętnie ponad 50 tys. zł. To o 28% więcej.
- Jeszcze większe wzrosty cen widać w segmencie samochodów z młodszych roczników, szczególnie jeśli w międzyczasie weszła na rynek nowa wersja danego modelu – wyjaśnia Marcin Szulc, dyrektor ds. Handlowych i Rozwoju Biznesu w Cofidis.
To zjawisko świetnie ilustruje przykład dwuletnich Fordów Focusów. W 2019 r. Fordy Focusy III generacji wyprodukowane w 2017 r. były warte przeciętnie około 49 tys. zł. W 2021 r. były już dostępne dwuletnie Focusy IV generacji wyprodukowane w 2019 r. Przeciętna cena, jaką płacili za nie kupujący, wyniosła już ponad 75 tys. zł. To aż o 53% więcej.
W przypadku starszych pojazdów wzrost cen też był znaczący. Na przykład za 12-letnią Toyotę Avensis trzeba było w 2019 r. zapłacić przeciętnie trochę ponad 17 tys. zł. Ten sam model, w tym samym wieku w 2021 r. kosztował już średnio 29 tys. zł. Oznacza to wzrost aż o prawie 70%.
… i będą jeszcze droższe
Analitycy Cofidis prognozują, że w kolejnych miesiącach należy spodziewać się dalszego wzrostu cen.
- Na początku roku wydawało się, że sytuacja pod względem podaży nowych samochodów będzie z każdym miesiącem się poprawiała, co byłoby czynnikiem hamującym dla wzrostu cen. Niestety obecna sytuacja polityczna i gospodarcza sprawia, że samochody będą nadal drożały – mówi Marcin Szulc.
To oznacza powtórzenie się scenariusza z ubiegłego roku, kiedy to prawie gotowe samochody czekały na placach na montaż różnych układów elektronicznych, ze względu na ograniczoną dostępność półprzewodników. Producenci pojazdów musieli o nie konkurować z rosnącym zapotrzebowaniem ze strony producentów sprzętu elektronicznego, którzy notowali wzrost popytu na swoje towary wywołany zmianami w sposobie pracy. Tymczasem kolejne fabryki ogłaszały ograniczenia w produkcji np. ze względu na pożary czy susze, które skutkowały niedoborami wody, niezbędnej do produkcji tych podzespołów. Do tego doszły opóźnienia w transporcie z Azji ze względu na COVID. Obecnie również należy spodziewać się niedoborów surowców potrzebnych do produkcji samochodów, których Rosja i Ukraina są istotnymi eksporterami. To będzie powodowało z jednej strony przestoje, a z drugiej wzrost kosztów produkcji, bo surowce będą droższe. Do tego dochodzi też wpływ inflacji szalejącej w całej Europie. Zamówione w ubiegłym roku samochody, dziś kosztują więcej, niż klienci się spodziewali. To w oczywisty sposób przełoży się też na ceny aut używanych.
![Sytuacja na rynku samochodów w Polsce korzystna dla branży leasingu i MŚP [RAPORT EFL] Biuro prasowe](https://www.newseria.pl/files/703287956/depositphotos-386621210-l,w_300,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Sytuacja na rynku samochodów w Polsce korzystna dla branży leasingu i MŚP [RAPORT EFL]

Wygraj przejazd supersamochodem na lotnisko! Easy Parking i Cylindersi zapraszają do konkursu

Polski rynek dóbr luksusowych rośnie, Mercedes odpowiada
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Polacy nie korzystają z hossy trwającej na warszawskiej giełdzie. Na wzrostach zarabiają głównie inwestorzy zagraniczni
Od października 2022 roku na rynkach akcji trwa hossa, nie omija ona także warszawskiej giełdy. Mimo to inwestorzy indywidualni odpowiadają zaledwie za kilkanaście procent inwestycji, a o wzrostach decyduje i na nich zarabia głównie kapitał z zagranicy. Widać to również po napływach i odpływach do i z funduszy inwestycyjnych. Zdaniem Tomasza Koraba, prezesa EQUES Investment TFI, do przekonania Polaków do inwestowania na rodzimej giełdzie potrzeba zysków z akcji, informacji o tych zyskach docierającej do konsumentów oraz czasu.
Polityka
Obowiązek zapełniania magazynów gazu w UE przed sezonem zimowym ma zapewnić bezpieczeństwo dostaw. Wpłynie też na stabilizację cen

Unia Europejska przedłuży przepisy z 2022 roku dotyczące magazynowania gazu. Będą one obowiązywać do końca 2027 roku. Zobowiązują one państwa członkowskie do osiągnięcia określonego poziomu zapełnienia magazynów gazu przed sezonem zimowym. Magazyny gazu pokrywają 30 proc. zapotrzebowania Unii Europejskiej na niego w miesiącach zimowych. Nowe unijne przepisy mają zapewnić stabilne i przystępne cenowo dostawy.
Infrastruktura
Gminy zwlekają z uchwaleniem planów ogólnych zagospodarowania przestrzennego. Może to spowodować przesunięcie terminu ich wejścia w życie

Reforma systemu planowania i zagospodarowania przestrzennego rozpoczęła się we wrześniu 2023 roku wraz z wejściem w życie większości przepisów nowelizacji ustawy z 27 marca 2003 roku. Uwzględniono w niej plany ogólne gminy (POG) – nowe dokumenty planistyczne, za których przygotowanie mają odpowiadać samorządy. Rada Ministrów w kwietniu br. uchwaliła jednak ustawę o zmianie ustawy z 7 lipca 2023 roku, a jej celem jest zmiana terminu obowiązywania studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin na 30 czerwca 2026 roku. Wskazana data może nie być ostateczna z uwagi na to, że żadna z gmin nie uchwaliła jeszcze POG.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.