Ceny mieszkań rosną lawinowo. Winne rosnące koszty robocizny i ceny materiałów?

Mikołaj Ostrowski
GetHome.pl
ul. Adama Naruszewicza 27/101
02-627 Warszawa
m.ostrowski|rynekpierwotny.pl| |m.ostrowski|rynekpierwotny.pl
530619988
GetHome.pl
W 2021 r. ceny niektórych materiałów budowlanych wystrzeliły w górę. Analitycy portalu GetHome.pl zbadali, jak wpłynęło to na koszt budowy, a w konsekwencji – ceny mieszkań.
– Od kilku miesięcy słyszymy, że rosnące ceny materiałów budowlanych spędzają inwestorom sen z powiek. Sprawdziliśmy więc, czy i jak bardzo podrożyło to budowanie mieszkań – mówi ekspert portalu GetHome.pl Marek Wielgo.
Ekspert sięgnął po dane serwisu Intercenbud, który analizuje ceny zawarte w kosztorysach sporządzanych przez inwestorów i wykonawców robót budowlanych. Okazuje się, że tylko w trzecim kwartale ceny wyrobów stalowych poszły w górę średnio o 42%, drewna – o 33%, a materiałów ociepleniowych – o 32%.
Oczywiście w skali całego roku podwyżki są jeszcze wyższe. Przykładowo ceny drewna poszły w górę aż o blisko 75%!
– Jest to średni wzrost, co oznacza, że w niektórych rejonach kraju podwyżki były niższe, ale nierzadko przekraczały i 100% - wyjaśnia Grzegorz Lusa z Intercenbudu.
Dodajmy, że w razie nieprzewidzianych podwyżek tego typu dane służą wykonawcom do renegocjowania zawartych wcześniej kontraktów. Wprawdzie wyceny wykonawców zawierają pewien margines na ewentualny wzrost kosztów, ale tak dużych podwyżek raczej nikt się nie spodziewał.
[WYKRES - Patrz inf. prasowa]
– Jeszcze trzy lata temu, zwłaszcza w przypadku dużych zamówień, producenci zapewniali odbiorcy niezmienność ceny. W tym roku nie można już na nią liczyć. A co gorsza, na niektóre materiały trzeba czasem czekać miesiącami, bo nie ma ich w bieżącej sprzedaży. Np. popyt na drewno jest tak duży, że inwestorzy szukają go w całym kraju – opowiada Grzegorz Lusa.
Marek Wielgo dodaje, że tego typu problemy dotyczą przede wszystkim tych materiałów, na które jest globalny popyt, czyli m.in. stali, drewna czy styropianu. Problemy z zaopatrzeniem występują też i w innych krajach.
[WYKRES - Patrz inf. prasowa]
– Na szczęście gliny, wody, piasku, wapna i cementu mamy pod dostatkiem, więc przynajmniej ceny cegieł nie wariują. Oczywiście materiały drożeją z powodu wzrostu kosztów produkcji. Rosną przecież ceny energii, płace pracowników czy koszty transportu. Naszym krajowym producentom cementu sen z powiek spędzają drożejące uprawnienia do emisji dwutlenku węgla oraz lawinowo rosnący import, głównie z Białorusi – mówi ekspert portalu GetHome.pl.
[WYKRES - Patrz inf. prasowa]
I dodaje, że podwyżki cen materiałów budowlanych wpłynęły na koszty budowy mieszkań. Pytanie, jak bardzo? Trudno jest precyzyjnie odpowiedzieć na to pytanie, bo koszty realizacji danej inwestycji zależą od wielu czynników, m.in. technologii wybranej do budowy domów czy standardu ich wykończenia.
Grzegorz Lusa przyznaje, że w budownictwie wielorodzinnym mniej więcej połowa kosztów deklarowanych w kosztorysach inwestorskich i wykonawczych przypada na robociznę, a ta podrożała średnio o 1%. Materiały budowlane odpowiadają za ok. 46% łącznych kosztów budowy. Pozostałe 4% to koszty sprzętu.
Intercenbud przedstawił wyliczenia dotyczące czterokondygnacyjnego budynku wielorodzinnego. Jego konstrukcja składa się z elementów żelbetowych, ściany murowane są z bloczków z betonu komórkowego, zaś dach częściowo kryty jest dachówką ceramiczną, a częściowo papą.
Z zestawienia cen w kosztorysach w trzecim kwartale 2020 i 2021 r. wynika, że koszty prac ogólnobudowlanych wzrosły średnio o 5,7%, czyli o tyle, ile w tym okresie wyniosła inflacja. Oczywiście w poszczególnych miastach podwyżki są zróżnicowane. Problem w tym, że mieszkania na sprzedaż drożały w dużo szybszym tempie. Według portalu RynekPierwotny.pl w III kw. 2021 r. ich średnie były nawet i kilkanaście procent wyższe niż rok wcześniej.
[WYKRES - Patrz inf. prasowa]
Pamiętajmy jednak, że rosły nie tylko ceny materiałów budowlanych, ale także koszty zakupu i zagospodarowania działki. Ponadto ceny mieszkań uwzględniają też tzw. koszty inwestycyjne, czyli koszt projektu, wszelkiego rodzaju badań i analiz, nadzoru, koszty finansowe (obsługa kredytu) oraz… marżę deweloperską. – Do tej pory deweloperom udawało się przerzucać na klientów rosnące koszty budowy. Czy tak będzie nadal? Wiele wskazuje na to, że ceny mieszkań osiągnęły poziom, który coraz mniej kupujących będzie w stanie zaakceptować. Jeśli trend wzrostowy na rynku materiałów budowlanych się utrzyma, deweloperzy mogą być zmuszeni do obniżenia swoich marż – komentuje ekspert GetHome.pl.

Łotewski producent wysokiej jakości domów prefabrykowanych wchodzi na polski rynek

Deweloperzy ukrywają ceny mieszkań. Z troski o klientów czy swoje portfele?

Więcej przestrzeni, mniej hałasu – dlaczego Polacy coraz częściej wybierają przedmieścia?
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy
W lipcu Parlament Europejski przyjął wniosek o uruchomienie 280,7 mln euro z Funduszu Solidarności UE na wsparcie sześciu krajów dotkniętych niszczycielskimi powodziami w 2024 roku. Polska otrzyma z tego 76 mln euro, a środki mają zostać przeznaczone na naprawę infrastruktury czy miejsc dziedzictwa kulturowego. Nastroje polskich europosłów związane z funduszem są podzielone m.in. w kwestii tempa unijnej interwencji oraz związanej z nią biurokracji. Ich zdaniem w UE potrzebny jest lepszy system reagowania na sytuacje kryzysowe.
Handel
Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]

Działalność Nestlé w Polsce wsparła utrzymanie 45,2 tys. miejsc pracy i wygenerowała 20,1 mld zł wartości dodanej dla krajowej gospodarki. Firma przyczyniła się do zasilenia budżetu państwa kwotą 1,7 mld zł – wynika z „Raportu Wpływu Nestlé” w Polsce przygotowanego przez PwC na podstawie danych za 2023 rok.
Polityka
M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania

Duńska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej rozpoczęła się 1 lipca pod hasłem „Silna Europa w zmieniającym się świecie”. Według zapowiedzi ma się ona skupiać m.in. na bezpieczeństwie militarnym i zielonej transformacji. Dla obu tych aspektów istotna jest kwestia niezależności w dostępie do surowców krytycznych. W tym kontekście coraz więcej mówi się o Grenlandii, autonomicznym terytorium zależnym Danii, bogatym w surowce naturalne i pierwiastki ziem rzadkich. Z tego właśnie powodu wyspa znalazła się w polu zainteresowania Donalda Trumpa.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.