Inwestorzy spekulacyjni wyrzuceni z rynku mieszkaniowego?
RynekPierwotny.pl
ul. Adama Naruszewicza 27/101
02-627 Warszawa
m.ostrowski|rynekpierwotny.pl| |m.ostrowski|rynekpierwotny.pl
530619988
rynekpierwotny.pl
Od 1 lipca 2023 r. ukrócony zostanie handel cesjami umów rezerwacyjnych i umów deweloperskich na rynku mieszkaniowym. Eksperci portali GetHome.pl i RynekPierwotny.pl przestrzegają tych, którzy przymierzają się do zakupu mieszkania za „Bezpieczny Kredyt 2%”, by omijali szerokim łukiem tego typu „oferty”.
– Nasz rynek mieszkaniowy był do tej pory prawdziwą żyłą złota dla spekulantów. Pół biedy, że zarabiają oni na wzroście ceny mieszkań. Gorzej, że w jakimś stopniu przyczyniają się do jej wzrostu, a w efekcie do spadku dostępności mieszkań dla tych, którzy kupują je na własne potrzeby – mówi Marek Wielgo, ekspert portali GetHome.pl i RynekPierwotny.pl.
Przypomina historię bańki cenowej po przystąpieniu naszego kraju do Unii Europejskiej. Bardzo gwałtownie wzrósł wówczas popyt na nieruchomości. I to nie tylko dlatego, że radykalnie poprawiła się dostępność kredytów mieszkaniowych (szczególnie w walutach obcych). Mieszkania zaczęli kupować również inwestorzy spekulacyjni z Zachodniej Europy, m.in. Wielkiej Brytanii, Irlandii, Hiszpanii i Włoch, którzy dostrzegli możliwość zarobku. Niektórzy kupowali całe pakiety lokali, które odsprzedawali z zyskiem jeszcze przed zakończeniem budowy. W efekcie deweloperzy nie nadążali z podażą. Nawet, gdy inwestycja była na etapie projektu, przed ich biurami ustawiały się kolejki chętnych. W Warszawie średnia cena m kw. wzrosła o blisko 150% w okresie pięciu lat. Tylko w 2007 r. podwyżka sięgała 57%, zaś przeciętne zarobki mieszkańców stolicy wzrosły „tylko” o niespełna 11%. W efekcie gwałtownie pogorszyła się ich siła nabywcza na rynku mieszkaniowym. Podobnie było w innych aglomeracjach.
– Kryzys finansowy w 2008 r. wymiótł z Polski zagranicznych inwestorów spekulacyjnych, ale pojawili się krajowi amatorzy szybkiego zysku. Ich aktywność nasiliła się po 2018 r. W pamięci zapisze się szczególnie rok 2021. Mieszkania sprzedawały się jak świeże bułeczki, bo działał dopalacz w postaci niskich stóp procentowych. Ceny mieszkań poszły więc ostro w górę – wspomina Marek Wielgo.
[WYKRES NR 1]
I tym razem firmy deweloperskie nie nadążały z produkcją mieszkań, a ich oferta kurczyła się w zastraszającym tempie. Ekspert portali GetHome.pl i RynekPierwotny.pl przyznaje, że skala zakupów spekulacyjnych, ani ich wpływ na ceny, nie były jednak tak wielkie jak przed 2008 r. Eksperci szacują, że w zależności od miasta handel cesjami umów deweloperskich dotyczył od kilku do kilkunastu procent wszystkich mieszkań, które wprowadzali na rynek deweloperzy.
– Spadek popytu na mieszkania na skutek zapaści na rynku kredytów w 2022 r. z pewnością odstraszył amatorów bogacenia się na handlu cesjami umów deweloperskich. W tym roku pojawiły się za to sygnały, że skutkiem zapowiedzi programu „Bezpieczny Kredyt 2%” są spekulacyjne rezerwacje mieszkań – mówi Marek Wielgo.
Jeśli to prawda, to tacy inwestorzy najpewniej liczą, że znajdą na nie chętnych, bo wiele osób będzie chciało skorzystać z preferencyjnego kredytu na zakup pierwszego mieszkania lub domu. Dodajmy, że na rynku są też wciąż oferowane cesje umów deweloperskich. Niektórzy inwestorzy kuszą nawet nieco niższą ceną od aktualnej oferty deweloperów, która na dodatek mocno się w tym roku skurczyła.
[WYKRES NR 2]
Należy zwrócić uwagę na pułapkę w przepisach, które wejdą życie najpewniej od 1 lipca 2023 r. Mogą w nią wpaść kupujący cesję umowy rezerwacyjnej lub deweloperskiej. Stracą oni wówczas możliwość ubiegania się o dotowany przez państwo „Bezpieczny Kredyt 2%” oraz o kredyt z gwarantowanym przez państwo wkładem własnym. Wybór ograniczy się do standardowych kredytów hipotecznych, które są droższe.
Równocześnie rząd przeforsował rozwiązania, które mają ukrócić proceder handlu cesjami umów rezerwacyjnych i umów deweloperskich na rynku mieszkaniowym. Rzecz jasna tylko tych zawieranych od 1 lipca. Cesji tych pierwszych w ogóle nie będzie można sprzedać. Ustawa przewiduje tylko jeden wyjątek: przeniesienie wierzytelności wynikających z umowy rezerwacyjnej na członka rodziny.
Natomiast w przypadku umów deweloperskich dopuszczalna będzie tylko jedna cesja, a i to pod warunkiem, że sprzedający nie zawierał już tego typu transakcji w ciągu ostatnich trzech lat. Będzie on musiał złożyć w tej sprawie specjalne oświadczenie pod rygorem odpowiedzialności karnej. Oczywiście to ograniczenie nie obejmie członków rodziny, gdyby cesja była dokonywana na ich rzecz. Władze będą miały pod kontrolą handel cesjami umów deweloperskich, gdyż każda taka transakcja będzie wymagała obecności notariusza.

Dlaczego doświadczeni inwestorzy wolą lokować kapitał w apartamenty premium, niż w nieruchomości z segmentu popularnego?

Rośnie przekonanie, że ceny nieruchomości mogą spadać. Przynajmniej te ofertowe

Cena i funkcjonalność - to decyduje o zakupie mikroapartamentów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Konsument

Model przewagi gospodarczej polskich firm oparty na taniej sile roboczej się wyczerpuje. Pora na konkurowanie marką i innowacją
Szybki rozwój gospodarczy ostatnich 20–30 lat Polska zawdzięcza dobrze wykwalifikowanej, ale i taniej sile roboczej, dzięki której produkty i usługi z naszego kraju konkurowały ceną z zachodnimi przy nie gorszej, a czasem i lepszej jakości. Ten etap dobiega końca. Polscy pracownicy zarabiają coraz więcej, muszą więc wnieść większą wartość dodaną, by rozwój mógł postępować, a same firmy podjąć walkę o konsumenta z globalnymi markami.
Polityka
Europa będzie się zbroić. Musi być gotowa na atak Rosji na kraj NATO w ciągu kilku najbliższych lat

Wybuch wojny w Ukrainie i obecna sytuacja geopolityczna oznaczają dla UE konieczność podnoszenia swojego bezpieczeństwa. Zwłaszcza że atak Rosji na kraj unijny nie jest niemożliwy. Oceny NATO, Niemiec, Polski, Danii i państw bałtyckich wskazują, że Rosja jest gotowa do ataku w ciągu od trzech do dziesięciu lat. – Priorytetem Europy powinno być dalsze wspieranie Ukrainy – przekonuje europoseł Dariusz Joński.
Handel
Kaucja na butelki i puszki już od października tego roku. Eksperci ostrzegają: to może podnieść koszty gospodarki odpadami

Polska przygotowuje się do jednej z największych zmian w systemie gospodarowania odpadami – od 1 października br. zacznie obowiązywać system kaucyjny. Wprowadzenie kaucji na butelki PET, puszki aluminiowe i szklane butelki wielorazowe ma na celu zwiększenie poziomu recyklingu i ograniczenie ilości odpadów w środowisku. Jednak, jak wskazują eksperci, nowe przepisy mogą się wiązać z wieloma wyzwaniami, w tym z wysokimi kosztami wdrożenia oraz możliwymi konsekwencjami dla konsumentów i samorządów.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.