Taniej już było. Nowy program kredytowy podnosi ceny mieszkań
Szalejąca inflacja, coraz wyższe stopy procentowe i wojna za wschodnią granicą mocno wpłynęły na kondycję całej gospodarki, to zmusiło Polaków do zaciśnięcia pasa i odłożenia decyzji o zakupie własnego M. Teraz, choć ceny idą w górę, mieszkania znikają w okamgnieniu. – Ludzie zdali sobie sprawę, że taniej już było i zdecydowali się kupić mieszkanie teraz, korzystając z dodatkowej opcji niskiego kredytu. Problem w tym, że pierwsze tygodnie z nowym programem pokazują, że to nie wystarczy by uzdrowić sytuację na rynku budowlanym. Branża potrzebuje silniejszego impulsu by wrócić na właściwe tory – mówią eksperci ze Stowarzyszenia Wykonawców Elewacji.
Rządowy program kredytowy miał ułatwić Polakom drogę do zakupu własnego M. Ale po pierwszych tygodniach jego działania widać skutki uboczne. Bo odpowiedzią rynku jest wzrost cen mieszkań, co jednocześnie oznacza spadek w liczbie dostępnych nieruchomości kwalifikujących się do bezpiecznego kredytu.
– Faktycznie widać wzmożone zainteresowanie mieszkaniami. Ale to bardziej efekt zeszłorocznego zastoju i zaciskania pasa, niż nowego programu kredytowego. Teraz, choć drożej niż roku temu, sytuacja wydaje się być bardziej stabilna, bo przestały rosnąć stopy procentowe, a sporo osób zdołało odłożyć część środków. Dlatego ludzie decydują się na zakup mieszkania, bo tych nadal brakuje – komentuje Mateusz Kalata z firmy Matbud, zrzeszonej w Stowarzyszeniu Wykonawców Elewacji i podkreśla, że ludzie przyzwyczaili się do rosnących cen i wolą kupić mieszkanie przed kolejnymi podwyżkami.
Ogromne zainteresowanie niskooprocentowanymi kredytami bardzo powoli zaczyna też generować ruch na rynku budowlanym. Deweloperzy mają jeszcze zapas mieszkań, na które w ubiegłym roku dostali pozwolenia na budowę, ale ze względu na zeszłoroczny przestój nie ruszyli z ich realizacją. Jednak sam zwiększony popyt na kredyty nie wystarczy by uzdrowić sytuację na rynku budowlanym. Kluczowe będą koszty materiałów. Jeśli nie zaczną lawinowo rosnąć, będzie można myśleć o stabilizacji rynku. Jeśli jednak powtórzy się zeszłoroczna spirala podwyżek branża budowlana znów spowolni.
– Mamy środek sezonu budowlanego, a branża dopiero się budzi. Od dłuższego czasu funkcjonujemy w wyjątkowo niepewnym otoczeniu. O ile ceny części materiałów budowlanych póki co trzymają swój poziom, a skoki dopiero przed nami, to nadal buduje się mniej niż powinno, a palącym problemem jest ogromna dysproporcja w oferowanych cenach wykonawstwa – wyjaśnia Grzegorz Tymoszewski, prezes Stowarzyszenia Wykonawców Elewacji i zaznacza, że na bezpieczną stabilizację, rynek budowlany będzie musiał jeszcze chwilę poczekać.
Koszty wykonania metra kwadratowego elewacji są mocno uzależnione od stopnia nasycenia lokalnego rynku. Dlatego niższe stawki funkcjonują w Warszawie, gdzie firm budowlanych jest najwięcej. Wyższe stawki znajdą się we Wrocławiu, Poznaniu czy Gdańsku, a nawet w Łodzi. To dlatego coraz więcej firm koncentrujących do tej pory swoją działalność na rynku warszawskim zaczyna rozglądać się za innymi rynkami.
Jak podkreślają eksperci SWE inflacja oraz rosnące koszty prowadzenia działalności, dotykające w szczególności małe i średnie przedsiębiorstwa, mogą wpłynąć na spadającą rentowność prowadzenia działalności. Potrzebne są regulacje, które będą zapobiegać rynkowym dysproporcjom i ukrócą drastyczne zaniżanie stawek.

Deweloperzy ukrywają ceny mieszkań. Z troski o klientów czy swoje portfele?

Więcej przestrzeni, mniej hałasu – dlaczego Polacy coraz częściej wybierają przedmieścia?

Jak czytać rzuty mieszkań i uniknąć przykrych niespodzianek? AI ułatwia wybór
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Motoryzacja

UE dąży do większej samodzielności w dostępie do surowców krytycznych. Częściowo pozyska je z recyklingu baterii
Zgodnie z aktem o surowcach krytycznych władze unijne dążą do zwiększenia niezależności w zakresie ich dostaw od Chin i innych krajów trzecich. Do 2030 roku ze źródeł zewnętrznych ma pochodzić nie więcej niż 65 proc. rocznego zużycia każdego z surowców. Z kolei 25 proc. ma pochodzić z recyklingu. – Te cele nie są nadambitne, bo recykling to relatywnie młoda część gospodarki, więc legislacja, która narzuca te poziomy odzysku i recyklingu to jedno, a realia to drugie – mówi Paweł Jarski, prezes zarządu Elemental Holding. Podkreśla jednak, że Europa ma duży potencjał w zwiększeniu odzysku i przetwarzania cennych surowców
Konsument
Konsumenci doceniają działania firm na rzecz środowiska i społeczeństwa. Dla przedsiębiorstw to szansa na rozwój

Zrównoważony rozwój staje się coraz ważniejszym elementem strategii biznesowych firm. Podmioty wdrażające długofalową strategię ESG mogą liczyć na korzyści finansowe, większe zainteresowanie inwestorów oraz poprawę klimatu i społecznej akceptacji. Spółki i przedsiębiorcy, którzy realizują inwestycje zgodnie z najwyższymi standardami środowiskowymi i społecznymi otrzymali Diamenty Zrównoważonej Gospodarki podczas konferencji Sustainable Economy Summit.
Edukacja
Poziom kompetencji cyfrowych Polaków na bardzo niskim poziomie. Spowalnia to cyfryzację gospodarki i firm

Na tle mieszkańców innych państw UE poziom kompetencji cyfrowych Polaków utrzymuje się na bardzo niskim poziomie – wynika z ostatnich danych Eurostat. Niecała połowa deklaruje posiadanie przynajmniej podstawowych umiejętności cyfrowych, a 20 proc. – więcej niż podstawowe. Staje to na drodze do cyfryzacji gospodarki i zwiększenia produktywności przedsiębiorstw.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.