Sezon na smog coraz bliżej. Co robić, by oddychać czystszym powietrzem?
Okres jesienno-zimowy to czas, kiedy mogą nasilać się problemy związane z układem oddechowym. Sytuacji nie poprawia niska jakość powietrza, której przyczyną w znacznej mierze jest użytkowanie niewydajnych urządzeń grzewczych. Ograniczenie ich liczby przyczyni się do poprawy zdrowia nas wszystkich.
Spadająca z tygodnia na tydzień temperatura powietrza sprawia, że instalacje grzewcze wykorzystywane są w coraz większym stopniu. W Polsce nadal wiele źródeł ciepła, m.in. tych funkcjonujących w domach jednorodzinnych, to tzw. „kopciuchy”. Są to bezklasowe kotły zasilane paliwem stałym. Szacuje się, że jeszcze pod koniec 2019 r. w naszym kraju pracowało ich ok. 3 milionów[1]. – Występujące w sezonie grzewczym zanieczyszczenie powietrza stanowi duże zagrożenie dla zdrowia. To właśnie nieefektywne źródła ciepła w największym stopniu odpowiadają za powstawanie smogu w miesiącach zimowych. Dlatego tak ważne jest przeciwdziałanie problemowi i dążenie do wymiany „kopciuchów” – podkreśla Anna Żyła, ekspert ds. kształtowania kierunków ekologicznych Banku Ochrony Środowiska.
Potrzebę takiej transformacji potwierdzają również badacze z Towarzystwa Maxa Plancka, jednej z najbardziej prestiżowych organizacji prowadzących działalność badawczo-rozwojową na świecie. Zauważają oni, że globalny spadek oczekiwanej średniej długości życia z powodu zanieczyszczenia powietrza jest wyższy niż w przypadku chorób zakaźnych czy palenia tytoniu. Naukowcy szacują, że przeciętny człowiek żyłby o rok dłużej, jeżeli wyeliminowane zostałyby emisje szkodliwych substancji, wynikające ze stosowania paliw kopalnych[2].
Zielona alternatywa
Coraz większą popularnością cieszą się ekologiczne i efektywne rozwiązania. Jednym z nich jest wyposażenie domu w panele fotowoltaiczne bądź kolektory słoneczne. Tego rodzaju instalacje sprawdzą się w każdym regionie Polski, o ile dostępna jest przestrzeń do montażu np. na dachu budynku. – Wykorzystując fotowoltaikę przede wszystkim zyskujemy możliwość pozyskiwania energii elektrycznej, która wraz z zastosowaniem pompy ciepła lub grzejników zasilanych prądem będzie zastępować tradycyjny system ogrzewania. Decydując się na kolektory słoneczne, zyskujemy możliwość podgrzewania wody i wspomagania instalacji c.o., ograniczając w ten sposób konieczność korzystania z nieekologicznych źródeł ciepła – wskazuje Anna Żyła.
Warto zauważyć, że w panele fotowoltaiczne lub kolektory słoneczne można wyposażyć dom o każdej porze roku, co tylko zwiększa ich popularność. Jak wynika z danych Polskich Sieci Elektroenergetycznych, w okresie od 1 listopada 2019 r. do 1 kwietnia 2020 r. moc zainstalowana fotowoltaiki wzrosła z 1098,9 MW do 1695,35 MW, czyli o prawie 55 proc. Koszt niewielkiej instalacji (3kW) to ok. 15 000 zł. Wysokość koniecznych nakładów finansowych dla planowanej inwestycji w prosty i szybki sposób można sprawdzić np. za pomocą udostępnionego przez BOŚ kalkulatora PV.
Dużym zainteresowaniem Polaków cieszą się również kolektory słoneczne. Tylko w 2019 r. w naszym kraju zainstalowano urządzenia o łącznej powierzchni 263 000 m2. Lepszym rezultatem w Europie mogą pochwalić się jedynie Niemcy[3]. Kompletna instalacja wraz z montażem, dla 3-4 osobowej rodziny, to koszt ok. 10 000 złotych w przypadku wyboru kolektorów płaskich. Nieco większe nakłady będą potrzebne, gdy zdecydujemy się na mniej popularne kolektory próżniowe, które jednak lepiej sprawdzą się podczas miesięcy zimowych.
Wymiana źródła ciepła
Jesienią bądź zimą, ze względu na niskie temperatury i konieczność użytkowania posiadanej instalacji grzewczej, wymiana samego źródła ciepła może być trudna do przeprowadzenia. Warto jednak już teraz przygotować się na wymianę „kopciucha” wiosną lub latem, by w pełni ograniczyć szkodliwą emisję. Jedną z możliwości jest skorzystanie z dotacji oferowanych w ramach programu „Czyste powietrze”. Dzięki niemu można nie tylko wymienić nieefektywny i nieekologiczny piec, ale także zainwestować w fotowoltaikę bądź kolektory słoneczne czy przeprowadzić działania termomodernizacyjne, takie jak ocieplenie budynku. W latach 2018-2029 na ten cel mają zostać przeznaczone łącznie 103 mld złotych, a wartość pojedynczego dofinansowania, po spełnieniu określonych warunków, może wynieść nawet 37 tysięcy złotych.
[1] polskialarmsmogowy.pl/polski-alarm-smogowy/smog/szczegoly,skad-sie-bierze-smog,18.html
[2] https://www.mpg.de/14551937/air-pollution-health-risk
[3] Stowarzyszenie Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych, Report: Heating device market in Poland in 2019, str. 41, [dostęp: 21.10.2020 r.], .
Polska branża paletowa wyprzedza PPWR
Recykling i odzysk odpadów receptami na nadprodukcję śmieci. Sprawdź, jak możesz
Instytut Zrównoważonego Rozwoju i Środowiska Uczelni Łazarskiego inicjuje Partne
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Polityka
Konkurencyjność UE priorytetem nowej Komisji Europejskiej. Wśród barier do eliminacji nadmierna biurokracja
Komisja Europejska w nowym składzie, pod wodzą Ursuli von der Leyen, właśnie rozpoczyna swoją kadencję. Zgodnie z zapowiedziami ma się skupić na ożywieniu stojącej w miejscu gospodarki UE, zwiększeniu konkurencyjności, odblokowaniu inwestycji i zniwelowaniu luki innowacyjnej dzielącej ją od Stanów Zjednoczonych i Chin. Dużym wyzwaniem będzie także zmniejszenie uciążliwej biurokracji, również w dostępie do europejskich funduszy.
Infrastruktura
Stan budynków w Polsce poprawia się zbyt wolno. Ma to negatywny wpływ na klimat i zdrowie mieszkańców
W ciągu ostatnich ośmiu lat kluczowe statystyki dotyczące stanu budownictwa i zdrowia publicznego na poziomie UE się nie poprawiły. Budynki nadal zużywają zbyt dużo energii, emitują coraz więcej gazów cieplarnianych, a liczba inwestycji w poprawę efektywności energetycznej wręcz maleje, co skutkuje coraz niższym rocznym wskaźnikiem renowacji. Tym samym budynki w Europie nadal nie zapewniają ich użytkownikom zdrowych i komfortowych warunków, co przekłada się na gorsze samopoczucie i problemy zdrowotne – pokazuje najnowsza, ósma edycja raportu „Barometr zdrowych budynków”.
Problemy społeczne
40 proc. Polaków nie czuje się zabezpieczonych na wypadek poważnej choroby. Obawiają się problemów z dostępem do leczenia i jego finansowaniem
Większość Polaków obawia się chorób cywilizacyjnych, takich jak nowotwory i choroby sercowo-naczyniowe. Niemal 40 proc. nie czuje się w pełni zabezpieczonych na wypadek poważnej choroby – wynika z badania zleconego przez Nationale-Nederlanden. Badani obawiają się nie tylko braku zabezpieczenia finansowego, lecz także problemów z uzyskaniem pomocy lekarskiej i dostępem do badań. W odpowiedzi na te potrzeby Nationale-Nederlanden i Grupa LUX MED stworzyły we współpracy ofertę ubezpieczeniową łączącą pomoc finansową i usługi medyczne.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.