Susza nadal stanowi zagrożenie. Zwiększanie retencji wód to konieczność
13 października przypada Międzynarodowy Dzień Ograniczania Skutków Katastrof. Organizacja Narodów Zjednoczonych podnosi w ten sposób świadomość społeczeństwa na temat rosnącego ryzyka występowania negatywnych zjawisk naturalnych. Należą do nich m.in. susze, pożary i nawałnice, które obserwowane są również w Polsce. Ważne jest nie tylko reagowanie na ich skutki, ale także zapobieganie im. Szczególnie dużo każdy z nas może zrobić w obszarze gospodarowania wodą.
W Polsce wciąż występuje susza. Jak podaje Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, w dwunastu województwach obowiązują ostrzeżenia dotyczące suszy hydrologicznej (stan na 7 października 2020 r.)[1]. W miesiącach wakacyjnych na terenie wszystkich województw występowała susza rolnicza[2], a średnia wartość Klimatycznego Bilansu Wodnego, według raportów IUNG-PIB[3], pozostaje ujemna.
– Skutki suszy z roku na rok są w Polsce coraz bardziej widoczne. Analizy przeprowadzane wiosną tego roku wskazywały na największe zagrożenie tym zjawiskiem od kilkudziesięciu lat. Nie zniwelowały go nawet wyższe sumy opadów w kolejnych miesiącach roku. Niedobory wody w pierwszej kolejności powodują problemy w rolnictwie, ale skutki suszy, np. w postaci pożarów, problemów w dostawach wody i energii czy wzrostu cen żywności, możemy odczuć wszyscy – mówi Anna Sawicka, ekspert ds. rozwoju strategii ekologicznej Banku Ochrony Środowiska.
Kłopoty związane z suszą są zarówno efektem mniejszych opadów, jak i niedostatecznej retencji. Dziś w Polsce magazynuje się około 6,5 proc. objętości wody, jaka w ciągu roku odpływa z naszych rzek. Warunki fizyczne i geograficzne Polski stwarzają jednak możliwość podniesienia tego wskaźnika do 15 proc.[4]
Wszyscy mogą przeciwdziałać problemowi
Skutki zmian klimatu są coraz bardziej odczuwalne. Wydłużające się okresy bez opadów przeplatają nawalne deszcze powodujące lokalne podtopienia. Dlatego tak ważne jest podejmowanie działań zmierzających do retencjonowania wody na wyższym niż dotychczas poziomie. – Postępująca urbanizacja sprawia, że kolejne obszary pokrywane są przez materiały nieprzepuszczalne. Wody opadowe w znacznej mierze trafiają do kanalizacji deszczowej, nie zasilając tym samym zasobów wód podziemnych. Konieczna jest popularyzacja inwestycji w infrastrukturę, która poprawi tę sytuację – wskazuje Anna Sawicka.
Powierzchnie nieprzepuszczalne, uniemożliwiające wsiąkanie wody opadowej do gruntu, są w głównej mierze bolączką miast. Dbanie o istniejące, a także tworzenie nowych parków czy skwerów, z uwzględnieniem zasad poszanowania zasobów wody, w następnych latach powinno stać się priorytetem. W ten sposób można poprawić równowagę wodną, a także ograniczyć efekt tzw. miejskiej wyspy ciepła, który zwłaszcza w miesiącach letnich jest dokuczliwy dla mieszkańców największych aglomeracji.
Warto zauważyć, że infrastruktura wodna może być tworzona nie tylko przez wyspecjalizowane podmioty, a pieniądze nie muszą stanowić bariery. Pozytywne efekty przyniesie zamiana przydomowego trawnika na łąkę kwietną oraz rezygnacja z brukowanego chodnika na rzecz tzw. eko-krat. To działanie proekologiczne, a jednocześnie niewymagające angażowania znacznych funduszy. Dodatkowo, w Polsce prowadzone są programy rządowe i samorządowe, w ramach których wspierane są przedsięwzięcia retencjonujące wodę. Jeden z nich to Moja Woda, realizowany przez Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Umożliwia on otrzymanie dotacji do 80 proc. wartości inwestycji (nie więcej niż 5 tys. zł). W ten sposób dopuszczalne jest sfinansowanie m.in. budowy podziemnego lub naziemnego zbiornika retencyjnego czy instalacji pozwalającej na wykorzystanie wód opadowych bądź roztopowych. Rozwiązaniem może być też wybór oferty komercyjnej w banku specjalizującym się w inwestycjach proekologicznych.
[1] https://wody.gov.pl/images/Pliki_do_pobrania/Sytuacja_Hydrologiczna_Raporty/Sytuacja_hydrologiczna_2020-10-07.pdf
[2] http://www.susza.iung.pulawy.pl/komentarz/2020,11/
[3] Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa – Państwowy Instytut Badawczy
[4] https://wody.gov.pl/mala-retencja/retencja-korytowa/stop-suszy-retencja-korytowa-skuteczna-metoda-w-zwalczaniu-skutkow-suszy
Dzień Ziemi już 22.04, w tym roku pod hasłem "Planeta kontra tworzywa sztuczne"
Nowy raport Fundacji Climate Strategies Poland
Kompost z Eko Doliny – dobra praktyka „zero waste”
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Bankowość
Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze
Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.
Infrastruktura
Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach
W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.
Konsument
Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi
Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.