OTOVO wchodzi na polski rynek. To pierwszy e-commerce z fotowoltaiką w Polsce
Fotowoltaika – przełom w oszczędzaniu energii i dbaniu o środowisko z każdym rokiem zdobywa coraz większą popularność, podobnie zresztą jak e-handel. Norweski startup OTOVO, który działając w modelu e-commerce, postawił sobie za cel objęcie pozycji lidera w sprzedaży paneli słonecznych w Polsce, właśnie rozpoczyna działalność w naszym kraju. Tym, co wyróżni firmę, jest… możliwość kupienia instalacji fotowoltaicznej przez internet.
Prawie 85% populacji w Polsce z dostępem do internetu robi zakupy w internecie, a ponad 11% od niedawna, co jest pokłosiem sytuacji związanej z COVID-19. Ten nietypowy dla nas czas postanowił wykorzystać w naszym kraju norweski startup z branży fotowoltaiki, Otovo. Bazują oni na modelu e-commerce, czyli każda zainteresowana panelami osoba ma okazję zainstalować system solarny na swoim dachu praktycznie całkowicie online. Wystarczy wejść na stronę www.otovo.pl, podać swój adres, z mapy satelitarnej wybrać swój dach, a wycena pojawi się w kilka sekund bez konieczności wizyty przedstawiciela handlowego w domu. Konsultant będzie natomiast dostępny dla klienta w każdym momencie, aby doradzić w kwestii wielkości instalacji czy dokumentów. Co więcej, przez internet można również podpisać umowę – dzięki czemu pierwszy kontakt na żywo z pracownikiem firmy odbywa się dopiero przy montażu instalacji.
Otovo – rewolucja w fotowoltaice
„Z moim poprzednim pracodawcą odwiedziłem fabrykę Tesla w Kalifornii, gdzie produkują samochody. W trakcie pobytu pierwszy raz zobaczyłem, jak wygląda linia produkcyjna samochodów elektrycznych i byłem pod prawdziwym wrażeniem tego, jak energia słoneczna napędza te cztery koła. Temat paneli, magazynów energii, technologia źródeł odnawialnych: pochłonęło mnie to całkowicie na prawie cały rok. I pewnego dnia dotarło do mnie, jakiego przełomu doświadczamy i wiedziałem jedno: trzeba wymyślić, jak dostarczyć tę fantastyczną technologię ludziom. Poczułem, że to coś dla mnie, dla kogoś, kto nie jest ekspertem w dziedzinie energii słonecznej, ale człowiekiem internetu. Większość ludzi zamawia online wiele rzeczy i że to właśnie tak chcę pomóc ludziom kupować panele słoneczne na ich dach.”
Tak historię powstania startupu opisuje Andreas Thorsheim, CEO Otovo. Do tej pory, czyli od 2016 roku, system dobrze się sprawdza. Obecnie firma działa już na 6 rynkach, w Norwegii, Szwecji, Francji, Hiszpanii, Polsce oraz we Włoszech. Swoje pierwsze kroki Otovo stawiało w trudnym dla energii słonecznej kraju, czyli Norwegii.
Kraj bez słońca przyszłością paneli
Według Andreasa to właśnie sukces w Norwegii był kamieniem milowym dla ich działalności. „Udało nam się w kraju, w którym jest mało słońca, energia jest bardzo tania, a siła robocza bardzo droga. Dlatego uwierzyliśmy, że uda nam się wszędzie. Efekt? W Norwegii obecnie mamy 50% udziału w rynku, w Szwecji pomiędzy 5-10%. We Francji na ten moment jesteśmy na poziomie 3%, ale wielkimi krokami zbliżamy się do 5%, który osiągniemy do końca roku. W Hiszpanii, gdzie weszliśmy najpóźniej, jest to ok 5-10% udziału w rynku, a w ciągu jednego roku zamontowaliśmy 1000 instalacji, co mówi samo za siebie.” – dodaje CEO.
Air BnB w branży fotowoltaiki
Otovo niekiedy porównywane jest do Ubera – zamawiasz online kompleksową instalację paneli słonecznych wraz z montażem, nie musisz spotykać się ze sprzedawcą aż do samego momentu dnia instalacji, a usługę dostajesz w konkurencyjnej cenie. Jednak w przeciwieństwie do Ubera, marka stawia na jakość – najlepsze falowniki, najlepsze ekipy instalatorskie z doświadczeniem, dbanie o obsługę klienta i jego wsparcie w kwestiach związanych z umową, dokumentami, także wsparcie posprzedażowe. Firma kontroluje produkcję energii zdalnie przez system, który także dostępny jest w formie aplikacji dla klienta. Dlatego, jak mówi Paulina Ackermann, dyrektor generalna Otovo w Polsce, „Uber stawia wyłącznie na dostarczenie usługi, my dostarczamy najwyższej jakości usługę z dbałością o klienta wraz z kompleksowym wsparciem już po zainstalowaniu paneli, dlatego wolimy porównywać się do Air BnB”.
Pod parasolem Otovo
Startup działa w systemie parasola – w danym obszarze zrzesza lokalnych i najlepszych instalatorów, którzy zajmują się zakupem materiałów oraz montażem, a Otovo przejmuje wszystkie dotychczasowe formalności, z którymi mieli się zmagać. Podpisywanie umowy, kontakt z klientem, pomoc w dokumentach dotyczących m.in. dofinansowań paneli z programów jak „Mój Prąd” nie jest dłużej problemem instalatora. A klient? Załatwia wszystkie formalności online, bezpiecznie i bezstresowo. Pierwsze spotkanie osobiście z przedstawicielem firmy następuje w dniu montażu, więc w czasie pandemii jest to wyjątkowo komfortowe rozwiązanie, które także pomaga dbać o zdrowie. To także główna różnica w porównaniu z tradycyjnymi firmami zajmującymi się instalacją fotowoltaiczną – nie jest potrzebna wizyta przedstawiciela w domu. Informacje, które zbiera on w trakcie wizyty, jesteśmy w stanie przygotować na podstawie zdjęć satelitarnych i ewentualnych fotografii nadesłanym do nas przez klienta. Handlowcy nie są instalatorami, dlatego nie będą w stanie ocenić możliwości technicznych na miejscu. Wystarczy, że na stronie podamy wymiary, pokrycie dachu, orientacyjny kąt nachylenia, a wycenę dostaniemy w kilka sekund. Klient sam decyduje, czy oferta mu odpowiada, czy woli się wstrzymać. Dodatkowo Otovo zapewnia bardzo korzystne gwarancje na panele, falowniki, a także na montaż instalacji.
Cel na następne lata – podbić Europę
Załoga Otovo postawiła sobie konkretny cel na najbliższe lata – dostarczyć instalacje fotowoltaiczne do jak największej liczby domów w Polsce, ale też w Europie. Na globalnym rynku fotowoltaiki nie funkcjonuje żadna firma, która ma wśród swoich klientów osoby z całej Europy. I taki właśnie jest ich zamiar – stać się najlepszym i największym dostarczycielem fotowoltaiki w Europie, a potem na świecie. Szybkie wyceny, zaawansowana technologia, najlepsza obsługa i bezpieczeństwo każdego klienta to priorytety Otovo. A do tego wszystkiego wystarczy tylko kilka kliknięć.

Polityka klimatyczno-energetyczna z ludzką twarzą jest możliwa - konferencja

Farma fotowoltaiczna w Miłkowicach – pierwszy projekt OZE z udziałem Amazon w Polsce – produkuje już energię słoneczną!

BCC: Energetyka, podsumowanie roku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.