Fiskus obciążył firmę kurierską VAT-em jako sprzedawcę

Robert Nogacki
Kancelaria Prawna Skarbiec
ul. Maciejki 13
02-181 Warszawa
sekretariat|kancelaria-skarbiec.pl| |sekretariat|kancelaria-skarbiec.pl
22 586 40 00
www.kancelaria-skarbiec.pl
Spółka zajmująca się działalnością pocztową i kurierską została oskarżona przez skarbówkę o rozliczanie w deklaracjach VAT całej wartości dokonanej od maja do grudnia 2018 r. sprzedaży. Chodziło o ponad 16 mln zł, które przyjęła od innej spółki przy jednoczesnym braku odpowiadających tej kwocie zakupów i wynikającej z nich kwoty podatku naliczonego. Organ oskarżył więc firmę o zaniżenie należnego VAT o 3 mln zł i ustanowił zabezpieczenie na majątku spółki. Przedsiębiorca zaskarżył tę decyzję.
3,5 mln zł zobowiązania w VAT i zabezpieczenie majątku
Po przeprowadzeniu kontroli w spółce z o.o. naczelnik urzędu celno-skarbowego uznał, że zalega ona ze zobowiązaniami w VAT w łącznej kwocie 3,5 mln zł, na co składały się: nieodprowadzony podatek od towarów i usług za poszczególne miesiące 2018 r. w wysokości ponad 3 mln zł oraz 500 tys. zł odsetek. Jednocześnie dokonał zabezpieczenia tej kwoty na majątku firmy.
Nieujawniona sprzedaż na ponad 16 mln zł
Decyzję NUS utrzymał w mocy organ odwoławczy – dyrektor izby administracji skarbowej. Stwierdził on bowiem, że firma zajmująca się działalnością pocztową i kurierską nie rozliczyła w deklaracjach VAT za poszczególne okresy 2018 r. całej kwoty swojej sprzedaży. Organ przytoczył, że w badanym okresie przyjęła na konto ponad 16 mln 300 tys. zł, nie wykazując jednocześnie odpowiadających tej kwocie zakupów, a więc podatku naliczonego, przez co zaniżyła wartość należnego VAT o ponad 3 mln zł.
Firma była tylko pośrednikiem
Spółka zaskarżyła takie rozstrzygnięcie fiskusa. Zarzuciła organom, że w sposób błędny przyjęły, iż sporna kwota 16 mln zł stanowiła przychód firmy, podczas gdy były to kwoty pobrań na rzecz nadawców przesyłek. Organy pominęły natomiast wniesione przez przedsiębiorcę wnioski dowodowe na poparcie tego twierdzenia, takie jak wezwania nadawców do zapłaty faktury, listy przewozowe, a także zeznania świadków. Zdaniem firmy organy wybrały tylko te dowody, które pasowały do postawionej tezy. Co do dokonanego zabezpieczenia wedle spółki fiskus również nie uzasadnił właściwie swojej decyzji odnośnie danych, na podstawie których ustalił wysokość kwoty podlegającej zabezpieczeniu.
Przesłanki zabezpieczenia na majątku firmy
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi przypomniał, że o dopuszczalności zastosowania zabezpieczenia na majątku podatnika decyduje wystąpienie dwóch przesłanek: prawidłowe określenie przybliżonej kwoty zobowiązania oraz wystąpienie uzasadnionej obawy, że zobowiązanie to nie zostanie wykonane. Jak ocenił sąd, w przedmiotowej sprawie żaden z tych warunków nie został spełniony.
W kwestii pierwszego z warunków wypowiedział się Naczelny Sąd Administracyjny, stwierdzając, że choć określenie przez organ przybliżonej kwoty zobowiązania może być szacunkowe, to jednak, dokonując go, organ zobowiązany jest brać pod uwagę wszelkie znane mu elementy sprawy, tak aby szacowanie było jak najbardziej zbliżone do rzeczywistej kwoty należności. Dokonując oceny zasadności ustanowienia zabezpieczenia na majątku przedsiębiorcy, organy zobligowane są brać pod uwagę jego sytuację majątkową, bo tylko wówczas będzie można odpowiedzieć na pytanie, czy zachodzi uzasadniona obawa niewykonania zobowiązania podatkowego także w ramach postępowania egzekucyjnego. Błędne określenie przybliżonej kwoty zobowiązania podatkowego firmy nie pozwala zatem na przeprowadzenie oceny zasadności zastosowania instytucji zabezpieczenia z uwagi na stan jej majątku.
Nie wiadomo więc na jakiej podstawie…
Sąd ustalił, że spółka świadczyła usługi pośrednictwa w sprzedaży, a nie, jak to wskazywały organy, sprzedaży towarów w ramach prowadzonej działalności pocztowej i kurierskiej. Doręczeń przesyłek dokonywała firma X, której zadanie to zleciła właśnie spółka będąca podmiotem przedmiotowej sprawy. Owe sporne przelewy na kwotę 16 mln zł pochodziły od firmy X i stanowiły zwrot pobrań dokonanych przez firmę X od odbiorców paczek, które spółka zobligowana była dalej oddać ich rzeczywistym nadawcom. Organy błędnie uznały więc, że przesyłki były nadawane przez spółkę, a znajdujący się w nich towar był jej własnością, od którego sprzedaży nie odprowadziła podatku.
WSA w Łodzi uchylił decyzję dyrektora izby skarbowej wraz z ustanowionym zabezpieczeniem na majątku spółki. Jak bowiem stwierdził: „…wniosek końcowy organu jest sprzeczny z jego wcześniejszymi ustaleniami. Na żadnym etapie postępowania, ani w decyzji ani w żadnym z pism procesowych, a także w toku rozprawy przed sądem, organ nie zakwestionował schematu, w którym działała skarżąca. Schemat ten polegał na tym, że skarżąca była pośrednikiem w sprzedaży (…) Nie wiadomo więc na jakiej podstawie organ uznał, że towar w paczkach był własnością skarżącej, a kwoty pobrań stanowiły wartość dokonanej przez nią sprzedaży. Organ przyznał przecież, że skarżąca była pośrednikiem w sprzedaży, a nie sprzedawcą. Stąd określenie przybliżonej kwoty zobowiązania podatkowego przez uwzględnienie kwoty pobrań było nieprawidłowe” (wyrok z 6 października 2021 r., sygn. akt I SA/Łd 476/21).
3,5 mln zł piechotą nie chodzi
Jeśli sąd zachodzi w głowę i pyta fiskusa, na jakiej podstawie, wbrew własnym ustaleniom, wydał decyzję stwierdzającą, że przedsiębiorca był w tej sprawie sprzedawcą, a nie pośrednikiem, odpowiadamy: powodów było 3,5 mln, a ściślej mówiąc 3,5 mln zł – bo taką kwotą można było obciążyć przedsiębiorcę, gdyby nie podjął się walki ze skarbówką.
Autor: Kancelaria Prawna Skarbiec specjalizuje się w ochronie majątku, doradztwie strategicznym dla przedsiębiorców oraz zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi.

Deklaracja dochodów i zwrot podatku w Europie: odpowiedzi na pytania Polaków

BCC: Podatkowe podsumowanie 2024 roku

Faktura korygująca - poprawienie błędów na dokumencie pierwotnym
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.