Zwiększenie limitu nieopodatkowania firmowych prezentów gwiazdkowych
Święta to czas, w którym firmy obdarowują pracowników prezentami. Zarówno pracodawcy, jak i obdarowani muszą pamiętać o ewentualnych skutkach podatkowych. Z powodu pandemii Covid-19 w tym roku firmowy Mikołaj może pozwolić sobie, w niektórych wypadkach, na nieco droższe prezenty, które można pominąć w zeznaniu podatkowym.
Firmowe prezenty gwiazdkowe mogą być finansowane z różnych źródeł, zazwyczaj pracodawcy decydują się skorzystać ze środków własnych, zgromadzonych np. na rachunku obrotowym. Alternatywą jest sfinansowanie prezentów z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych (ZFŚŚ). Oczywiście, jeżeli takowy został w firmie wcześniej utworzony.
Źródło z jakiego prezenty zostały zakupione może mieć znaczenie zarówno dla pracownika, jak i pracodawcy. Zakup z ZFŚS może być korzystniejszy dla pracowników, a ze środków własnych dla pracodawcy. Bez względu na to, z jakiego źródła sfinansowano prezenty, ich wręczenie powoduje powstanie przychodu u obdarowanego, czyli pracownika.
W przypadku zakupu z ZFŚS pracownik może skorzystać ze zwolnienia z opodatkowania uzyskanego w ten sposób dochodu. Aby było to możliwe muszą zostać spełnione warunki opisane w art. 21 ust. 1 pkt 67 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Zgodnie z nimi świadczenia socjalne, rzeczowe lub pieniężne są wolne od podatku PIT, jeżeli ich wartość przekazana pracownikowi nie przekracza w roku podatkowym określonej kwoty. Do niedawna było to 1000 zł.
Wyższy limit z powodu pandemii
– Na podstawie ustaw covidowych, limit został podniesiony do 2000 zł. Dopiero jeżeli wartość świadczeń w ciągu roku przekroczy tę kwotę, pracodawca zobowiązany jest uwzględnić tę nadwyżkę w rozliczeniu z pracownikiem – tłumaczy Teresa Warska, specjalistka ds. podatków w Systim.pl.
Sprawa nie jest jednak tak prosta, jak się wydaje. – Aby prezenty wręczone z funduszu świadczeń socjalnych mogły zostać zwolnione z opodatkowania, powinny zostać przekazane osobom uprawnionym zgodnie z jego regulaminem ZFŚS z uwzględnieniem kryterium dochodowego. Inaczej mówiąc, środki z funduszu socjalnego nie mogą być rozdzielone wszystkim pracownikom po równo. Warto także pamiętać, aby w regulaminie funduszu uwzględnić zapis o możliwości przekazywania wsparcia rzeczowego bez wystąpienia o to przez pracownika. Warto również pamiętać o tym, że rodzaj prezentów powinien spełniać charakter działalności socjalnej – dodaje Teresa Warska.
Zakup prezentów ze środków obrotowych firmy jest „technicznie” łatwiejszy dla pracodawcy. Wszystkie formy prezentów, a więc paczki świąteczne, vouchery, karty przedpłacone czy też środki pieniężne objęte są w tym przypadku koniecznością zapłacenia zaliczki na podatek dochodowy oraz odprowadzenia składki na ZUS. – Przed wręczeniem prezentu konieczne jest uzyskanie zgody pracownika na pobranie z wynagrodzenia zaliczki na podatek dochodowy. Wyjątkiem jest sytuacja, kiedy wartość upominków nie przekracza 100 zł w roku podatkowym – podpowiada specjalistka.
Uwaga na vouchery
Coraz popularniejsze vouchery umożliwiające wymianę na dowolne produkty w wybranych punktach sprzedaży nie są uznawane przez fiskusa za świadczenia rzeczowe. Zakup ich ze środków ZFŚS – niezależnie od wartości vouchera – wiąże się zatem z koniecznością opłacenia podatku dochodowego, choć zwolnione są ze składek na ubezpieczenia społeczne.
– Rozwiązaniem jest przekazanie kart przedpłaconych, które są już zasilone konkretną kwotą. Nie są one objęte opodatkowaniem do limitu świadczeń 2000 zł na pracownika, gdyż uznawane są za świadczenia pieniężne – podpowiada Teresa Warska.
Upominki, a koszty uzyskania przychodu
Od wyboru formy finansowania prezentów zależy też rozliczenie kosztów poniesionych przez pracodawcę. Zakup upominków ze środków obrotowych umożliwia zaliczenie tych wydatków do kosztów uzyskania przychodu.
Przy finansowaniu z ZFŚS jest inaczej, gdyż przedsiębiorca już wcześniej może uwzględnić w kosztach podatkowych odpisy na fundusz socjalny. – Zaliczenie kosztów zakupu ze środków obrotowych do poniesionych kosztów opiera się na interpretacjach organów podatkowych. Uznają one, że prezenty wręczone pracownikom w celu ich docenienia i zmotywowania mogą pośrednio przełożyć się na uzyskiwane przez firmę przychody. Natomiast samo zaliczenie zakupu ze środków funduszu socjalnego do kosztów uzyskania przychodu nie jest możliwe, gdyż stanowiłoby podwójne odliczenie wydatku – tłumaczy specjalistka Systim.

Deklaracja dochodów i zwrot podatku w Europie: odpowiedzi na pytania Polaków

BCC: Podatkowe podsumowanie 2024 roku

Faktura korygująca - poprawienie błędów na dokumencie pierwotnym
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.