4-dniowy tydzień pracy można wprowadzić już teraz. Kodeks daje trzy opcje
Zmiany prawa w zakresie długości tygodnia pracy są oczekiwanie nie tylko przez pracowników, ale i pracodawców. Wyniki programów pilotażowych oraz doświadczenia krajów, które zmieniły swoje przepisy, wskazują, że wprowadzenie 4-dniowego tygodnia pracy w Polsce jest tylko kwestią czasu. Tymczasem kodeks pracy już umożliwia takie rozwiązanie, a zapowiadana nowelizacja ustawy spowoduje, że to, co obecnie dostępne jest dla wybranych, stanie się normą dla wszystkich – komentuje mecenas Anna Duraj z kancelarii armińska radcowie prawni.
Projekt zmian kodeksu pracy i tzw. ustaw branżowych w celu wdrożenia 35-godzinnego tygodnia pracy z września 2022 roku, złożony przez grupę posłów Lewicy, stanowił pewną odpowiedź w tym zakresie. 19 lutego tego roku Robert Biedroń (Nowa Lewica) zapowiedział w Programie Pierwszym Polskiego Radia powrót do tego tematu i złożenie nowego projektu zmian do kodeksu pracy w najbliższych „kilku tygodniach”. Polityk zapewnił, że proponowana zmiana ma zostać wprowadzona bez obniżania wynagrodzenia przysługującego pracownikom.
Europa już skróciła lub skraca
W Szwecji podobne rozwiązania stosowane są już od niemal dekady. Pracownicy prężnie rozwijającego się start-upu technologicznego Brath, od 2015 roku zatrudnieni są w modelu przewidującym pracę po 6 godzin na dobę. To rozwiązanie jest przez nich samych oceniane jako ogromna motywacja do bardziej efektywnej pracy i prawidłowego ustawiania priorytetów, co umożliwia spędzanie więcej czasu z rodziną czy rozwijanie pasji. Możliwość „posiadania więcej czasu” powoduje, że ludzie nie chcą go marnować.
Analogiczne wnioski wynikają ze zmiany wprowadzonej przez jeden z oddziałów Toyoty w Szwecji, w którym tygodniowy wymiar czasu pracy skrócono do 30 godzin – 8-godzinne zmiany zostały zamienione na 6-godzinne i dodano „drugą zmianę”, co umożliwiło obsługiwanie klientów w sumie przez 12 godzin w ciągu dnia. Skutkiem wprowadzonej zmiany był nie tylko wzrost zysków salonu sprzedaży aut i autoryzowanego warsztatu, ale też dużo większa satysfakcja pracowników z wykonywanych obowiązków. Wzrosło też ich zaangażowanie w pracę, po której zakończeniu mieli nadal siłę na podejmowanie innych aktywności.
Uniwersalnym wnioskiem z wprowadzonych zmian jest zmniejszenie rotacji na stanowiskach pracy, a co za tym idzie – dla pracodawcy mniejsze koszty powtarzających się rekrutacji, dla pracowników – pozyskanie etatu, z którego są zadowoleni, nie chcą go zmieniać, angażują się w pracę, co widocznie przekłada się na efektywność. Do podobnych konkluzji doszli Francuzi i Niemcy, u których obowiązuje 35-godzinny tydzień pracy oraz Hiszpanie, którzy w tym roku skrócili go do 38,5 godziny, a w 2025 roku będą pracować mniej o kolejną godzinę dziennie.
Semidyspozytywność, czyli chcieć to móc
W Polsce, zgodnie z obowiązującymi przepisami kodeksu pracy – co do zasady – osoba zatrudniona na podstawie umowy o pracę na pełen etat, świadczy pracę przez 8 godzin na dobę i przeciętnie przez 40 godzin w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy przy okresie rozliczeniowym, który nie może być dłuższy niż 4 miesiące. Odmienności w tym zakresie występują w przypadku obowiązywania u konkretnego pracodawcy innych systemów i rozkładów czasu pracy, będących wariacjami systemu podstawowego.
4-dniowy tydzień pracy nie jest traktowany więc jako coś standardowego, niemniej jest to rozwiązanie jak najbardziej możliwe i dopuszczalne. Art. 129 kp pozwala tak zbudować tydzień pracy, aby dostosować harmonogramu pracy do potrzeb pracodawcy i pracownika i uwzględnieniu branży, w której działają. Co bardzo ważne, obowiązujące przepisy umożliwiają skrócenie czasu wykonywanych obowiązków zawodowych zarówno w wymiarze tygodniowym jak i miesięcznym, przy zachowaniu wynagrodzenia na niezmienionym – i co fundamentalne dla pracowników – nieobniżonym poziomie.
Skrócenie czasu pracy (w ramach pełnego etatu, mimo faktycznego wykonywania pracy krócej niż średnio 40 godzin w tygodniu) może odbyć się bez uszczerbku dla przysługującego pracownikom minimalnego wymiaru odpoczynku dobowego i tygodniowego, jak również bez konieczności dokonywania zmian w zakresie urlopów wypoczynkowych. Podstawą do takich zmian jest semidyspozytowność przepisów kodeksu pracy, który stanowi tak naprawdę nienaruszalne minimum uprawnień pracownika, ale nie ogranicza stron stosunku pracy, jeśli ich wspólną wolą jest ukształtowanie go w sposób bardziej korzystny dla pracownika.
4-dniowy tydzień pracy. Przepisy już dają trzy możliwości
Wprowadzenie 4-dniowego tygodnia pracy w oparciu o obecnie obowiązujące regulacje kodeksu pracy możliwe jest poprzez skorzystanie z systemu skróconego tygodnia pracy. Na pisemny wniosek pracownika pracodawca może zezwolić na wykonywanie przez niego pracy w wymiarze mniejszym niż 5 dni w ciągu tygodnia, przy jednoczesnym wydłużeniu świadczenia pracy w ciągu doby maksymalnie do 12 godzin w okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym 1 miesiąca. W tym systemie, pracownik świadczyłby pracę przez 4 dni w tygodniu, po 10 godzin każdego dnia.
Również zadaniowy system czasu pracy pozwala na „skrócenie tygodnia”. W tym systemie pracodawca i pracownik wspólnie ustalają czas niezbędny na wykonanie powierzonych zadań, co samo w sobie stanowi o pewnej elastyczności, natomiast możliwość ustalania przez pracownika w jakiej kolejności będzie wykonywał zadania i jaki czas jest mu niezbędny na ich wykonanie wpływa pozytywnie na motywację i efektywność wykonywanej pracy.
Najbardziej „pro-pracowniczy” wydaje się system indywidualnego rozkładu czasu pracy. W jego ramach pracodawca może ustalić – również na pisemny wniosek pracownika – indywidualny rozkład jego czasu pracy. „Indywidualność” może polegać na dostosowaniu godzin lub dni jej świadczenia, tak aby odpowiadały prywatnym potrzebom pracownika.
Skrócony tydzień pracy. Przykładowe rozkłady godzin
Wejście w życie nowych przepisów spowoduje, że to, co obecnie dostępne jest dla wybranych, stanie się normą dla wszystkich. Aby sprostać oczekiwaniom rynku pracy, zapowiadana nowelizacja ustawy powinna umożliwić nie tylko pracę w wymiarze mniejszym niż 5 dni w tygodniu, ale również skrócenie pracy w ciągu dnia poniżej 8 godzin. Docelowo pomocna mogłaby okazać się również większa elastyczność w zakresie okresów rozliczeniowych.
Co znajdzie się w projekcie, o którym wspominał Robert Biedroń — na razie nie wiadomo. Zmiany do kodeksu pracy postulowane przez jego kolegów w 2022 roku pozostawiały maksymalny dobowy wymiar pracy na poziomie 8 godzin przy skróceniu wymiaru tygodniowego do przeciętne 35 godzin i przy zachowaniu przeciętnie pięciodniowego tygodnia i 4-miesięcznego okresu rozliczeniowego. Każde „przeciętnie” ma tutaj znaczenie i uelastycznia możliwe konfiguracje godzinowe i tygodniowe, w jakich praca może być wykonywana „co do zasady”.
Połączenie tej zmiany z systemami i rozkładami czasu pracy dopuszczalnymi w oparciu o już obowiązujące przepisy, umożliwiłoby wypracowanie rozwiązań praktycznych dla wszystkich gałęzi gospodarki, a nie tylko tych, w których postulowane rozwiązania już są stosowane. Przykładowe sposoby organizacji czasu pracy w okresie rozliczeniowym obowiązującym przy 35-godzinnym tygodniu pracy są tak różnorodne, że każdy pracodawca powinien znaleźć w nich coś dla swojej firmy.
Mimo obaw związanych z uniwersalnym skróceniem tygodniowego wymiaru czasu pracy, takimi jak dodatkowe koszty pracodawców (potrzeba zwiększenia zatrudnienia), problemy z dostępnością wykwalifikowanej kadry (w branżach jak ochrona zdrowia), frustracja i stres u pracowników ze względu na skumulowanie tych samych obowiązków w krótszym czasie, obecny trend będzie się rozwijał. To, co dotychczas było benefitem dla wybranych, stanie się standardowym oczekiwaniem większości, co z kolei będzie musiało wpłynąć na zmianę stanowiska pracodawców co do zasady.
***
Anna Duraj – doświadczony radca prawny specjalizujący się w prawie pracy i relacjach pracownik-pracodawca. W kancelarii armińska radcowie prawni świadczy obsługę prawną spółek i udziela porad prawnych z zakresu zatrudnienia i HR. Ukończyła studia prawnicze na Uniwersytecie Gdańskim i zdała egzamin radcowski w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Gdańsku. Doświadczenie i umiejętności zbierała pracując w kancelariach prawnych na Pomorzu.
Pracodawco - nie bądź Grinchem!
Outsourcing procesowy w logistyce i produkcji w okresie przedświątecznych pików
Praca hybrydowa – jak przygotować firmę na nową erę zatrudnienia?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Budowa sieci szybkiej łączności dla polskiej energetyki wchodzi w kolejny etap. Czas usuwania awarii będzie krótszy
Spółka PGE Dystrybucja podpisała z firmą Ericsson umowę na dostawę blisko 600 systemów zasilania dla radiowych stacji bazowych i transmisyjnych węzłów agregacyjnych w ramach Programu LTE450. Jest to już ostatni kontrakt na dostawę kluczowych składników sprzętu telekomunikacyjnego sieci LTE450. Jego realizacja ma umożliwić budowę sieci o kluczowym znaczeniu dla sektora energetycznego, co przyspieszy jego cyfryzację.
Ochrona środowiska
Wzmocniona ochrona ponad 1,2 mln ha lasów. Część zostanie wyłączona z pozyskiwania drewna
Lasy Państwowe przedstawiły plan zwiększenia ochrony dla 17 proc. terenów leśnych, którymi zarządzają. To w sumie ponad 1,2 mln hektarów, z których 0,5 mln ha ma być całkowicie wyłączone z pozyskania drewna. Dodatkowa ochrona obejmie najcenniejsze przyrodniczo lasy w Polsce, w tym m.in. nadleśnictwa Puszczy Białowieskiej i najstarsze lasy w Polsce. Przedstawiciele LP podkreślają, że propozycja jest bezpieczna gospodarczo, ponieważ uwzględnia potrzeby przemysłu drzewnego i lokalnych mieszkańców.
Telekomunikacja
M. Wąsik: Potrzeba twardej reakcji UE na uszkodzenie kabli na Bałtyku. To element wojny hybrydowej
– Nie pohukiwanie w Parlamencie Europejskim, ale twarde sankcje, które Komisja powinna jak najszybciej zaproponować – mówi Maciej Wąsik, europoseł z PiS, zapytany o potrzebną reakcję państw Unii Europejskiej na uszkodzenie kabli biegnących na dnie Morza Bałtyckiego. Jak podkreśla, nikt nie ma wątpliwości, że to element wojny hybrydowej prowadzonej przez Rosję. Dlatego potrzebna jest jednolita i silna odpowiedź UE oraz większe wsparcie dla Ukrainy.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.