Komunikaty PR

Nie zwalniać, a zatrudniać – jak być dobrym pracodawcą w czasach koronawirusa?

2020-05-12  |  11:10
Biuro prasowe

Na ten temat rozmawiamy z Andrzejem Majewskim, dyrektorem fabryki Cedo, która pomimo niełatwego okresu właśnie prowadzi rekrutacje na kilkadziesiąt różnych stanowisk.

Niemal połowa przedsiębiorców przebadanych przez SW Research na zlecenie firmy dhosting.pl deklaruje, że ich przychody spadły w wyniku panującej epidemii. Zwolnienia zapowiedziało 23% ankietowanych firm. Sytuacja jest ciężka, dla wielu wręcz dramatyczna. Co wobec tego należy robić, by nie tylko pracowników nie zwalniać, ale też móc zatrudniać nowych? Jak dokonało tego Cedo?

– Przede wszystkim pomaga nam specyfika naszego biznesu. Zajmujemy się produktami, na które w okresie pandemii wzrosło zapotrzebowanie. Produkujemy i dostarczamy środki niezbędne do funkcjonowania każdego gospodarstwa domowego, jak chociażby worki na śmieci – zarówno w ramach marek naszych klientów, jak i naszych własnych (Paclan) – komentuje Andrzej Majewski, dyrektor fabryki Cedo i dodaje: należy jednak pamiętać, że zarówno temu zapotrzebowaniu, jak i płynnemu funkcjonowaniu biznesu w tym czasie trzeba sprostać. I to właśnie było wyzwanie, przed którym stanęliśmy.

Cedo zatrudnia około 700 pracowników i u jednego z nich potwierdzono przypadek koronawirusa. Firma musiała się zmierzyć się z niełatwym zadaniem – działać tak, by zakład produkcyjny mógł nadal funkcjonować, a ludzie po prostu chcieli przychodzić do pracy.

– Szybciej niż myśleliśmy musieliśmy się zmierzyć z komunikacją kryzysową – zarówno wewnętrzną, jak i zewnętrzną. Przypadek koronawirusa w naszym zespole wystąpił na początku epidemii w Polsce. Osobą zarażoną był pracownik administracji. W związku z tym pracowników biura objęliśmy niezbędną kwarantanną, ale część zakładu odpowiedzialna za produkcję, z punktu widzenia sanitarno-epidemicznego, mogła nadal funkcjonować – opowiada Andrzej Majewski i kontynuuje: z jednej strony odetchnęliśmy z ulgą, ale z drugiej wiedzieliśmy, że to nie oznacza zakończenia sprawy. Musieliśmy nie tylko zagwarantować naszym pracownikom bezpieczne warunki do pracy, ale przede wszystkim zmierzyć się z ich obawami i pokazać, że robimy wszystko, żeby zapewnić im bezpieczeństwo w pracy. Często zdarza się, że firmy robią naprawdę dobrą robotę, ale nie prowadzą dialogu ze swoimi pracownikami. A przecież to właśnie ludzie stoją za wszystkimi wynikami produkcji. I nawet największe zamówienia nie mogą przynieść firmie zysków, jeśli nie będzie ich miał kto zrealizować.

„Koronawirus w zespole” – zdecydowanie nie brzmi to zachęcająco. Trudno się dziwić, że wśród pracowników wystąpił strach, dystans, może nawet niechęć. Szczególnie w gronie pracowników produkcji, którzy nie są w stanie wykonywać swojej pracy zdalnie, w domowym zaciszu.

– Oczywiście, troska o własne bezpieczeństwo jest naturalnym zjawiskiem, wywodzącym się z instynktów pierwotnych. I tu właśnie pojawia się miejsce na wspomniany dialog. Staraliśmy się rzetelnie i otwarcie informować naszych pracowników – opowiadaliśmy o podjętych działaniach, odpowiadaliśmy na nurtujące pytania, edukowaliśmy za pomocą materiałów drukowanych, ale także newsletterów lub quizów. Jednak nawet najlepiej prowadzona komunikacja nie przyniesie efektów, jeśli nie będzie za sobą niosła konkretnych, realnych rozwiązań. Wiedząc o tym, musieliśmy dokładnie przeanalizować sytuację, w której się znaleźliśmy i rozważyć, co jeszcze możemy zrobić. Mierzenie temperatury, rozdawanie maseczek do prywatnego użytku, wydzielenie dodatkowych stref na potrzeby przerw śniadaniowych – to tylko kilka przykładów działań, które zostały przez nas wdrożone. Z dnia na dzień słyszymy o kolejnych regulacjach, nakazach, zakazach, jednak nie oznacza to, że musimy działać wyłącznie w oparciu o to, czego jako firma musimy przestrzegać. Nikt tak jak my nie zna specyfiki naszych działań, nie zna naszych pracowników, dlatego nie bójmy się dodatkowych kroków, które mogą wzmocnić bezpieczeństwo pracowników. Takie podejście ma jeszcze wartość dodaną – w dalszej perspektywie może przełożyć się na umocnienie więzi pracownik – firma, stwierdził dyrektor fabryki Cedo.

Dodatkowymi krokami mogą być także działania zewnętrzne. CSR w czasach koronawirusa może mieć różne oblicza i przynieść wiele dobrego. Jak mówi Andrzej Majewski: społeczna odpowiedzialność biznesu w czasach koronawirusa jest szczególnie pożądana. Przede wszystkim dlatego, że pomoc w walce z COVID-19 jest po prostu potrzebna. Czy są z tego dodatkowe korzyści? Mocno wierzę w to, że wszelkie tego typu działania płyną głównie z potrzeby serca, ale z drugiej strony – tak po ludzku – dobrze mieć świadomość, że firma, z którą dany pracownik się identyfikuje nie jest obojętna na to, co się dzieje w skali makro. Nie namawiam do pomagania za wszelką cenę, szczególnie jeśli sami mierzymy się z problemami, ale też nie bójmy się działać nieszablonowo. Dla przykładu w Cedo przekazaliśmy do dwóch pobliskich szpitali (we Wrocławiu i w Miliczu) środki niezbędne do utrzymania czystości, których dystrybucją również się zajmujemy. Okazało się, że i takich produktów szpitale potrzebują, bo zaoszczędzone pieniądze będą mogły przeznaczyć na realizację tych – aktualnie – bardziej istotnych celów. W kolejne działania zaangażowaliśmy się w porozumieniu z PZPTS (Polskim Związkiem Przetwórców Tworzyw Sztucznych) i dzięki tej współpracy mogliśmy pomóc wielu innym placówkom, także tym położonym na drugim krańcu Polski.

Czy jest zatem jakiś przepis na to, jak być dobrym pracodawcą w czasach koronawirusa?

– Parafrazując kampanię pewnej znanej firmy myślę, że „po prostu trzeba być sobą. Chyba, że jest się złym pracodawcą, to wtedy lepiej być kimś innym”. Nie bójmy się podejmować decyzji i dialogu z pracownikami. Inspirujmy się i stosujmy dobre praktyki. Życzę wszystkim, aby jak najszybciej dotarli do miejsca, w którym będą mogli poszerzać swoje struktury, a nie walczyć o ich przetrwanie w obecnym kształcie – podsumowuje Andrzej Majewski, dyrektor fabryki Cedo.

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Praca 4-dniowy tydzień pracy sprawdza się za granicą Biuro prasowe
2024-07-17 | 15:20

4-dniowy tydzień pracy sprawdza się za granicą

Czekając na zapowiadane w Polsce skrócenie tygodniowego czasu pracy, warto przyjrzeć się doświadczeniu innych krajów. W dotychczasowych programach pilotażowych 4-dniowego
Praca Kondycja branży pracy tymczasowej – komentarz ekspercki
2024-07-08 | 01:00

Kondycja branży pracy tymczasowej – komentarz ekspercki

Grzegorz Boczoń, Prezes Zarządu w HR Quality Polska   Okres wakacyjny jest gorący nie tylko pod kątem temperatur, ale też pod względem ożywienia w branży pracy
Praca Jak firmy w Polsce podchodzą do kwestii zrównoważonego rozwoju? Ruszyły badania
2024-07-05 | 12:27

Jak firmy w Polsce podchodzą do kwestii zrównoważonego rozwoju? Ruszyły badania

6 lipca 2024 r. mija termin implementacji do polskiego porządku prawnego unijnej dyrektywy CSRD. Nakłada ona na największych przedsiębiorców obowiązek składania sprawozdań

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Problemy społeczne

Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

Ochrona środowiska

Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.