Polscy pracownicy wciąż zagrożeni handlem ludźmi
Według niedawno opublikowanych danych liczba przypadków handlu ludźmi w Unii Europejskiej rośnie o ponad 40% rocznie. Szczególnie dużo ofiar jest wśród kobiet wyjeżdżających w roli pomocy domowej lub opiekunek, które decydują się na działanie na własną rękę, bez wsparcia profesjonalnych firm. Jak się bronić przed przestępcami i dobrze przygotować do wyjazdu – radzą eksperci z Europejskiego Instytutu Mobilności Pracy oraz Polskiego Stowarzyszenia Opieki Domowej w Światowym Dniu Walki z Handlem Ludźmi przypadającym na 30 lipca.
Wzrost liczby ofiar handlu ludźmi w Europie
Według najnowszych danych Eurostat[1] (podawanych na 2 lata wstecz), w 2022 roku aż 18 z 27 członków UE odnotowało u siebie wzrost liczby ofiar handlu ludźmi. Liczba zarejestrowanych przypadków w całej Unii Europejskiej wzrosła aż o 41,1% w porównaniu z rokiem poprzednim i wyniosła 10 093. Najszybciej rosnącą formą wyzysku była przymusowa praca, która po raz pierwszy osiągnęła podobną skalę jak eksploatacja seksualna.
„Te dane są szokujące, zwłaszcza, że wiemy, że zgłaszane przypadki to tylko czubek góry lodowej. Większości z nas wydaje się, że w XXI wieku w Europie handel ludźmi nie powinien istnieć. Tymczasem okazuje się, że nie tylko istnieje, to jeszcze znacząco rośnie. Niepokojący jest wzrost przestępstw związanych z wyzyskiem w pracy. Przedmiotowe spojrzenie na pracownika staje się coraz bardziej powszechne i spotyka się z coraz większym przyzwoleniem. To absolutnie nie powinno mieć miejsca w Unii Europejskiej” – mówi dr Marek Benio, wiceprezes Europejskiego Instytutu Mobilności Pracy, największego w Europie think tanku zajmującego się swobodnym przepływem pracowników w UE.
Z handlem ludźmi mamy do czynienia, gdy pracownicy są werbowani, przekazywani lub przyjmowani do pracy z zastosowaniem: przemocy, groźby, podstępu lub wprowadzenia w błąd. W praktyce bardzo często przestępcy umieszczają ogłoszenia oferujące atrakcyjne zatrudnienie, a rzeczywistość okazuje się zupełnie inna. Warunki mieszkania mogą być rażąco gorsze niż obiecywane, wynagrodzenie niższe lub nie wypłacane wcale, praca znacznie cięższa niż przewidywana. Nierzadko dochodzi do zastraszania, ograniczania wolności czy nawet przemocy fizycznej.
Kobiety szczególnie zagrożone
Zgodnie z szacunkami Międzynarodowej Organizacji Pracy (MOP) najbardziej narażeni na ryzyko występowania zjawiska pracy przymusowej są pracownicy sektora usług domowych (np. pomoce domowe, opiekunki), a także osoby zatrudnione w sektorze budowlanym, przemyśle produkcyjnym, rolnictwie i rybołówstwie czy w sektorze transportu.
Z danych Eurostat wynika, że wśród ofiar handlu ludźmi przeważają kobiety i dziewczęta (62,8%).
Kobietom statystycznie trudniej przeciwstawić się przestępcom. Częściej zgadzają się na nieuczciwe warunki i nie czują się na siłach, by walczyć lub protestować. Łatwiej dają się zastraszyć i z racji choćby mniejszej siły fizycznej stają się łatwiejszym celem przemocy fizycznej.
Szczególnie dużo Polek wyjeżdża do pracy za granicą w charakterze opiekunek osób starszych. Polki stanowią największą grupę wśród osób sprawujących usługi opieki za granicą w Europie. Niestety szacuje się, że około 80% z nich pracuje „na czarno”.
„Opiekunki z Polski, ze względu na wykonywanie swojej pracy samotnie w domu podopiecznych są łatwym celem dla handlarzy ludźmi. Dlatego tak ważne jest, aby wyjeżdżać tylko ze sprawdzonymi firmami i zawsze dokładnie przygotować się do wyjazdu” – komentuje Ada Zaorska, przewodnicząca Polskiego Stowarzyszenia Opieki Domowej.
Jak się przygotować?
Przed wyjazdem przede wszystkim warto dobrze sprawdzić swojego pracodawcę. Wiele informacji można znaleźć w Internecie – oficjalne strony internetowe, dane z KRS (np. data założenia firmy, właściciele, kondycja finansowa), opinie pracowników, czasem wycinki z mediów, profile w mediach społecznościowych założycieli firmy czy członków rodzin, do których jedziemy. Warto zapytać się znajomych o polecanych pracodawców lub znaleźć osoby, które już wcześniej z daną firmą współpracowały.
„Bezpieczny wyjazd to taki, gdy wiadomo, gdzie dokładnie się jedzie, w jaki sposób, kto będzie czekał na miejscu, znane są osoby kontaktowe, wszystko jest przejrzyste i transparentne. Zaniepokoić może nierealistycznie atrakcyjna oferta wyjazdu, duża liczba niewiadomych, podsuwane do podpisu dokumenty o podejrzanych zapisach, niechęć do odpowiadania na konkretne pytania, brak danych kontaktowych czy nietypowe adresy e-mail lub numery telefonów, pod które nie można się dodzwonić” – tłumaczy Marta Zięba Szklarska, Właścicielka grupy Analitica Świat Kadr, współautorka poradnika "Przeciwdziałanie pracy przymusowej". „Wyjeżdżając do pracy za granicę warto mieć naładowany telefon, dodatkowy dokument potwierdzający tożsamość schowany w ukrytym miejscu. Dobrze jest też sprawdzić miejsce, do którego się jedzie i mieć zapisany na kartce kontakt do polskiego konsulatu lub ambasady. Sprawdzoną praktyką jest też umówienie się z rodziną na hasło alarmowe – słowo lub wyrażenie, które wypowiedziane nawet w pozornie niewinnej rozmowie wzbudzi niepokój najbliższych”.
Polscy pracownicy, a zwłaszcza kobiety wyjeżdżające zarobkowo za granicę, są coraz bardziej zagrożone handlem ludźmi. Bardzo ważne jest to, by jak najwięcej osób miało świadomość zagrożeń związanych z tym procederem i nie dało się nabrać na sztuczki werbowników.
- https://ec.europa.eu/eurostat/statistics-explained/index.php?title=Trafficking_in_human_beings_statistics#Number_of_registered_victims_and_of_suspected_and_convicted_traffickers

Capital.com z tytułem najlepszego pracodawcy 2025 r. w Wielkiej Brytanii, Bułgarii i Polsce

Spawacz, elektryk, księgowy czy specjalista DevOps i Cloud – kogo brakuje do pracy? Regiony i stawki

Szkolenie – pełnomocnik oraz audytor wewnętrzny AS 9100: klucz do jakości w branży lotniczej
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Grupa nowych biednych emerytów stale się powiększa. Ich świadczenie jest znacznie poniżej minimalnej emerytury
Przybywa osób, które z powodu zbyt krótkiego czasu opłacania składek pobierają emeryturę niższą od minimalnej. Tak zwanych nowych biednych emerytów jest w Polsce ok. 430 tys., a zdecydowaną większość grupy stanowią kobiety – wskazują badania ekspertów Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych. W ich przypadku krótszy okres składkowy zwykle wynika z konieczności opieki nad dziećmi lub innymi osobami w rodzinie. Wśród innych powodów, wymienianych zarówno przez panie, jak i panów, są także praca za granicą lub na czarno oraz zły stan zdrowia.
Media i PR
M. Wawrykiewicz (PO): Postępowanie z art. 7 przeciw Węgrom pokazało iluzoryczność tej sankcji. Unia wywiera naciski poprzez negocjacje nowego budżetu

Przykład Węgier pokazał, że procedura z artykułu 7 traktatu o UE o łamanie praworządności nie ma mocy prawnej z powodu braku większości, nie mówiąc o jednomyślności wśród pozostałych państw członkowskich. Negocjacje nowego budżetu UE to dobry pretekst do zmiany sposobu części finansowania z pominięciem rządu centralnego. Czerwcowy marsz Pride w Budapeszcie pokazał, że część społeczeństwa, głównie stolica, jest przeciwna rządom Viktora Orbána, ale i na prowincji świadomość konsekwencji działań Fideszu staje się coraz większa przed przyszłorocznymi wyborami.
Firma
Blockchain zmienia rynek pracy i edukacji. Poszukiwane są osoby posiadające wiedzę z różnych dziedzin

Zapotrzebowanie na specjalistów od technologii blockchain dynamicznie rośnie – nie tylko w obszarze IT, ale również w administracji, finansach czy logistyce. Coraz więcej uczelni wprowadza programy związane z rozproszonymi rejestrami, które wyposażają studentów w umiejętności odpowiadające wymogom rynku.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.