Praca - klucz do zdrowia psychicznego czy źródło stresu?

Dziś, 10 października, przypada Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego. To, obchodzone od 1992 roku, święto ma na celu zwiększanie świadomości społecznej na temat zaburzeń psychicznych oraz tego, co wpływa na nasz dobrostan i jak sami możemy zadbać o nasze samopoczucie. Jest to szczególnie ważne w kontekście prognoz Światowej Organizacji Zdrowia, która ostrzega, że w niedalekiej przyszłości może nas czekać pandemia chorób. psychicznych. Jednymi z groźniejszych zaburzeń psychicznych są te związane z pracą, czyli wypaleniem zawodowym i pracoholizmem.
Możemy powiedzieć, że zdrowie psychicznie to, w uproszczeniu, nasze samopoczucie. Zgodnie z definicją Światowej Organizacji Zdrowia zdrowie psychiczne to „dobrostan, w którym jednostka uświadamia sobie własne możliwości, potrafi radzić sobie z normalnymi stresami życiowymi, może produktywnie pracować i jest w stanie wnieść wkład do swoje społeczności”. Na nasze zdrowie psychiczne wpływa wszystko to, co wywołuje w nas emocje – życie prywatne, relacje z ludźmi, sytuacja ekonomiczna na świecie i wiele więcej. Wśród tych elementów, szczególnie ważna jest nasza praca.
Tylko korzyści? A może też straty?
Praca może pozytywnie wpływać na nasze zdrowie psychiczne. Wykonując obowiązki służbowe zaspokajamy kilka bardzo istotnych, z psychologicznego punktu widzenia, potrzeb. W pracy mamy okazję wykazać się i zostać docenionym, jest to kluczowe dla poczucia własnej wartości. Człowiek jest istotą społeczną a praca pozwala poczuć, że jesteśmy ważnym elementem szerokiej społeczności. Zaspokaja także naszą potrzebę bezpieczeństwa, zapewniając środki do życia. Dzięki pracy możemy się rozwijać – podejmować nowe wyzwania i poszerzać swoje kompetencje. Paradoksalnie, praca może się również stać źródłem wielu negatywnych emocji zagrażających naszemu zdrowiu psychicznemu.
– Do najpoważniejszych wyzwań związanych ze zdrowiem psychicznym w miejscu pracy, można zaliczyć wypalenie zawodowe i pracoholizm. To pierwsze jest efektem chronicznego stresu, rutyny czy braku sprawczości w pracy. Z kolei drugie jest niebezpiecznym uzależnieniem, które prowadzi do tego, że praca staje się priorytetem. Zaciera się wtedy granica między życiem prywatnym a zawodowym co oddziałuje negatywnie nie tylko na życie społeczne, lecz także na zdrowie fizyczne i psychiczne. Oba te zjawiska to realne zagrożenia – według niektórych szacunków nawet 80 proc. pracowników może być zagrożonych wypaleniem zawodowym, z kolei nawet 60 proc. może popaść w pracoholizm.To zatrważające dane – podkreśla Magda Pietkiewicz, ekspert rynku pracy i twórczyni platformy Enpulse, służącej do badania zaangażowania pracowników. – Nie mniejszym zagrożeniem dla naszego dobrostanu jest monotonia w pracy czy poczucie bycia niedocenianym. Niezaspokojona potrzeba uznania – poczucie bycia niezauważonym i zbytecznym – to także pierwszy krok do dużo poważniejszych zmagań psychicznych – zaznacza ekspertka.
Pracodawca czy pracownik?
Firma to maszyna składająca się z bardzo wielu, drobnych i skomplikowanych elementów. W tej maszynie każdy pełni określoną rolę i każdy ma wpływ na działanie innych mechanizmów. Aby maszyna działała dobrze potrzebne są odpowiednie warunki – trzeba odpowiednio dopasować rytm i tempo działania tego skomplikowanemu organizmu do wszystkich członków organizacji. To zadanie pracodawcy.
– Tak naprawdę, chodzi o stworzenie wartościowego środowiska pracy, czyli, najogólniej rzecz ujmując, miejsca, w którym pracownicy będą czuli się dobrze, gdzie będą się wzajemnie inspirować i wspierać. Aby wykreować taką przestrzeń pracodawca powinien być w pełni „zanurzony” w życie firmy. Znać ludzi, z którym przyszło mu pracować. Być uważnym na ich potrzeby i oczekiwania. Wspierać ich i otwarcie rozmawiać o otoczeniu, które wspólnie tworzą i zmianach, jakie mogą zostać wprowadzone by wszystkim pracowało się lepiej – mówi Magda Pietkiewicz. – Stworzenie takiej atmosfery to tak
naprawdę tak zwana „praca u podstaw”, ponieważ środowisko pracy jest pochodną wypracowanej na przestrzeni lat kultury organizacyjnej danej firmy – dodaje.
Trzeba podkreślić, że nie tylko od pracodawcy zależy dobrostan pracowników. Sami zainteresowani mogą, a nawet powinni, dbać o dobrostan. Jedną z najważniejszych rzeczy, którą pracownicy mogą wykorzystać w tym celu jest sprawczość. Należy zacząć od zastanowienia się czego brakuje nam w pracy i przekazać to pracodawcy. Nie zawsze jest to łatwe, ale zawsze warto próbować. Ważna jest też dbałość o zachowanie balansu pomiędzy życiem zawodowym i prywatnym. Oczywiście nie zawsze da się podzielić czas dokładnie 50/50. Powinniśmy jednak dać sobie prawo do odpoczynku po wytężonej pracy. Trzeba o tym pamiętać szczególnie dziś, gdy coraz więcej pracowników korzysta z hybrydowego lub całkowicie zdalnego trybu pracy, w którym granice między tym co nasze a tym co służbowe są niemal niewidoczne.
Naczynia połączone
Praca jest niewątpliwie jednym z ważniejszych elementów determinujących nasze samopoczucie i zdrowie psychiczne. Wyniki badania „Zaangażowanie i Benefity 2024” wskazują, że 82 proc. pracowników uważa dobrostan za ważny elementem wpływający na to, w jaki sposób wykonują swoje obowiązki służbowe. Trzeba jednak pamiętać, że to, czego doświadczamy w sferze zawodowej, ma wpływ na to, co czujemy również w sferze prywatnej. I odwrotnie. To trochę jak naczynia połączone.
– Każdego dnia zmagamy się z licznymi stresorami i z nadmierną ilością bodźców. Nasze zdrowie psychiczne zostaje wystawione na próbę. Niepewna sytuacja geopolityczna, wymagające otoczenie ekonomiczne i zmiany klimatyczne prowadzące do coraz częstszych kataklizmów, jak chociażby niedawna powódź – to wszystko wpływa na nasz dobrostan. Dodatkowo, nowe technologie, które miały nam pomagać, coraz częściej wprowadzają w nasze życie więcej zamieszania niż porządku. Świat rozwija się w niesamowitym tempie, trudno nadążyć, część z nas może nie podołać wyzwaniu, jakim będzie dopasowywanie się do coraz szybszych zmian. Według prognoz Światowej Organizacji Zdrowia, w niedalekiej przyszłości może nas czekać epidemia chorób psychicznych. Właśnie dlatego tak istotna staje się dziś samoświadomość – monitorowanie swoich emocji i uważność. Pracownicy powinni uczyć się tego, a pracodawcy wspierać ten proces. Tylko w ten sposób będziemy w stanie osiągnąć dobrostan i równowagę – podsumowuje Magda Pietkiewicz.

Nie ma wakacji od prac sezonowych – trwają cały rok. Jacy pracownicy są najbardziej poszukiwani?

Mercer Total Remuneration Survey (TRS) – kluczowe wnioski i obserwacje

Dyskusje o pokoleniu Z na rynku pracy, Women on boards i migracjach. Zakończyło się EFNI Wiosna w Warszawie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Finansowanie Europejskiego Banku Inwestycyjnego wspiera rozwój OZE czy infrastruktury drogowej. Wśród nowych priorytetów bezpieczeństwo i obronność
Od momentu przystąpienia do UE polska gospodarka urosła dwukrotnie – skumulowany wzrost PKB wyniósł 99 proc., a połowa wzrostu wynikała z członkostwa w UE. Duża w tym zasługa Europejskiego Banku Inwestycyjnego, który od 2004 roku przekazał w Polsce 100 mld euro w finansowanie projektów związanych m.in. z efektywnością energetyczną, OZE czy zrównoważonym rozwojem miast. EBI zwiększa też inwestycje w obronność i bezpieczeństwo – w 2024 roku bank zainwestował 300 mln euro w pierwszy polski program satelitarny.
Polityka
Duży udział własności państwowej negatywnie wyróżnia Polskę na tle Europy. Większość Polaków za ograniczeniem wpływu polityków na gospodarkę

Polska negatywnie wyróżnia się na tle krajów UE i OECD pod względem własności państwowej. Państwo kontroluje nie tylko duże, kluczowe dla gospodarki przedsiębiorstwa, lecz również graczy w mniej znaczących sektorach, jak słodycze czy armatura. Zdaniem przedstawicieli FOR „zatruwa” to zarówno gospodarkę, jak i politykę. W badaniach organizacji Polacy wypowiedzieli się proprywatyzacyjnie, choć w przypadku pytań o prywatyzacje dużych firm już nie byli tak zdecydowani.
Transport
Polska jednym z największych rynków aut używanych na świecie. Dwie trzecie kierowców planuje zakup z drugiej ręki

66 proc. konsumentów, którzy w ciągu najbliższych trzech lat chcą zmienić samochód, deklaruje zakup z drugiej ręki – wynika z badania autoDNA. W Polsce na jedno auto nowe, z salonu, przypada pięć używanych. Chociaż rynek wtórny się stopniowo profesjonalizuje, wciąż liczne są nieprawidłowości i próby oszukania kupującego. 81 proc. kupujących deklaruje, że weryfikuje stan auta przed zakupem, ale często jest to bardzo pobieżny proces.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.