Komunikaty PR

Co się dzieje z globalnymi łańcuchami wartości?

2020-04-20  |  10:45

Współczesna produkcja przemysłowa, szczególnie w branży nowoczesnych technologii, wymaga współpracy przedsiębiorców z wielu krajów. Jednak już od dłuższego czasu w strukturze międzynarodowego handlu zachodzą zmiany. O tym, co się zacina w globalnych łańcuchach wartości rozmawiamy z Robertem Samczykiem, prezesem firmy Protech Motors, ekspertem z dziedzinie międzynarodowych stosunków gospodarczych.

Globalne łańcuchy wartości to ostatnio bardzo modne pojęcie. Bardzo proszę o wyjaśnienie, co ono dokładnie oznacza.

Łańcuch wartości to pojęcie spopularyzowane przez amerykańskiego uczonego Michaela R. Portera. Oznacza ono wszystkie działania, jakie musi wykonać przedsiębiorstwo aby dostarczyć na rynek gotowy produkt lub usługę. Te działania muszą być wykonane w taki sposób, aby stworzyć dla nabywcy wartość, która będzie wyższa niż poniesione przez przedsiębiorstwo koszty. Badając elementy łańcucha wartości możemy zidentyfikować wewnątrz firmy miejsca powstawania kosztów, zysków a także określić źródła przewagi konkurencyjnej.

Pojęcie powstało w latach osiemdziesiątych XX wieku, ale szczególnego znaczenia nabrało w późnych latach 90-tych. Wtedy uczeni zaczęli opisywać globalne łańcuchy wartości, czyli takie, które obejmowały swoim zasięgiem wiele krajów. Właśnie wtedy zauważono, że nie da się już wyprodukować żadnego skomplikowanego produktu od początku do końca w jednym kraju.

Szczególne znaczenie w globalnych łańcuchach wartości zajęły Chiny.

To na początku nie było takie oczywiste. Uczestnictwo w globalnych łańcuchach wartości miało pozytywny wpływ na bardzo wiele krajów.  Wiele z nich znajduje się w Azji. Pierwszym istotnym krajem, który osiągnął wysoki stopień rozwoju była Japonia. Imponująco rozwijały się też od dawna tak zwane azjatyckie tygrysy, czyli będący jeszcze pod panowaniem brytyjskim Hong Kong, Tajwan, czy Singapur. Zaraz za nimi podążała Korea Południowa. Dopiero na początku XXI wieku poważnym graczem zaczęły się stawać Chiny.

Dla krajów rozwijających się, włączenie się w globalne łańcuchy wartości było znacznie łatwiejsze, niż budowanie od podstaw własnego konkurencyjnego przemysłu. Początkowo, kraje rozwijające się zajmują w łańcuchach wartości najmniej istotne miejsce. Jednak przykład Chin, ale również Polski, pokazuje, że to wcale nie jest dla nich zły interes. Pod jednym warunkiem, należy dbać o to, aby w ramach łańcucha tworzyć coraz większą część wartości. Ten proces w wielu przypadkach zachodzi naturalnie.

Ale dlaczego akurat ostatnio tyle się mówi o globalnych łańcuchach wartości?

Dlatego, że odczuwamy negatywne skutki zachodzących zmian. Już od dawna było widać, że porządek ustalony w latach 90-tych nie odpowiada współczesnym realiom. Model, w którym produkcja odbywa się na Wschodzie a konsumpcja na Zachodzie bezpowrotnie odszedł do historii. W ogóle globalne łańcuchy wartości zaczynają powoli tracić na znaczeniu. Z jednej strony Chiny prowadzą świadomą politykę ograniczania importu i starają się wszystkie potrzebne komponenty produkować u siebie. To podejście doprowadziło do ograniczenia wymiany handlowej pomiędzy krajami azjatyckimi. Z drugiej strony uzależnienie Europejskiej gospodarki od chińskich dostawców również powoduje spadek znaczenia lokalnej wymiany handlowej. Kolejny cios dla międzynarodowego handlu stanowi wzrost konsumpcji w Chinach. Coraz większe znaczenie lokalnego rynku powoduje, że już nie wszystko opłaca się z Chin eksportować.

Proszę również zauważyć, że postęp technologiczny prowadzi do tego, że w nowoczesnych zakładach produkcyjnych będzie pracować coraz mniej ludzi. Automatyzacja, roboty kierowane algorytmami sztucznej inteligencji, przemysłowe zastosowania internetu rzeczy czy bezprzewodowe łączenie urządzeń w standardzie 5G, spowodują, że na znaczeniu straci największy atut krajów rozwijających się – tania, niewykwalifikowana kadra. Przestanie ona być potrzebna. Dlatego już niedługo będziemy świadkami reindustrializacji Stanów Zjednoczonych, Europy Zachodniej i Japonii.

Czy katalizatorem dalszych zmian będzie koronawirus?

To jest bardzo ciekawe pytanie. Żeby na nie odpowiedzieć, trzeba skojarzyć kilka faktów. Po pierwsze proszę zwrócić uwagę, jak długo trwa walka z koronawirusem w takich krajach jak Włochy czy Hiszpania. Nawet drastyczne środki długo nie przynoszą efektów. Tymczasem oficjalne dane pokazują, że Chiny po skokowym wzroście zachorowań w pierwszej połowie lutego, poradziły sobie z problemem w ciągu kilku dni. Wniosek może być tylko jeden. Chińskie dane są prawdopodobnie kompletnie niewiarygodne. Wygląda na to, że władze zorientowały się, jak wiele mają do stracenia nie wywiązując się ze swoich zobowiązań w ramach globalnych łańcuchów dostaw. Postanowiły więc zignorować epidemię i za wszelką cenę uruchomić gospodarkę. Odbiorcy chińskich towarów w Europie i USA mogą być więc spokojni. Wszystko niedługo zacznie działać od nowa, bez względu na koszty.

Jednak w wielu przypadkach straty poniesione przez chińskie przedsiębiorstwa są nieodwracalne. Menedżerowie zachodnich firm zdali sobie sprawę że ich stopień uzależnienia od dostaw z Chin jest zbyt duży. Poza tym zjawiska, o których mówiłem przed chwilą będą z każdym rokiem miały coraz większy wpływ na światowy handel. Chińska gospodarka, której cała struktura jest nastawiona na eksport może w najbliższych czasach przeżyć dość poważny szok.

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Przemysł Jak polskie termoelektryki mogą odpowiedzieć na wyzwania zielonej transformacji Biuro prasowe
2024-04-24 | 01:00

Jak polskie termoelektryki mogą odpowiedzieć na wyzwania zielonej transformacji

W ostatnich latach coraz częściej słyszymy o konieczności przejścia na odnawialne źródła energii. To nie tylko kwestia ekologii, ale także suwerenności energetycznej. W Polsce, ze
Przemysł Co trzeci przetwórca tworzyw sztucznych inwestuje w park maszyn i urządzeń
2024-04-13 | 08:00

Co trzeci przetwórca tworzyw sztucznych inwestuje w park maszyn i urządzeń

Polskie przedsiębiorstwa przetwarzające tworzywa sztuczne zwiększyły swoją zdolność do konkurowania. Świadczy o tym wzrost sub-indeksu MiU dla tej branży o 6,15 pkt. Jest to efekt m.in.
Przemysł Forum Holzbau Polska - spotkanie profesjonalistów branży konstrukcji drewnianych
2024-04-05 | 12:30

Forum Holzbau Polska - spotkanie profesjonalistów branży konstrukcji drewnianych

Wydarzenie: Forum Holzbau Polska - spotkanie profesjonalistów branży konstrukcji drewnianych Data: 23-24.04.2024 r. Miejsce: Windsor Hotel Jachranka Dla

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Zmiany klimatu uderzają w portfele konsumentów. Podniosą ceny żywności nawet o 3 pkt proc. rocznie

Coraz wyższe średnie temperatury obserwowane na świecie przekładają się na wzrost cen żywności. Problem dotyczy zarówno krajów rozwiniętych, jak i rozwijających się. Naukowcy z Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu obliczyli, że do 2035 roku zdarzenia klimatyczne podniosą ceny żywności o 0,9–3,2 pkt proc. rocznie, a ogólny poziom inflacji o 0,3–1,1 pkt proc. Naukowcy przeanalizowali dane dotyczące zmian cen artykułów żywnościowych ze 120 krajów świata w ciągu ostatnich 30 lat.

Transport

Chiny przyspieszają inwestycje w odnawialne źródła. Nie przestają jednak rozbudowywać mocy węglowych

Coraz dotkliwsze skutki zmian klimatycznych, ale przede wszystkim chęć zbudowania bezpieczeństwa energetycznego i uniezależnienia się od zewnętrznych dostaw surowców skłoniły rząd w Pekinie do ekspresowych inwestycji w nowe moce odnawialnej energii. W efekcie Chiny wyrastają na globalnego lidera transformacji energetycznej – odpowiadają dziś za największy na świecie przyrost mocy zainstalowanych w fotowoltaice i wiatrakach. Co ciekawe, nie rezygnują jednak przy tym również z inwestycji w energetykę węglową.

Konsument

Niska wiedza ekonomiczna Polaków może wpłynąć na większe zainteresowanie usługami doradców finansowych. Wciąż rzadko korzystamy z ich pomocy

Ponad 70 proc. Polaków ma niską lub przeciętną wiedzę finansową – wynika z badania „Poziom wiedzy finansowej Polaków 2024”. To przekłada się na niewielkie uczestnictwo w rynku kapitałowym i niską skłonność do inwestowania i oszczędzania. Dlatego eksperci upatrują istotnej roli doradców finansowych w zmianie tej tendencji. Większość gospodarstw domowych nie korzysta jednak z tego typu usług. Branża od lat samoreguluje kwestię kompetencji i certyfikatów dla doradców, ale liczy na utworzenie publicznego rejestru, w którym klienci mieliby dostęp do takich informacji, w ten sposób zyskując większe zaufanie do przedstawicieli tego zawodu.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.